Nie muszą patrzeć na naklejkę. Działa ze znakomitą większością zbliżeniowych terminali w Polsce.
Jeżeli Apple udostępni „TouchBar” w „touch screen”, to przejdą sami siebie. Przecież wystarczyłoby przeimplementować funkcjonalności Centrum sterowania, którego wielkie powierzchnie leżą w iOS 10 po rolniczemu „odłogiem” (gdzie przełączanie baterii w tryb oszczędzania? po co taki wielki i w większości pusty osobny panel dla muzyki?). Mam tylko nadzieję, że nieprawda, a obawę, że plotki się sprawdzą – jak ostatnio coraz częściej.
To nie młodzież i nie youtube, kohu. To było zawsze. Świątynia Artemidy w Efezie, apokryfy, iluminaci, masoneria, „Protokoły mędrców Syjonu”, lądowanie na księżycu, trójkąt bermudzki, UFO, żyjący Elvis, Hitler, zamach na Kennedy’ego, służby specjalne… mam wymieniać dalej? Dorośli ludzie zgotowali rozsądnie myślącym ten los. I nie korzystali z jutubka, choć ten niewątpliwie pogłębiłby ich paranoję.
Ryzykowny artykuł. Prawie jak te „polityczne”. :D
„Jak informuje serwis DigiTimes, produkcja iPada Air 2 z ekranem o przekątnej 9,7” ma rozpocząć się jeszcze w tym kwartale.” – a mnie, durnemu, się zdawało, że on już od ponad dwóch lat jest w sprzedaży.
Ach, ten DżigiTimes!… ;)
Jacku, pisząc „następna wersja systemu macOS przyniesie aktualizację” dokonujesz delikatnej nadinterpretacji obydwu wymienionych w stopce źródeł. 9to5mac podaje tylko, że wkrótce zostanie wydana aktualizacja rozwiązująca problem zagrożenia, nie wspominając nijak o następnej wersji systemu. Pierwotne natomiast źródło, niedokładnie przytoczone przez 9to5mac, czyli Malwarebytes, stwierdza w swoim artykule jasno, że Apple już wydało aktualizację, która zostanie pobrana w tle, i ma działać immunizacyjnie, cytuję: „Apple calls this malware Fruitfly and HAS released an update that will be automatically downloaded behind the scenes to protect against future infections.” [wyróżnienie moje]. Sądzę, że sprostowanie to się może niektórym geekom, jak ja, przydać.
Jaka to ulga przeczytać, że nie na mnie, a na kogoś innego Tim się wziął i uwziął. Przykro mi, że właśnie Ciebie to spotkało, ale dzięki temu przynajmniej pozostali użytkownicy 5s będą mogli spać spokojnie.
Pamięta, pamięta… Zresztą pamiętać nie ma co, bo jest tam, gdzie było. „Kiedyś”, przynajmniej w dziewiątce, też. Ustawienia > POWIADOMIENIA > Wiadomości. I tam na dole „Wiadomości (Opcje)” i bajery z alertami i ich powtarzaniem – o to chodzi, prawda? ;)
W ten sam sposób i w tych samych miejscach, co od dawna – dla deweloperów: https://bugreport.apple.com/, a dla powszednich zjadaczy chleba i treści internetowych: http://www.apple.com/feedback/
A naprawy buga „follow cursor on focus” w Safari ciągle brak; nadal znika za krawędzią ekranu – wybaczcie emocje, lecz przy pięćdziesiątym feedbacku się już zobsesjowałem, bo ileż można? ;)
Partaczą prawie że podstawową rzecz, która przez kilka wersji działała wyśmienicie.
Owszem, jest. Póki co, reaguje tylko na komendę „Pay with Apple Pay”. Ale od czego jest niemowlęctwo?
Zegarek się zaadaptuje i będzie miał schizofrenię.
Oczywiście. http://adminblog.myapple.pl
Dzięki za info. Zaraz pobieram. Może Terminala poprawili, bo mi szwankuje w v. 2.7.1 (380)?
Już w pierwszej becie napisałem do nich feedback z prośbą o rozdzielenie tego. Ktoś jeszcze to zrobił czy byłem sam? :)
Pozwolę sobie na niewielki appendix: obok tych wszystkich opcji istnieje także „Zablokuj ekran” (Lock screen). Ją jednakże obsługuje – tak jakoś dziwnie – menulet systemowej aplikacji Dostęp do pęku kluczy, po której otwarciu wchodzimy w preferencje i zaznaczamy „Pokazuj Dostęp do pęku kluczy na pasku menu” (bądź podobnie, nie mam w tej chwili możności tego sprawdzić). W sekcji MenuExtra, czyli po prawej stronie paska menu, ukazuje się nam wówczas ikona kłódki, w jej menu rozwijanym zaś pierwszą pozycją jest właśnie „Zablokuj ekran”. Można w tym wypadku również zdefiniować spersonalizowany skrót klawiszowy, wymaga to jednak wykazania inicjatywy i utworzenia sobie odpowiedniej usługi posiłkując się kombinacją automatorowej kolejki czynności oraz nieskomplikowanym AppleScriptem.
Cytuję: „Zwróć uwagę Na dwa ostatnie zdania wtekście, wtedy być może zmienisz swoje zdanie na temat chybionego tekstu.” I pozdrawiam również, jeszcze bardziej, z zaproszeniem do Borgesa i jego tekstu o czytelnikach :D
I zapewniam zaprawdę – nie ma żadnej złej intencji w moich wpisach. To tylko zwrócenie uwagi na QSS właśnie.
Życzę w większej ilości i dłuższych podróży, Panie Maksymilianie. I może ograniczenia synkretyzmu w czasie nich ;)
Co do artykułu: każde placebo zadziała na niektóre osoby (żeby nie powiedzieć nieelegancko – organizmy), a na niektóre nie: nie musi to być ze wszystkich dostępnych na świecie rzeczy akurat iPad, zatem sam tekst uważam za równie chybiony (nie piję tutaj akurat do autora; treść została oparta na informacji z Insidera, i do tego się odnoszę), co i mój komentarz. Wnioski pozostawiam czytającym. QSS.
Cholera! Jakubie –zakrzyknę wielkim głosem, bo innem się nie da – zaprzestań, zaklinam Cię, zaprzestań!!! – tak z biblijna :)
Do tej pory „warto…” to był znak rozpoznawczy Hansa Klossa naszego mikrego kącika, czyli Jacka Zięby, tuż obok „rzekomo”.
Teraz ciągle będę się mylił w kwestii autorstwa :(
Więc właściwie nie wiem, po co tam taki natłok tych czynności. To już pytanie do autora. Ja tylko odniosłem się do pozbycia się ostatniej :)
Cyt.: "W ostatnim kroku nakazałem utworzenie nowego katalogu o tej samej nazwie - Pliki tymczasowe. Zdaję sobie sprawę, że jest to rozwiązanie „na około”, ale nie umiałem sobie poradzić z problemem opróżniania danego katalogu a nie przenoszenia go całego do Kosza. Moje podstawowe zdolności związane z AppleScriptami zawiodły”. Chyba raczej się nie chciało :D, bo skrypt jest naprawdę podstawowy. :)
Czyli co? Cała przejrzystość, prostota i czytelność z tandetnych sloganów Ive'a teraz, wraz z tym samsungowym pogmatwaniem nazewnictwa, wylądowała tam, gdzie komandos w „Kilerze”? Oj, odeszli-ci oni od spójności koncepcji z dawnych dni i już nie jestem przekonany, czy mi się to podoba.
Bez restartu zadziałało bezbłędnie. Ale chodziło o profil 9, nie 10. Czytamy i rozumiemy, poproszę. 10 wisi, bo im, jak zwykle zresztą, serwery się skasztaniły :D
Zaprawdę. Zgodnie z przepowiednią Majów z 666 r. n.e.
Wyszukiwanie plików o konkretnym rozszerzeniu lub charakterze
Cenna wzkazówka dla wielu Użytkowników na pewno i dzięki Ci za to, ale dlaczego „metodą prób i błędów”? Przecież informacyjne artykuły wsparcia https://support.apple.com/kb/PH4332?locale=pl_PL&viewlocale=pl_PL oraz https://support.apple.com/kb/PH4393?locale=pl_PL&viewlocale=pl_PL zostały opublikowane po polsku jeszcze w 2012 roku.