Ojciec sarkastycznie założył (przeanalizował) że banalne 5 miliardów odtworzeń to zapewne tylko jakieś 10 tysięcy sprzedanych płyt... Jego analiza okazała się błędna, bo sprzedano dotychczas płyt 5 milionów i tyle w temacie mojej wypowiedzi.
On się opierał na własnej analizie, ty go do tego bronisz i obaj się jak widać pomyliliście. 5 milionów sprzedanych płyt to nie analiza tylko dane o sprzedaży. Dodam że koleś w pierwszy weekend sprzedał 852 tysiące płyt.
A skąd mogę wiedzieć jak to statystycznie ująć? Podaje dane o sprzedaży płyt zaczerpnięte z interentków i tyle :) Nie ma przelicznika takiego... bo by się okazało że Gangham Style to najlepiej sprzedająca się płyta wszechczasów :)
De facto to jest cały aparat... po prostu bez wyświetlacza i fizycznych przycisków ustawień, ale fakt, zapewne rozwala system w porównaniu do nakładanych szkiełek.
Składanego z trzech innych :)
Porównujesz album sprzedawany od 36 lat do albumu który na rynku jest od 5 miesięcy? :)
PS. i jak to się ma do 10 tysięcy vs 5 mln - bo o tyle się pomyliłeś :)
Dokładnie to zaledwie 5 milionów sprzedanych płyt "Views" Drake'a :) Nie umywa się do naszych gwiazd Must be the music i innych Beci Kozidrak :)
Albo golfa jedynkę
No to może ja nie załapałem, ale odebrałem twój tekst jako sarkazm, z czym nie mogłem się zgodzić zwyczajnie w świecie. Miłego dnia.
Drake powinien ci przynajmniej bombonierkę przysłać :)
Nie wiesz czyli ktoś mało ważny... jego praca też nieważna. Pewnie nie znasz 99% muzyków klasycznych, jazzmanów, raperów i np. pisarzy :) Czyli pewnie tworzą jakieś szity, których w pustelni się nie słucha i nie czyta :)
Zobacz w Ogólne/Ograniczenia i np. sprawdź np. Siri i Dyktowanie ... sam nie wiem, nie próbowałem.
Tzn? Sterowanie czym? Szukałeś w Ogólne/Dostępność/Mowa ?
Ojojoj... ale nam dowaliłeś :)
Ja żyję w realu, co nie zmienia faktu, że smartfon w najmniejszym stopniu służy mi do dzwonienia.
To moje narzędzie pracy i przy okazji dostarcza mi dodatkowych informacji. Różnica jest taka, że do kawy zamiast czytać gazetę z papieru, to ją czytam ze smartfona. Zamiast przeprowadzać przez cały dzień rozmowy z pracownikami wisząc na słuchawce, wysyłam im widomości smartfonem. Moderuję forum od czasu do czasu też smartfonem itd. itp. Robię kupę zdjęć, często potrzebnych mi do pracy itp.
Nie zmienia to faktu, że wczoraj, gęsto z niego korzystając cały dzień spędziłem chodząc po polach, wsiach, nieużytkach i lasach... non stop wykorzystując smartfona (do pracy) i napawając się przy tym zaczynającą się powoli polską jesienią w naturze. Amen
Z pierwszym zdaniem zgadzam się całkowicie, zaś z drugim będę polemizował.
Fakt, każda firma chce wywołać potrzebę zakupu swojego produktu, poczynając od proszku do prania, farb do ścian, a kończąc na Rolls-Royce-ach i religii, ale nie ma co też wychwalać pod niebiosa Jobsa. Było minęło, czasy się zmieniają. Jak na razie Apple biło rekordy sprzedaży i to nie za sprawą Jobsa, a właśnie dobrze wywoływanej co roku potrzeby zakupu.
Rynek jest nasycony i tyle w temacie - żaden czaruś z dobrą nawijką tego nie zmieni.
To czemu ostatnio nie dali i FBI musiała wybulić bańkę hakerom?
Bo wiesz, po czarnym albumie Metallica się skończyła :) Jak widać dla Siri też :)
Jacek1, Jacek2, Jacek3 ... ;)
Wiem właśnie, dlatego zdziwił mnie ten zapis na stronie Apple, ale tak tam stoi... przed chwilą sprawdzałem.
Na stronie Apple podano: "...Apple ... udziela gwarancji na sprzęt ... na okres JEDNEGO (1) ROKU od daty pierwotnego zakupu detalicznego dokonanego przez nabywcę będącego użytkownikiem końcowym ("Okres gwarancji")."
Dwa lata ukrywali fakt włamania ?!!!!!! Chu..e niemyte !!!
dawidnor, usunąłem komentarze bo Jacek poprawił newsa zgodnie z waszymi sugestiami, a że w tym samy czasie kilka osób napisało dokładnie tę samą uwagę to nie miało sensu to leżeć pod newsem... było już nieaktualne. Pozdrawiam
Album „Views” Drake'a jako pierwszy przekroczył miliard odtworzeń w Apple Music
Chyba nadinterpretowujesz tekst kolegi :)
...Ale idąc tym tokiem rozumowania, to nie jest sztucznie napompowane pyrrusowe zwycięstwo, bo jak widać duża ilość odtworzeni przełożyła się na bardzo dużą (wręcz rekordową) sprzedaż płyt. Tak więc teoria o sztucznie napompowanym baloniku w przypadku tego wykonawcy nie potwierdza się i jak to ty wyłuszczyłeś: tak, miliardowa ilość odtworzeni WARTA była bardzo dużej ilości sprzedanych płyt i vice versa. Amen