@croc Czyżby? Historia Apple zna kilka produktów, które nie wypaliły, wiec nie powiedziałbym, ze zawsze.
@semek Ugruntowany rynek? Buahahahaha, ile lat miał ten rynek? A teraz poszukaj od ilu lat Szwajcarzy zegarki produkują i porównaj.
@Szemot A od ilu lat sprzedaje się jedno i drugie? Nie sądzę, by Apple Watch przetrwał taka próbę czasu jak klasyczne zegarki, które nadal będą za 100 lat. Pomijając już ten drobny fakt, ze kupno dobrego zegarka to inwestycja na dziesięciolecia, a gadżetu na ile - rok, dwa, trzy?
Nie wiem skąd autor wziął te rewelacje o wiośnie, bo ja po raz pierwszy na swoim iPhonie i iPadzie taki komunikat pierwszy raz zobaczyłem już dzisiaj, na systemie 14.3.
@dorian Ale co zrobić jak czasu nie ma, a jest zapotrzebowanie na kasę?
@mayron Może mimo wszystko proporcje użytkowników biznesowych są wystarczająco niekorzystne, żeby nie kopać się z koniem?
@lupusrex Raczej jak inni maja kompleksy gdy ktoś im. Wskazuje błędy.
@croc Nie większe niż ty.
@lupusrex I 46% to jest przewaga nad reszta? Ciekawe....
Od kiedy 46% to jest dominacja? O dominacji można mówić najwcześniej od 50,01%, a i wtedy jest na granicy błędu statystycznego. Może warto skorzystać ze słownika przed użyciem słowa, którego znaczenia się nie zna?
@PawelP7 No pewnie powinno, przecież według dzieciarni Apple powinno dopłacać klientom.
Ale te 415$ to jest z podatkami czy bez podatków?
I pomyśleć, ze jeszcze całkiem niedawno wielu znafców broniło Flasha jak Częstochowy, twierdząc, ze on zawsze będzie, bo jest potrzebny i pożyteczny, pomimo swoich minusów.... I pomyśleć, ile to już lat temu Jobs stwierdził, ze ta technologia nie ma sensu i przyszłości.... :)
@USSulaco Na pewno to ma jakieś znaczenie, choć myśle, ze większe ma fakt, ze większość informatyków to są ludzie pracujący solo, a nie zespołowo (w sensie pracy nad swoim kawałkiem pracy), a takim praca w domu znakomicie odpowiada. Sam pracuje w firmie (zupełnie inna branża), gdzie większość z nas pracuje z domu. Początkowo niektórzy narzekali na brak biura, ale po pół roku już prawie nikt nie chce do biura wracać, gdyby możliwości spotykania się zostały przywrócone, wystarczyłoby nam pewnie jednodniowe spotkanie zespołu raz w miesiącu. A i firma miała już wystarczająco dużo czasu, by przekonać się na żywym organizmie, ze praca z domu wcale nie odbija się negatywnie na efektywności, czego jeszcze rok temu chyba wszystkie firmy się obawiały. Innymi słowy, naprawdę z domu się pracuje, a nie wykorzystuje tego jako atrapy do obijania się.
Ha ha ha, jaki monopol? Mało jest firm produkujących smartfony? Pan zaczal biedowac i ktoś mu głupio podpowiedział takie oskarżenie. Zarobią na tym tylko prawnicy.
@croc Promocja to słowo, którego nachalnie używa marketing w Polsce, bo mu się wydaje, ze jeśli powie prawdę i nazwie to jak na całym świecie, czyli wyprzedażą, to klientom będzie się to zle kojarzyć. Na głupotę dzieci, które wymyślają hasła reklamowe niewiele się da poradzić niestety.
Co roku są ochy o większych pojemnościach baterii jako o czymś wspaniałym, tylko ze jak na razie ta pojemność nie przekłada się na rzadsze ladowanie. Chętnie zapłaciłbym może nawet trochę więcej, ale gdyby moj telefon nie wymagał ładowania codziennie. To nie musi być jak Nokia, raz w tygodniu, ale przynajmniej co drugi dzien...
@sn4ke Baterie będą tańsze, ale ekrany droższe, wiec się zbilansuje, klient ma się cieszyć ze nie zdrożeją.
@Adrian Mlynarski wszystko zależy od wieku klienta.
Oprócz pojemności baterii liczy się także zużycie prądu przez urządzenie....
Ciekawe, ze o bębenki tych dzieci we Francji już się tak nie troszczą....
Trochę to głupie, ze odpowiadając „nie” na pytanie czy kupię nowego ajfona nadal mogę odpowiadać na pozostałe pytania, bez sensu.
@Kowalus99 może się nie znam, ale o ile wiem to polski rynek nie jest priorytetem Apple.
@Ada Witkowska Wszystko zależy od tego gdzie się trzyma telefon i jak często z niego korzysta. :-) Jeśli ktoś rzadko dostaje wiadomości, a telefon nosi gleboko w torbie to dioda może być przydatna.
Volkswagen nie boi się konkurencji ze strony Apple
@kozjukent A czego Mercedes miałby się bać? Jak na razie słychać o podchodach Apple do japońskiej motoryzacji, a ta jakoś niemieckiej zbyt dużej konkurencji nie robi. Był już jeden mariaż firmy technologicznej z motoryzacyjna, nazywał się Smart. Obecnie jest raczej w stadium dogorywania. Fabryka obuwia nigdy nie zrobi dobrego telewizora i na odwrót, takie podniecanie się wizja wykończenia światowej motoryzacji przez Apple jest dobre do robienia PR, ale dziwie się, ze ktokolwiek traktuje to na poważnie. Do niedawna podniecano się na wyprzódki atrakcyjnością i przyszłością elektrycznych samochodow. I co? I tegoroczna zima zweryfikowała ta fantasmagorie, a sami producenci elektryków musieli w końcu przyznać, ze jednak ich auta na prawdziwe zimy się nie nadają, co w sumie jest dosc logiczne. I w ten sposób wizje elektrycznej motoryzacji poszły się....