Czytaj ze zrozumieniem. Na razie to ty tu eksploatujesz temat ip4.
Ja piszę o tym jak użytkuje nowszy sprzęt, a ty biadolisz na jakiegoś starocia sprzed kilku lat. Wyluzuj.
Przecież każdy kupuje sprzęt pod siebie, pod swoje potrzeby. iPhone 4, a potem 5S nie spełniał moich potrzeb, wiec zmieniłem na wyższy model i teraz jestem happy i jeśli pozwolisz będę wyrażał moją własną oczywiście subiektywną opinię :)
pa. Mailem mogę wysłać wiecej zdjęć niż 5 :)
Pozdrawiam
Lepsze to niż nasi niepokalani parówkowi eksperci :)
Pyta co wnosi ta aktualizacja dla starszych urządzeń, a w tytule wyraźnie wymienione najnowsze tylko :)
Mam cichą nadzieję, że mimo wszystko ironizował :)
Ja bym na początek rozpoczął od prostego zadania, przeczytałbym tytuł naprzykład :)
"Apple udostępnia iOS 10.0.3 użytkownikom iPhone'ów 7 i 7 Plus"
Potem bym spróbował go zrozumieć :)
To są kadry z gry:

Wiemy, że jesteś fanem pleja, ale jakbyś znalazł czas to jest sporo tytułów na Mac-a albo Osx które są warte uwagi i opisania.
Całe czeskie studio AMANITA DESIGN, które wydało taki hit jak MACHINARIUM, a potem BOTANICULA, teraz wydało SAMOROST 3 i myślę, że warto to zrecenzować, bo to sa gry wymagające myślenia, z piękną oprawą wizualną i niebanalnym podejściem do tematu gier generalnie. Poza tym jeden z właścicieli robi własne Piwa, więc można z nim zagadać :)
Co zaś się tyczy jakości gier na Mac-a, lub jak im zarzucasz, jej braku jako powód do braku recenzji, to przypominam, że właśnie opisałeś Mafię 3 na PS4 i uznałeś za słabą i wtórną :)
Parodia?
Zapowiada się mega ciekawy przyszły rok w branży.
Podejrzewam, że Samsung chcąc zmyć plamę, wcale nie przyhamuje tylko zaskoczy nas jakimś totalnym odpałem w segmencie smartfonów idąc całkowicie po bandzie.
A w poniedziałek bak tu skul ;)
Mi się wydaje, że dostaliśmy nowe narzędzie w postaci globalnej reklamy, globalnego języka i oprócz używania polskiego używamy i angielskiego. Nie widzę w tym nic złego, ani tym bardziej kompleksów.
Już dawno wyrośliśmy z lat 90-tych i takich różnych językowych potworków typu POLDRUTEX. Moim zdaniem na to o czym tu dyskutujemy niektórzy zwyczajnie w świecie są przeczuleni, a ani to nam nie umniejsza ani nie zabiera języka. Ot firma postanowiła w ten sposób się zareklamować, albo to pomoże albo nie i tyle.
Wiem o co ci chodzi i rozumiem. Mnie też żenują teksty typu "idziemy na brjefing" itp. ale to co innego trochę. Reklama opiera się na swego rodzaju rozpoznawalnych globalnie hasłach (nie zawsze oczywiście, ale dość często).
Takie SALE jest bardziej swego rodzaju słownym logotypem i tyle. Nie jest to ani żenujące, ani tym bardziej poniżające dla nas. Tak jak "sznela sznela" i "hendechoch" jest jasne czytelne i wszystkie dzieci wiedzą o co chodzi, a pewnie połowa z nich nawet nie przetłumaczyłaby tego, ale wie że jak na podwórku jesteś złym Niemcem to tak mówisz :)
Nie panikowałbym tak jak kolega powyżej, i nie zasypywał przy każdej okazji nas tym jaki to on jest "poniżony" i "zażenowany" bo zabrniemy w ślepą uliczkę i za używanie języka obcego będziemy bić po mordach w tramwajach ;)
To naprawdę takie straszne, że pojawiają się zwroty anglojęzyczne? To jakoś umniejsza naszej polskości? :)
A jak ktoś jest bez serca? :/
Brniesz, poczytaj trochę. Tu wszystko wyjaśniono:
http://myapple.pl/posts/11981-apple-rezygnuje-ze-slowa-store-w-nazewnictwie-swoich-salonow
Przepraszać nie musisz :)
Mylisz się. Nazwa własna dawniej obejmowała zarówno Apple jak i Store. Zmieniono to jednak w tym roku i nazwa własna nie obejmuje wyrazu Store.
Teraz nie idziesz do Apple Store tylko do np. Apple Fifth Avenue awentualnie dodając dla niewyajemniczonych store (z małej litery). Przegapiłeś zmianę nomenklatury Apple.
Jak żyć? :)
Zdania nie zaczyna się od "I" ;)
Widać, że pojechał kupić iPhone-a 7 Plus w czarnym macie bo na swojego zamówionego w Appstore musi czekać do połowy listopada :)
W Szczecinie znany lansujący się w szaliczku i bywały na salonach fotograf, z "wielką" praktyką w Belgii nagrywał ukrytą kamerą jak zaproszone przez niego znajome, modelki i różne dziewczyny zjadają proponowane przez niego ciasteczka i smakołyki, tyle że z dodatkiem jego nasienia (co też nagrywał)... umieszczał to w portalach erotycznych. Ktoś w końcu się zorientował, że niczego nieświadome babki są na takich portalach i odbyło się tzw. zatrzymanie obywatelskie... znajomi i koledzy się zebrali i gość został zdybany... niby drobna sprawa, ale sporo poniżenia dla tych kobiet.
Facet, "wielki" artysta fotograf trafił do aresztu... sprawa sprzed kilku miesięcy. Ma jeszcze swoja stronkę na której widać niezasłonięta mordę. Żenujący koleś i miejmy nadzieję ostro sponiewierany w areszcie.
Niech się tamci pracownicy cieszą, że się skończyło tylko na zwolnieniu.
Jakby sprzedawali je w realnych cenach to faktycznie byłby skandal :)
Pycha kroczy przed upadkiem czyli o czym zapomnieli producenci smartfonów
Ty się ogarnij i wyśpij na początek hehehe
To ty się wtrącasz w dyskusję i dramatyzujesz na temat starego telefonu :)
Jako że masz potrzebę puszczania kretyńskich tekstów to sobie odpocznij jakiś czas :)