Komentarze thom_ek Usuń wszystkie komentarze

https://itunes.apple.com/us/app/typeeto-remote-full-size-bluetooth-keyboard/id970502923?mt=12

Ale to nie w tą stronę steruje.

Panie Krystianie, jeśli już Pan tłumaczy artykuł, to warto zachować istotne informacje. A w oryginalnym artykule: 1. Wirus pobiera złośliwe oprogramowanie (w oryginalnym artykule podano skąd, co może być pomocne dla bezpieczeństwa użytkowników) i DESZYFRUJE je, a nie szyfruje (to błąd tłumaczenia). 2. Ważna jest pominięta informacja, że pod podanym linkiem nie ma już złośliwego oprogramowania do ściągnięcia, a więc działanie wirusa jest póki co ograniczone. 3. EmPyre - w oryginalnym artykule wspomniano, że jest to opensourcowy framework z exploitami na maca, co też jest ciekawą informacją. W przeciwnym razie użycie EmPyre brzmi jak użycie frameworka .Net, czy Swift.

MyApple coraz bliżej do AntyApple ;)

no i?

Jak to nie ma yt? To najczęściej używana przeze mnie funkcja do puszczania dziecku bajek!

Gdyby tak Apple Music zrobili na ATV3. Nic więcej bym nie potrzebował.

Guru Meditation to były błędy procesora (np dzielenie przez zero, błędna instrukcja, błędny adres) lub błędy systemu (użycie zamkniętego urządzenia, zwalnianie zwolnionej pamięci). Niektóre z tych błędów nie są krytyczne i system może działać dalej. Nie ma to jednak związku z ochroną pamięci. Aby ta miała miejsce, programy musiałby żyć w oddzielnych przestrzeniach adresowych pamięci, a do tego jest wymagana pamięć wirtualna (nie mylić ze swapem), a ta była dostępna tylko jeśli procesor miał MMU. Całe API bazuje na wspólnej pamięci (np iterując listę okien można dostać się do okien innego programu), więc jedynie co dało się chronić przy pomocy MMU to ochrona pamięci nieużywanej - nie pamiętam już nazwy programu, ale był taki, który to potrafił zrobić, a przy okazji dodawał systemowi swap'a.

Z pełnym szacunkiem, ale ani pierwowzór Tripos, ani AmigaDOS, ani Exec, nawet nie wąchały kodu ochrony pamięci :) Ta wada, była jednocześnie zaletą, bo system Amigi był dzięki temu bardzo szybki. Już API systemu wyklucza możliwość implementacji ochrony pamięci.

U mnie moim pierwszym makiem był ShapeShifter (o którym można znaleźć moje artykuły w Magazynie Amiga) uruchamiany na Amidze. Tak jak napisałeś, taki mak był szybszy od oryginalnego maka, no i mogłem mieć Photoshopa na Amidze :) Wcześniej jeszcze miałem styczność z Classiciem w szkole podstawowej na lekcjach informatyki. U "pani" na biurku był Macintosh LC - nie wiem po co, bo nic z nim nie potrafiła zrobić, a ja miałem większą wiedzę na jego temat. Nauczycielka zostawiała nas więc z tymi Makami i... nie było co na nich robić. Stracone godziny lekcyjne, stracone pieniądze fundatora tych komputerów... Parę lat później w mojej pierwszej pracy znów miałem styczność z makami (pracę dostałem tylko dzięki temu, że znałem system maków właśnie dzięki mojej Amidze). Tam już były PowerMaki - pamiętam jak kupowałem do firmy pierwszy G3. Potem musiałem jednak poczekać parę lat, aż do 2008r kiedy to kupiłem mojego pierwszego iMac'a, którego mam do dziś i właśnie traci support do Sierry :( Odnośnie artykułu to mam małą uwagę - otóż Amiga nie miała kompletnie żadnej ochrony pamięci i można było sobie dowolnie czytać i zapisywać w pamięci innego programu. To, że crash programu nie zawsze powodował zwieszenie całego systemu wynikało z czegoś innego.

No to mój iMac Early 2008 przejdzie z sekcji Vintage do Obsolete :( Szkoda, bo po wymianie dysku na SSD to jest porządny komputerek i na El Capitain wciąż bardzo ładnie śmiga.

Rozróżnianie wielkości liter w HFS+ jest od dawna (jeśli nie od zawsze) - do decyzji użytkownika jest jaką wersję systemu plików chciał u siebie zainstalować, a domyślnie jest bez rozróżniania wielkości liter.

To nie OS X kryje tajemnice, a program emacs, który jest też na inne platformy...

Downgrade? Mi pomogło wyrejestrowanie urządzenia z Find my iPhone.

A innych komputerów to nie dotyczy?

To ograniczmy pisanie artykułów do tytułów...

Zgadza się, kiedyś były problemy. Pierwotnie kupiłem QNAP'a na którym nie byłem w ogóle w stanie uruchomić TM. W ciągu parę dni się go pozbyłem i kupiłem Synology i już działa. Niemniej, z TimeCapsule często czytam, że ludzie też mają podobne problemy co z NASami, a miało być "just work". W tym wypadku najlepiej mi działał dysk WD podłączony po FireWire - ani razu nie trafiłem na żaden problem z działaniem. Teraz zamiast FireWire trzeba by szukać urządzeń z USB3 lub Thunderboltem.

Dlaczego strach, że w przypadku linuxa pliku znajdują się na jego systemie plików ext? Czy to jakiś zły system plików? Śmiem sądzić, że to rewelacyjny system plików. TimeMachine w przypadku sieciowych backupów tworzy plik wirtualny, który już jest w formacie HFS+, więc w czym problem? Sam korzystam z TimeMachine na Synology i działa rewelacyjnie (kiedyś były problemy, ale po kolejnych wersjach Synology oraz OS X'a wszystko działa poprawnie).

Dajcie sobie na wstrzymanie z tymi 5400 obr/min. 7200 kompletnie nic nie zmienia, a wręcz może być wolniej od tego 5400. W dodatku 7200 jest głośniejszy i bardziej wibruje. W swoim iMacu z 2007r kiedyś wsadziłem właśnie 7200 i baaardzoo żałowałem - wolny start, głośny, wibracje. W końcu go wymontowałem i przerzuciłem się na małe SSD 256GB i mi wystarcza (reszta siedzi na NAS). Naprawdę, dyski 7200 to żaden cud techniki. A dlaczego nie dają tylko SSD? Zerknijcie sobie na ceny szybkich dysków SSD jakie są w najnowszych MacBookach, a następnie przemnóżcie go razy tyle aby uzyskać przynajmniej 1TB. To się robi naprawdę spory koszt. Apple nie montuje przecież najtańszych SSD od crucialów, itp. Z jednym się zgodzę, że zmiana ze 120GB na 24GB jest trochę słaba, ale może ktoś zmierzył, że większa pojemność nie zwiększa znacząco wydajności? Seagate w swoich hybrydach daje jedynie 8GB SSD...

Litości!

drastyczny 1. «o zdarzeniach lub ich opisach: naruszający w sposób rażący poczucie przyzwoitości lub dobrego smaku» 2. «o zmianach, metodach: zbyt radykalny lub zbyt gwałtowny»

Nie przez polskich deweloperów, a przez polskie korporacje. Mali deweloperzy nie są niestety promowani -a to ich właśnie powinno się wspierać. Jest cała masa niszowych rodzimych aplikacji wartych pokazania. Co to za promocja aplikacji, które zna cała Polska - Allegro, Onet, Player.pl, TVN... wstyd Apple!

Myślę, że to nie jest właściwe miejsce. Zapraszam na stronę programu, tam też jest email do mnie. Można napisać, zapytać...

Wiem. Ale mam potwierdzać, że jest MojaFaktura na iOS, czy że ma import z Maktury, że ma większe możliwości, czy że piszę wersję na Mac?

Sprecyzuj...

MojaFaktura ma to wszystko. Wbudowany szablon jest jeden, ale po kontakcie z supportem można dowiedzieć się jak wgrać zmodyfikowany własny szablon.