Dzięki za całą serię takich wpisów. Zazwyczaj wpada coś ciekawego i przydatnego na dysk. Czekam na kolejne.
meh, to ja poczekam aż oferta będzie opiewał na przynajmniej 20 modeli. Teraz bida, nie ma z czego wybierać. ;-)
@Marcin76r mój błąd podstawowy pisałem o dubbingu, nie o lektorze w przypadku „Ja, Klaudiusz” .
Natomiast coś jest na rzeczy że Apple mimo wyników finansowych na naszym podwórku, nie robi zbyt wiele by te wyniki były lepsze a oferta pełniejsza.
Lektor to był fenomen telewizji w Polsce przed 1989 rokiem. Niektóre opracowania stały się klasykiem np. „Ja, Klaudiusz”. Natomiast bardziej powszechne są napisy. Co daje bogatszy odbiór dzieła poprzez słyszalną intonację, tło dźwiękowe itd. Osobiście preferuję napisy bez względu na wersję językową. Natomiast nie dziwią mnie głosy odnośnie osób starszych, chociaż to też da się obejść dzięki nowym telewizorom i możliwością ustawień, z czego korzysta moja mama rocznik 1950. ;-)
@Bybz Wiesz, ja z natury jestem bardzo pobłażliwy dla Apple. ;-) Natomiast zaskakują mnie braki w usłudze, które nie powinny mieć miejsca. Synchronizacja urządzeń, jakość SD w przeglądarce, bałagan w nawigacji (- oferta abonamentowa zmieszana z opcją kupna. Co do treści, czyli produkcji własnej to póki co nie mogę nic powiedzieć, poza tym co widziałem w zapowiedzi. Ruch dodawania abonamentu przy zakupie nowego urządzenia jest całkiem sprytny, bo przez rok usługa powinna nabrać kształtu. Pamiętam że Apple Music też kulało na początku i to nie tylko przez samo iTunes. Natomiast Disney ze swoim plusem wpadnie na podwórko jak starszak i może nabroić na nim.
Najsłabsze w tym wszystkim wydaje mi się że telewizja jako taka nie umiera, jedynie się przepoczwarza, a i tak nie mamy przystępnej cenowo oferty dostępu do treści możliwych do dopasowania zgodnie z naszymi potrzebami.
@Bybz serio tak to rozwiązali że można nie odpalać triala? Ciekawe, podzielisz się informacją?
Swoją drogą to duch Apple który wchodzi na imprezę jako ostatni, ale za to z przytupem chyba nie dotyczy tej usługi. Z tego co czytam nie ma nawet połowy funkcji jakie oferuje konkurencja. Pomijam świadomie samą ofertę, która jest delikatnie mówiąc kulejąca. W ciągu jednego miesiąca zdaje się że można całość obejrzeć ze dwa razy.
@kozjukent czyli naiwnie trzeba patrzeć na misję Tomasza Kucharskiego.
A takie naiwne pytanie zadam - Amazona Prime da się oglądać przez aplikację Apple w Cataline?
@pawelnyczaj A czy tak ma nie być docelowo?
„Jak wspomina, potrzebowała około roku by móc utrzymać w dłoni ten telefon.”
Chyba Google translate by lepiej przepisał oryginalną treść.
@microust ok. Sam sobie odpowiem - dopiero teraz widzę że zawiera poprawkę FT. ;-)
Ale jak to wersję 10.14.3? Samo mi się zaktualizowało? Tyle że mam build 18D42.
@semek miałem kilka podejść, kilka aplikacji. Niekieruję się ich wskazaniami, ale z ciekawością co jakiś czas spoglądam to mamina aplikacja zanotowała. Czasem jest z tego kupa śmiechu, bo okazuje się że spałem 3h. Zastanawiam się na ile mało precyzyjne są pomiary, jakie zakłocenia wprowadza kot. Taka mata z pewnością może dostarczyć dokładnijeszych danych.
Dla osób które mają kłopoty ze snem może to być rozwiązanie bardzo pomocne. Tylko że to od mamy będzie kosztować znów jakieś absurdalne monety pewnie.
@stl1982 no zgoda zgoda. Szczególnie z drugą częścią Twojej wypowiedzi. Co do monitorowania snu. Większość z nas uważa że śpi dobrze. Pewna cześć z nas rzeczywiście śpi dobrze. Pytanie czy zdrowo? Organizm wie, wysyła sygnały tylko czy ludzie je odczytują? Po raz kolejny warto podkreślić że to jest tylko narzędzie z którego możemy skorzystać. Dowiemy się tego i owego o naszym śnie. Jeśli któś ma problemy z zasypianiem i wstawaniem, może się dowiedzieć jak przestawić sobei interwał snu. Po to są narzędzia. Oczywiście możemy się bez nich obejść, większość tak robi. Mniejszość jest na tyle świadoma by samemu się diagnozować.
@semek tak w skrócie to dzięki temu jesteś w stanie wyłapać najlepsze dla siebie okienko czasowe do zasypiania i wstawania. Tak by nie wybudzać się ze snu głębokiego. Może się okzać że budzik nastawiony 10 min wcześniej czy później będzie cudem, dzięki czemu nie będziesz ładował kawy jeszcze przed wyjściem z domu. ;-)
@REEL to może ja napiszę Ci wprost - „zabrakło niewielkich obrazków” oznacza brak emotikon, które dopisałem i oznaczyłem od razu że tekst edytowałem. Figura „drogi autorze” i pisanie o rozdarciu również było ironiczne. Jak widać zrozumiał to sam autor, dając kciukensa. Jak widać powinienem napisać czarno na białym. Nie udało mi się w oczach komentatorów. I tyle. Kończmy bicie piany.
@fabric nadal uważam że nie. Zabrakło u mnie obrazków niewielkich jedynie.
@Krzysztof Kurdyła myślę że nie. ;-)
Właściwie to się zgadzam z tekstem. A dokładniej z obawami. O marży nawet nie wspomnę, mnie zastanawia wizja firmy. Czy rzeczywiście iPad Pro i era post PC, tak wielokrotnie już anonsowana? I skąd tak widoczne odsunięcie się głównego projektanta Jonathana Ive.
Inna sprawa drogi autorze to jak szybko zmieniasz zdanie. 22 dni temu w Twoim tekście „Świt nowych maków” znajduję takie zdanie:
„Myślę, że taki bezkompromisowy skok jest efektem niepowtarzalnego charakteru Apple, które w przeciwieństwie do konkurencji nie jest zimną korporacją kierowaną przez księgowych.”
Wyczuwam tu pewne rozdarcie. Myślałem że jest w powyższym tekście pewna kontynuacja, ale jej nie dostrzegłem. ;-)
Edytowany.
@LukCzu Spoko. Chodziło mi raczej o fakt że ta fajna przeglądarka żyje zdecydowanie własnym życiem, a nie tym czego potrzebują użytkownicy.
@LukCzu jak zacznie automatycznie odtwarzać te w wyższej jakości a nie uparcie niższej. ;-)
@Krzysztof Kurdyła zauważyłem. Natomiast dla mnie to zdanie samo w sobie jest figurą nieco naciąganą. Apple nie sprzedaje samej pamięci a produkt. I to zaawansowany wraz z całym zapleczem.
Inną kwestią jest sama cena najnowżych słuchawek, które w zestawieniu choćby z komputerem iMac wyglądają absurdalnie. Tak samo absurdalnie jak cena butów firmy Viberg.
„Według jego analiz, koncern z Cupertino kupuje kości NAND po cenie około 25 centów za gigabajt a „sprzedaje” za prawie 78 centów.”
Komu Apple sprzedaje dalej te kości i skąd takie wylicznia? Bo dla mnie brzmią nieco z … ucha wyjęte. Nikt nie piętnuje Nissana że kupuje opony za 12$ sztuka a auto kosztuje 2000% więcej?
Zawsze mnei dziwi brak w takich wyliczeniach globalnego spojrzenia. Koszt materiałów to jedno. I w tym miejscu wyliczenia „ekspertów” się kończą i larum że Apple goli klientów. Jakoś umyka koszt zaplecza i badań. Wymiany linii technlilogocznych, labolatoriów czy modernizacji sklepów którymi później się zachwycają kolporterzy „njusów”.
Dane nadal zostają lokalnie? Bo to chyba na tym polega patent. Jeśli nie to…
„Czarny ptak" - Apple prezentuje pierwszy zwiastun nowego serialu z Taronem Egertonem i Rayem Liottą
@jenson Już jest tego tyle że nie ma kiedy obejrzeć.