Komentarze koh Usuń wszystkie komentarze

Też dużo filmów z kotami? ;)

Te owieczki liczą na cuda z nieba... w końcu ktoś na te cuda musiał zagłosować

Słyszałem, że to nie jego i że ten film to jedna wielka ściema, aczkolwiek dobrze się oglądało.

Obyś nie musiał emigrować z powodu wojny albo biedy ... życzę Ci tego szczerze.

Tak, bo jesteśmy światowym kwiatem inteligencji, szczególnie na uchodźctwie... dobitny przykład to rozróba po "andrzejkach" bodajże w londku no i cała dzielnia Chicago tzw. Jackowo :D Sam kfiat intelektualny wyemigrował za komuny i teraz za kapitalizmu :D

Tragedia to się dopiero zaczyna... a że większość łyknęła obiecanki cacanki jak świeże bułeczki to teraz nie marudzić tylko czekać na obiecaną gwiazdkę z nieba :D

No tak... dla mnie bez sensu jest, że w hotelu nie ma jakieś prostego odtwarzacza bluetooth z radiem. I nie wydałbym 3 koła na głośniczek wyjazdowy...

To Banksy, zawsze jest niejednoznaczny i zawsze na najwyższym poziomie... zero pseudointelektualizmów, infantylności itp... od lat top level

Sprawdzę... w telefonie tylko jeden poziom jest odblokowany.

Na szczęście do francji, niemiec i UK trafiają sami geniusze z Polski :D ... oczywiście nigdy nic nie wyłudzają :D

Poza tym to uchodźcy mają dobre telefony... hmmm... a przecież uchodźca ma zakaz posiadania dobrego telefonu... w końcu w syrii przed konfliktem porozumiewano się za pomocą znaków dymnych, a nie smartfonami :D

No i? Symbolika jest jasna.

Bo nie widać tego... ani nie jest opisane. Redakcja grała dawno i opublikowała newsa myśląc zapewne, że jest po prostu promocja... nikt zapewne ponownie nie grał w starą grę... też się na tym naciąłem... swoją drogą, jako rasowy leming czekam na obietnice nowego rządu :DDDDD WSZYSTKIE!!!! Dawać mi to wszystko coście obiecali :D

Idealne do hotelu.... tam nigdy nie ma radia... TV jest ale radia brak.

Odbiją sobie jakąś wojną... np. w syrii, na ukrainie albo w turcji.

Góry? Jakie góry? ;)

Ok... ja jestem niechrzczony, więc generalnie nieufnie podchodzę do mas wierzących w coś, niezależnie co to jest... aczkolwiek nie jestem lewakiem, ani nic z tych rzeczy. Ja mam od dzieciństwa chyba taki syndrom, że nie identyfikuję się specjalnie z żadną grupą społeczną... zwyczajnie mi to wisi ... za to widzę kto jest tolerowany, a kto ma przesrane i dlatego tych walczących o swoje prawa traktuję łagodniej, bo wiem, że musza więcej się nakrzyczeć, niż przeciętni ludzie, żeby ich usłyszano. I nie nazwałbym tego modą.

Sytuacja kobiet, niewolników, czarnoskórych, teraz gejów to był podobny problem... oczywiście dotyczył innych aspektów życia, ale generalnie ww. mieli swego czasu przesrane do kwadratu, a nad sobą władzę, która jeszcze nie widziała problemu... dlatego walka o ich prawa wcale nie była taka łatwa i bezbolesna... bo przeciwko na początku mieli władzę, społeczeństwo i religie... jeśli mimo to przetrwali w walce te ww. trzy instancje, to znaczy, że mieli rację i tyle.

Pozdrawiam

Generalnie masz zapewne rację jeśli chodzi o ogólnie przyjęty koniunkturalizm... na każdym szczeblu w każdej firmie chcącej poszerzać swoje wpływy. W końcu to nie organizacja prospołeczna a przedsiębiorstwo nastawione na rozwój w imię zysku.

Nie podoba mi się tylko nazywanie tolerancji modnym... jak zdobywały równouprawnienie kobiety to też była moda na równouprawnienie kobiet? Jak była rewolucja przemysłowa i w zasadzie na przełomie 19 i 20 wieku niewolnictwo w przemyśle to pierwsze związki zawodowe i strajki to też była moda? No nie... społeczeństwo się rozwija i uczy siebie od tysiącleci... to nie moda, to po prostu rozwój...

Ja nie wiem, ale jak nie wytrzyma 37 to nie biere.

Tu bardziej się sprawdzi, aczkolwiek zegarek na ręku w ochronnej rękawicy mi przeszkadza... nie noszę wtedy żadnego... poza tym, trochę strach o wilgoć... w końcu to decha i rękawice, a nie wewnętrzna kieszeń kurtki.

Zakładasz na deskorolkę coś tak błyszczącego, obłego, delikatnego, aluminiowo gładkiego? No to na pewno następnym razem założysz g-shocka :D

Inaczej... wychodzę z hotelu o 8:30... telefon od 8 jest odłączony od sieci... od 9 jestem na stoku... do 16-16:30... w tym czasie działa program SKI TRACKS, plus na wyciągach muzyka, plus samojebki, net w przerwie w barze... około 18 jestem w hotelu... naprawdę telefon potrafi prawie paść.

Ale to pikuś, bo np. trekking w tatrach... czyli włączony jakiś runkeeper, muza na słuchawkach non stop, samojebki, itp.... start 7:30 rano z hotelu, dojazd do kuźnic, wejście na kasprowy, przejście na świnicę, dalej na zawrat, zejście do schroniska na hali Gąsienicowej (przy dobrym trawieniu może i Kościelec po drodze zaliczyć), dalej wyminięcie nosala i zejście do kuźnic, dojazd do hotelu i jest 20-21 ... telefon mi padł na zawracie

Takie standardowe wodolejstwo iwentowe :)

U nas niedługo będzie konstytucyjnie zakazane bronienie mniejszości, więc wszyscy prawilni inaczej forumowicze nie mają się co tak martwić o Tima... w końcu do nas raczej nie trafi.

Tak :)

Ajfon na stojąco zapina myszkę leżącą bokiem na ajpadzie, którego zapina od dołu rysik ... jednym słowem klasyczny gang bang ;D

Może jednak nie? Może ma jakiś procek wbudowany.