Komentarze koh Usuń wszystkie komentarze

Powinieneś jak Krystian dopisywać przy tym pogrubieniu "aktualizacja"

To się dobrze sprawdza.

Jeszcze kilka bezsensownych wycieczek osobistych w stronę redaktorów, a ulży Ci jeszcze bardziej.

już? spełniłeś się?

Całkiem fajne pomysły na krótkie reklamy... jak w kilka sekund pokazać możliwości zegarka.

Przyjemne graficznie i ten pomysł na pustą przestrzeń spoczko :)

Najlepsza lasia na rowerku i parka tańcząca... aczkolwiek, kto tej tańczącej babce nosi iphona, bo bez niego przecież AW nie zadziała tak jak to pokazano.

Dramat to kolejny soulowiec unplugged :/ No bez jaj... ile można

• Dźwignię zmiany biegów z kiery przeniesiono między siedzenia :D

• Dodano pasy bezpieczeństwa z tyłu

• Dodano zagłówki

• Nowe zderzaki :)

No i? Ja mógłbym powiedzieć: Co jest takiego w BP która wwierciła dziurkę i żyje ze ssania paliwa z ziemi i nic ponadto nie robi :)

3:51 ... Lubię Urząd Miejski ? ;D WTF?! ;)

mypudelek.pl

Wreszcie coś ciekawego w świecie Apple się dzieje, a nie ciągle ta technologia i technologia :D

Znaczy Psikutas bez eS? ;)

Nie to nie brak szacunku... ale porównywanie takich par do zboczeńców, nazywanie nienormalnymi itp. tak.

No nie ważne, ja się generalnie cieszę, że większość z was potrafi normalnie, bez insynuacji o tym pogadać nawet jeśli nie przekonamy się do swoich poglądów.

Pozdrawiam

Tak? To komputery, telefony, tablety i dwa systemy robią się same? Nie to co Microsoft, który umoczył w telefonach, tabletach i Windowsie 8 :D

Nikt ci nie karze na wszystko się zgadzać. Chodzi wyłącznie o szacunek dla drugiej osoby. Ja jestem tatą dwójki dzieci więc też mam perspektywę rodzica standardowego. Mimo to mam poglądy jakie mam i nie widzę problemu w małżeństwach i adopcjach jednopłciowych. No ale jestem w mniejszości... nie jednokrotnie dostając od forumowiczów maile dziwnej treści... od tych zapewne "normalnych" forumowiczów :/

Podsumowując pamięć o Jobsie, nie popadajmy w skrajny melancholizm... i zaśpiewajmy razem z Monty Pythonami :)

https://youtu.be/snFYdP5nK3g?t=3s

aaa... ok... no tak to w większości przypadków jest... ale mówimy o ekstremalnym przypadku jakim jest adopcja... do której dochodzi w określonych, rzadkich przypadkach i przysługuje tylko ludziom sprawdzonym i kontrolowanym niezależnie od ich płci.

Populiści, szczególnie religijni tak przedstawiają sprawę jakby sobie geje mieli w sklepach dzieci wybierać i brać co chcą i jak chcą... bo takie porównania łatwo trafiają do ludzi i działają na wyobraźnię. Tyle, że takie pary byłyby z 10 razy bardziej kontrolowane niż pary dwupłciowe, byłyby poza tym na "świeczniku" i każdy, dosłownie każdy patrzyłby im na ręce... tu nie byłoby żadnej szansy na przekręt czy jakieś odchyły.

Oczywiście w Polsce zapewne prędzej Ruscy znowu wjadą do kraju niż będzie możliwość adopcji jak np. w Anglii... więc bardziej bym się na twoim miejscu obawiał zaborów niż rodziców gejów.

Nie ma dyskusji w przypadku, gdy nazywasz gejów zboczeńcami.

W kolejnych wyborach wybierzesz państwo wyznaniowe, wieczne spiski i sejm paranoików :)

Podstawowe pytanie, co ma seksualność rodziców wspólnego z dziećmi? Dziecko to dziecko, rodzic to rodzic.

Prawo do adopcji to mega delikatna sprawa.

Pamiętaj, że adopcji nie dokonuje się z przypadkowymi ludźmi. Są oni pod stałą kontrolą, są monitorowani, sprawdzani i naprawdę mało par dostaje dzieci choć bardzo chcą. Moi znajomi adoptowali dwójkę dzieci i wiem przez co przechodzili. Tak samo byłyby kontrolowane pary jednopłciowe... nikt nie da dziecka debilom do wychowania...

Poza tym, wiadomo, takie dzieci mogłyby mieć problemy z równym traktowaniem w szkole na podwórku, ale to chyba nie wina rodziców, a środowiska które nie potrafi zaakceptować ich...

Generalizując, bo widomo, że to nie łatwy temat, mimo wszystko uważam, że mniejszym złem jest taka adopcja niż życie w tych domach dziecka gdzie dziecko nie ma już kompletnie nikogo bliskiego i jest pozostawione samo sobie. Ale to moje zdanie.

No tak, z patologią się walczy lub zamiata pod dywan... ale co to ma wspólnego z tematem? Human Rights Campaign walczy o prawa do równego traktowania homoseksualistów i heteroseksualistów i tyle.

Hmmm... Może prywatny nie budzi do pracy?

Czemy Ciężko? To tylko kwestia nazewnictwa i naszych przyzwyczajeń. To tylko słowo, nic ponadto.

1. Zgadzam się, że obnoszenie się ze swoimi upodobaniami, czy to religijnymi czy seksualnymi może być niesmaczne dla tych którzy nie popierają tych poglądów. No ale z drugiej strony, wisi mi czy raz do roku przez moje osiedle przejdzie procesja z paskami w przysłowiowej dupie, czy procesja z kolesiami w sukienkach :) Tak wyrażają swoje poglądy religijne czy seksualne i ich sprawa. Byle z umiarem.

2. Dla mnie niesmaczne jest zamiatanie pod dywan przypadków zboczeń w kościele, lub zamiatanie pod dywan przemocy domowej, bo przecież rodzina to wartość nadrzędna.

3. Nie za bardzo rozumiem, jak można mówić, że bycie homo czy heterykiem to coś normalnego lub nie? To tak jakby twierdzić, że biali są nienormalni, a czarni normalni. Nie muszę lubić czarnoskórych bo nie i tyle, tak jak ty nie musisz lubić gejów, ale co nasze lubienie lub nielubienie ma wspólnego z normalnością lub jej brakiem.

4. O kwestii dzieci i ich "zdrowym" wychowaniu w "prawdziwych" rodzinach to wolałbym się nie wypowiadać... mój znajomy pracuje w domu dziecka, ja tam czasami coś zawożę z firmy od siebie, czy to meble czy piłki ... i powiem Ci, że te dzieci z tych "normalnych" rodzin naprawdę mają tak cudowne życie, te dwu i trzy latki tak pląsają z radości, że mają swoje mamusie i tatusiów... ale nie przy sobie :/ Więc mi nie mów, że coś jest gorsze lub lepsze... bo usprawiedliwianie to potem dyskryminacją wśród kolegów jest nie na miejscu. Oczywiście jeśli zakładasz z góry że gej lub lesbijka to zboczeniec, to nie ma dyskusji i tyle. Ja ciebie nie przekonam, a ty mnie.

Nie mieszaj zboczeń, z czymś naturalnym dla części społeczeństwa. I to nie takiej małej części społeczeństwa. Wiem że tak łatwo populistycznie porównywać te przypadki, ale to jest po prostu nieuczciwe względem gejów. Nie chciałbyś chyba porównywać patologicznych rodzin, w których ojciec jest zwyrodnialcem albo matka. Bo to też są ekstremalne przypadki.

A co do szacunku do języka ojczystego, jeśli będziesz miał szacunek do ludzi którzy inaczej czują niż ty to nie bój się, twojemu i mojemu językowi nic się nie stanie.

Nikt nie walczy o tłumienie większości. Kiedyś czarnoskórzy walczyli o swoje prawa i wtedy też to się nazywało tłumieniem większości? To samo kobiety, wiesz, że kiedyś nie miały praw wyborczych nawet? Też tłumienie większości?

Mnie takie wasze podejście zadziwia, nie jestem gejem, a mimo to nie boję się, że nagle jako ta większość coś stracę, bo oni zyskają prawa np. do dziedziczenia majątków po partnerach, albo do wspólnych małżeństw... Niech mają takie prawa, i niech z nich korzystają, nic mi do tego....

... a że niestety jedyną drogą dotarcia do ustawodawców i dotarcia do ludzi jest działanie jawne w świetle kamer to trudno.

Jesteś u pani !

Po co Ci dwa flagowce?

... to mówiłem ja, Jarząbek ... :D