Wygląd to także część wartości sprzętu. A sprzęt Apple ma w sobie czynniki, które uzasadniają jego kupno. W przypadku iPodów to rozmiar, kształt, wygoda obsługi i właśnie wygląd (bo odtwarzacz muzyki powinien ładnie wyglądać), w przypadku iPhone to niesamowity system, dzięki któremu telefonu nie odkłada się na półkę i zapomina, jak to jest z super nokiami, w przypadku macbooków wszelkiej maści jest to rozmiar, jakość wykonania i wygoda, mac mini jest niewielki i cichy. A iMac... no, on jest tylko ładny, inne jego cechy niestety są niewidzialne z racji jego stacjonarności.
Dokładnie. Możliwe ładowanie przez microUSB, synchronizacja standardowym złączem.
Swoją drogą, tutaj na zdjęciu 30pinowego złącza widać, że na środku jest jakby na coś miejsce. Czyżby?
Ja tam nie mam zastrzeżeń co do twojej formy... hmm, na pewno pomocą to ja bym tego nie nazwał. ;)
Ciekawy felietonik, w porównaniu do ostatnich artykułów z łapanki istny cud. Czekam na więcej, zawsze lubiłem takie ledwo widocznie zalatujące prywatą teksty.
Eh, te teksty przyszłych redaktorów. Łączą je mało interesujące tematy, oczywiste stwierdzenia dla zwiększenia objętości oraz loga ze zbyt mocnym cieniem pod napisami.
Nuda.
Ciekawe czy będzie działać z PC, nawet ciekawe urządzonko.
Przydałaby mi się torba, z racji takiej, że żadnej jeszcze nie mam:)
Bawiłem się tą myszką, ale zawiodła moje i tak niskie oczekiwania. Za niska, niewyprofilowana, niewygodna, za lekka, trochę tandetna.
Na szczęście nie używam innych marek niż Logitech. Chociaż i on poszedł w trochę złą stronę - o ile moja starsza G7 była niesamowicie wygodna (mocno profilowana), to świeżo kupiona G9X już nie jest aż takim mistrzostwem, i wymaga innego (gorszego) sposobu trzymania.
Było zmienić na gejfon.
Ciekawi mnie skąd ta heca na myapple. Osobiście nigdy nie spotkałem się z kojarzeniem apple z homoseksualizmem, oprócz tego portalu.
Ciekawe, czy problem z połączeniem podczas prezentacji był spowodowany właśnie przez to, że Jobs trzymał iPhone za obie części obudowy, a nie duże wykorzystanie wifi.
Eee....Newton?
Przygodówka na iPhone? Jestem za!
Poczekam do 18, jak nie wygram to kupuję.
Ja myślę, że klientom Apple chodzi o to, by mieć wygodne rzeczy. Telefon, który jest tak samo wygodny jak poprzedni, tylko szybszy i lepszy w większości kategorii, to chyba nic złego?
iPhone 4 wcale nie stał się mniej Applowy - funkcje wciąż są praktycznie te same, tyle, że lepsze.
Nie lubię takiego panikowania-przesadzania
Po pierwsze, z punktu użytkownika do iPhone doszła tylko jedna funkcja - multitasking, a do oprogramowania foldery i zmiana tła - coś, co i tak dawno duża część użytkowników posiadała za pomocą Jailbreaka.
iOS zamiast OSX? Bez komentarza.
Cały ten wpis jest jakości wypowiedzi przeciętnego trolla który nie ruszył nawet lekko głową by zauważyć fakty, i krytykuje nieistniejące wady.
Teraz to jest dobrze, wcześniej nie dało się nawet używać myapple.
EDIT:
Ekhem... MicroSim to mniejszy standard kart Sim. Nie ma kart pamięci.
Patrzę na to, a co widzę?
Resident Evil
Dobra, zrobiliście test.
Teraz jeszcze zainstalujcie tam Sims 3 i HL:Episode 2. Wtedy będzie wiadomo cokolwiek o wydajności, innego niż kilka nic nie znaczących cyferek.
Bardzo chętnie zagram w jakiegoś rtsa na iphone. Lubię bardziej strategiczne gry, a towery się z czasem nudzą.
1700zł marży na nowym MB! :shock:
Chciałbym być prezesem iSource, z tymi jego zarobkami. Tyle, że nigdy nie będę aż takim sku******em.
Aż pewną sówkę bym chciał tu wkleić, ale nie chcę być niemiły:)
EDIT: 1111 post. Ale to ładnie wygląda!
Analogowy joystick? To jest coś takiego do iPada?
Z tego co wiem, to w gimnazjum szczytem umiejętności jest narysowanie gwiazdki w Logo:)
Zawsze lubiłem takie oldschoolowe gry, ale widzę, że graficy tutaj się niespecjalnie przyłożyli do roboty. Brzydko!
OPERA!!!!
PC kontra Mac, Microsoft i kolejne starcie
Nie wiem co wy z tymi sterownikami. W Windows 7 po podłączeniu internetu wszyściutko się samo ściąga. Bezproblemowo.
javazlaz - Zmową nazywasz to, że niemal na każdym komputerze na świecie jest windows i tym samym to właśnie on jest największym rynkiem dla producentów oprogramowania i sprzętu? Ja to nazywam logiką.
Cena popularności.