@Forti Skąd masz informacje, ze był zatrudniony na podstawie umowy o prace?
@Krys007 Jasne, obłe rogi to zupełnie coś innego niż kanciaste. Zarzucasz innym fanbojstwo, a sam jak widać jesteś fanbojem szajsunga.
@douglas Jaki autor taki news...
@USSulaco samo czekanie ci nie wystarczy. Uzyskanie niemieckiego obywatelstwa nie jest takie proste.
A tymczasem w Niemczech w końcu ApplePay ruszyło w DKB i w przeciwieństwie do dyskryminacyjnych praktyk N26 umożliwia korzystanie wszystkim klientom, bez względu na kraj zamieszkania.
@lupusrex Oj tam, a taki budżetowy model torebki od Louis Vuittona? Przecież są takie. Albo na przykład budżetowa kreacja Diora. Przecież każda marka musi być dostępna dla wszystkich, z golcami na czele. :)
@Radkovsky Pytanie co rozumiemy jako telefon. W tamtych czasach telefon służył do wykonywania rozmów, później także do pisania SMSów. I całe szczęście, ze takie telefony nadal istnieją na rynku. Natomiast od momentu pojawienia się tzw. smartfonów tez używa się dla nich określenia telefon, choć ono nie bardzo pasuje, bo smartfon to raczej minitablecik, który oprócz wielu funkcji umożliwia telefonowanie, ale z pewnością rozmowy telefoniczne nie są jego podstawowa funkcja.
Czy po wdrożeniu tej funkcji zaczną się pojawiać jakże chwytające za serce informacje z cyklu AppleWatch ponownie uratował komuś słuch?
@Maciek_pyp znając Apple może tak być...
Potencjalnie istnieje szansa... Ciekawe jaka ocenę autorowi potencjalnie wystawiłby jego polonista gdyby wiedział jak pięknie będzie się posługiwał ojczystym językiem... A może potencjalnie wiedział i wystawił, tylko po prostu autor wychodzi z założenia, ze wiedza ze szkoły nie trzeba się posługiwać....
@rzymcio9 A jaką piękną polszczyzną napisany... Widać, że autor wysokiego lotu się przyłożył.
I co to niby mówi?...
@rafsta zdjęcie postnatalne płodu jest raczej mało możliwe do wykonania...
Charakterystyczna cecha Apple jest trafne spolszczanie (bo nie zawsze da się to nazwać tłumaczeniem) różnych anglosaskich określeń. Dlatego wypadałoby nie używać obrzydliwego określenie „fonty”, bo istnieje jego polski odpowiednik.
Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem te ekscytacje. Zamiast jednego kombajna wprowadza kilka mniejszych aplikacji do obsługi poszczególnych elementów. I co się stanie? Bo czytając kolejne podniety tym tematem można odnieść wrażenie, ze nadejdzie armagedon. Zmiana będzie taka sama jak niegdyś zmieniono usługę me.com na icloud.com. Coś się specjalnego zmieniło poza nazwa i cennikiem?
To dość zabawne, mówienie o trybie ciemnym, gdy widać bielusieńki ekran... co tu jest ciemnego oprócz tego odcienia w docku, czerwony maz na tapecie?
PayPal ma jeszcze jedna ważna przewagę, nie ogranicza się tylko do obsługi kart Visa i MC i to tylko wybranych banków, obsługuje także inne typy kart, bez znaczenia kto i gdzie je wydał.
Do tego porównania bardzo brakuje jeszcze jednego czynnika - wartości transakcji. I w tym wypadku przypuszczam, ze pomimo mniejszej liczby kart i transakcji, Apple wygrywa. A właśnie wartość transakcji ma dla banku największe znaczenie.
@zbitaszybka Aż tak strasznie was boli, że ktoś może korzystać z autoryzowanych serwisów, a nie podszywaczy? Współczuję tego bólu doopy, bo musi być duży. Emocje to raczeo właśnie takie typowe dla Januszy - skoro mnie nie stać na inne wakacje niż w Egipcie, to znaczy, że nikogo nie stać. Zazdrość? Jaka zazdrość - chyba tylko wasza, że macie klientów bez kasy, bo ja nie mam czego zazdrościć. Owszem, jednej z najbogatszych grup, płacąc 32% podatku, aż tak trudno uwierzyć? Współczuję ograniczonej wyobraźni. Owszem, kreujecie się na autoryzowany serwis używając sformułowania "serwis Apple" oraz tworząc szyldy wykorzystujące wzornictwo naśladujące oficjalnych serwisantów Apple. I to jest właśnie typowo polskie - podróby, podróby i podróby. No, ale skoro nie potraficie sami wykreować własnej marki, tylko musicie udawać, że jesteście to właśnie wychodzi. Polskie cwaniaczki, które próbują być mądrzejsze niż ładniejsze.
@zbitaszybka nie radzę być zbyt pewnym, jeśli się czegoś nie wie. Nie korzystam z niefirmowych serwisów, a jak mi poszła szyba w iPadzie wymieniłem go w Cortlandzie, płacąc normalnie. I co? Może wypadałoby przeprosić? Poza tym co ma piernik do wiatraka? Naprawiajcie sobie co chcecie, ale nie podszywajcie się pod serwisy autoryzowane. Najwyraźniej dotknąłem czułego punktu, skoro wywołało to tak sążnistą odpowiedz z gatunku „a u was biją murzynów”. Proponuje zainwestować w dobrego prawnika, na wypadek gdyby jednak Apple zwróciło na was uwagę i tez doszło do wniosku, ze próbujecie się wieźć na ich plecach. Poza tym, trochę żenujące jest to, ze nie tylko materiał zasponsorowaliscie, ale także te żenujące komentarze.
@zbitaszybka nie radzę być zbyt pewnym, jeśli się czegoś nie wie. Nie korzystam z niefirmowych serwisów, a jak mi poszła szyba w iPadzie wymieniłem go w Cortlandzie, płacąc normalnie. I co? Może wypadałoby przeprosić? Poza tym co ma piernik do wiatraka? Naprawiajcie sobie co chcecie, ale nie podszywajcie się pod serwisy autoryzowane. Najwyraźniej dotknąłem czułego punktu, skoro wywołało to tak sążnistą odpowiedz z gatunku „a u was biją murzynów”. Proponuje zainwestować w dobrego prawnika, na wypadek gdyby jednak Apple zwróciło na was uwagę i tez doszło do wniosku, ze próbujecie się wieźć na ich plecach.
A ja jestem ciekaw kiedy w końcu Apple zainteresuje się dlaczego ktoś, kto nie ma ich autoryzacji próbuje robić takie wrażenie nazywając siebie „serwisem Apple” i używając wzornictwa zrzynanego z oryginalnych produktów Apple (nie wierze, ze Apple nie zastrzegło go dla siebie).
@mazurekbart1 może pisząc taki artykulik warto opierać się na faktach, a nie na własnych założeniach z gatunku wishful thinking?
@sfinks Jesli mieszkasz w Niemczech lub Austrii to owszem, ale mieszkając w Polsce (w sensie zameldowania) to akurat N26 na razie guzik daje w kontekście Apple Pay.
Jony Ive odchodzi i zakłada własną firmę z Apple jako głównym klientem
@guci0 Myśle, ze z niczym się nie zderzy. To jest człowiek, który mógłby pracować charytatywnie aż do śmierci i dużo by dzieciom zostawił. Na tym poziomie nie maja znaczenia pieniądze, a przyjemność czerpana z efektów pracy.