Komentarze koh Usuń wszystkie komentarze

Porozmawiajmy o luksusie :) ... Niech zaproszą też tą biegaczkę od głaskania sierot :)

Przydałoby się jakies bio Billa Gatesa i nie pogardziłbym bio krasnoluda Woźniaka, bo w Hobbicie nie wszystko wyjaśniono :)

Porno dla geeków :D

Kolega z tych co za niego myślą telefony? ;D

Mają szmal to się promują ... a mało to wielkich talentów na Eurowizję jedzie? :)

Postaraj się czasami zrozumieć innych, a nie złościć się. Ja Ciebie nie obrażam :) To już jeden :)

Istniał i istnieje - w miarę możliwości staramy się ukrócać jakiekolwiek praktyki związane z poniżaniem kogokolwiek. Ja już byłem i "hejterem" i "fanbojem" i "gejem"... znaczy nie, dokładnie to "pedałem"... byłem już na tym forum penetrowany w każdy przysłowiowy otwór... no cóż... czasami nie nadążamy z czyszczeniem tych śmieci ... widzisz takie rzeczy, pisz do administracji.

PS. I zakończmy już tę szkółkę niedzielną :) Pozdrawiam

Po prostu mniej obrażania adwersarzy poproszę. Czy to tak wiele?

Wystarczyło przeczytać newsa :)

Nie czytał też pierwszego akapitu ;D

Jest w tym wypadku tylko głupotą. Potem autor całkiem ciekawie rozwinął swoją myśl, i przestały być jego słowa głupie. Sam fakt, że uczestniczymy w tej dyskusji też w jakimś sensie jest żerowaniem.

Czyli można rwać na otwieranie drzwi?!!! RAJ !!! Jade !!! :D

Może ma po prostu inne zdanie. Może "hejtować" jeśli na temat, jak to jego powołanie życiowe i spełnia się w nim, byle nie obrażał użytkowników forum... to samo dotyczy fanbojów. Moim zdaniem nie żeruje na krzywdzie... tak samo jak ty i ja.

Każdy ma odpały na jakimś punkcie i trza to zaakceptować :) Może minie :)

1. Nie straciło sensu.
2. Nie fajnie jest gdy nazywasz kogoś mendą tylko dlatego że nie zgadza się z tobą.
3. Staramy się wyłapywać wszystkie objawy chamstwa po obu stronach barykady... nie zawsze się udaje.
4. Nie wiem co robi autor tekstu na FB...to jego prywatna sprawa... zresztą, ja nie mam FB. Jeszcze nie dane mi było mieć.

Bez wyzwisk proszę :) Nie o to tu chodzi.

No takich przygód to nie miałem nigdy z AM :)

Tak tego nigdy nie poznałem... jeśli tak jest jak piszesz to grubo

To prawda

Weterani wojenni też? Ranni żołnierze, którzy mają problem z praca mimo tego, że sa wyspecjalizowani... to takie organizacje szukają dla nich NISZY w zatrudnieniu.

Pamiętaj, że jeszcze 100 lat w USA kobiety nie miały praw wyborczych, i dzięki tego typu organizacjom wywalczyły je.

Teraz nierówności są dużo dużo mniejsze i dla nas przeciętnych facetów wręcz niezauważalne, ale zapewne jest jeszcze o co walczyć.

Wiesz, ja nie lubię feminizmu tak samo jak i szowinizmu, ale spokojnie podzieliłbym się każdą dotychczas męską robotą z babkami... skoro chcą równouprawnienia to spoko... tylko żeby potem nie marudziły jak ktoś je zatrudni w kopalni albo facet nie otworzy drzwi :)

Z miasta do miasta trafisz :)

Mówisz o korkach? Bardzo możliwe, generalnie w wawie skupia się bardziej skuteczność bo i więcej użytkowników w jednym miejscu. Sama dokładność automapy jest jednak nie do pobicia... trafiałem w najgorsze wąskie uliczki i zabite dechami dziury we Włoszech, a to już coś, bo tam ogarnąć miasto to dramat :)

Masz rację, sytuacja jest niekorzystna dla wizerunku Apple, ale to nie ich firma wykorzystuje tych biedaków, tylko Chińska fabryka, która pewnie kasują od Apple w ch.j szmalu, a pracownikom daje odpadki.

Poza tym, fajnie, że nie zauważasz, że potrafią wyłożyć po 50 mln na inne cele niż zarabianie. Liczy się tylko, że w jakiejś fabryce w chinach zmarł kolo przy produkcji sprzętu Apple - do tego w fabryce, która zapewne dzień później z tej samej linii produkcyjnej wypuszcza Samsungi :)

Idźmy dalej, Apple to Amerykańska firma więc i rząd USA powinien się dołożyć do śmierci tego biedaka, prawda?

1. Czy to w fabryce Apple, czy pośrednika Apple takie zadośćuczynienie zaproponowano?
2. Czy twój pracodawca (jeśli podlegasz jakiemuś) wypłaci twojej rodzinie coś jak zejdziesz z tego świata?

Ciekaw jestem w ilu polskich firmach skończyłoby się na skierowaniu po zasiłek do ubezpieczyciela, albo co bardziej prawdopodobne, delegacją wysuszonych goździków na pogrzebie i paroma przytulasami na stypie.

Dla wnuczków powiadasz? :D

Przypomniała mi się słynna scena z zegarkiem z Pulp Fiction :D Dla niezorientowanych... końcówka rozwala system :)

https://youtu.be/3Mvrl4p9JGI?t=1m34s

PS. kto pamięta gdzie zegarek był schowany podczas wojny :D ?

Dla ułatwienia... minuta 4:00 ;D