@gboy
Wytłuściłeś właśnie cechy produktów Apple.
[author=Tim Cook]iMac Pro oraz Mac mini Pro...
Jak poprawią zarządzanie pamięcią i będzie „zaiwaniał” na wszystkich rdzeniach, to będę zadowolony.
@Arras
„Nie mają chleba? Niech jedzą ciasteczka.”
No i zamiast „chleba” Tim zaserwował nam „ciasteczka”.
@goodboy25Ignorance is the new knowledge.
Obydwaj będą pamiętani nawet za sto lat.
Mountain Lion, iWork '12, Mac Pro.
One more thing... iTV.
Xserve można też zastąpić Macami mini. Tylko po jaką cholerę i jakim kosztem.
O czym my w ogóle mówimy...
Żyj w stylu Apple...
O_o
Do tej pory wszystkie modele iPhona miały premierę w czerwcu. Jedynie 4S został pokazany później. Przyczynę chyba wszyscy znamy...
To, że pewne elementy iOS pojawiają się w OS X i na odwrót, o niczym nie świadczy. To są nadal dwa różne światy.
Ech... Pamiętam sklep przy Polibudzie. To były czasy...
2010 iPhone, 2011 iPhone, 2012 iPhone...
Też nie mogę się doczekać... ;-)
A w tym roku wymiana.
Wywalą napęd optyczny, to będzie miejsce na większą baterię i chłodzenie.
Dobrzy artyści kopiują, wielcy kradną.
Pablo
Artysta głodny, jest o wiele bardziej płodny.
Kazik
Wszystko zostało już powiedziane, ale... wszyscy (poza kilkoma osobami) zapomnieli o najważniejszym.
Kiedyś klient Apple był traktowany jak partner, teraz traktowany jest jak petent.
Musi więc pisać petycje na facebooku, zakładać strony, organizować pozwy zbiorowe, itp. Inaczej w ogóle nie zostałby usłyszany.
Kiedy Apple było „głodne” i zmuszone walczyć o każdego dolara, każdego klienta traktowało z należytym szacunkiem. Dzisiaj klient sam wpycha setki, tysiące dolarów do kieszeni „sytego” już Apple i nie oczekuje niczego w zamian! Popularne stało się już absurdalne powiedzenie... Apple, shut up and take my money! Apple, zamknij się i bierz moją kasę! I Apple wzięło to sobie do serca i stosuje teraz politykę zapłać i spie...
Pamiętajmy, że rozmawiamy tu o Mac Pro. O stacji roboczej. Nie przeznaczonej może do dużych firm (raczej do tych średnich i małych), ale jednak stacji roboczej. O maszynie służącej do ciężkiej pracy i zarabiania kasy, a nie do zabawy i torrentów.
Jak Apple wyobraża sobie partnerską rozmowę z branżą „pro”?. Jak Apple wyobraża sobie rozmowę z człowiekiem, który jest odpowiedzialny za zakup sprzętu do firmy? Ja w tej chwili organizuję jedno stanowisko za 25K-50K, a są to grosze. Co ma powiedzieć człowiek, który ma zaplanować zakup za 500K lub więcej? Jak firma ma planować swój rozwój na rok, dwa, pięć do przodu? Jak żyć panie Tim? Jak? I nie mówimy tu przecież o samym sprzęcie. Decydując się na taką a nie inną platformę, kupujemy także oprogramowanie, szkolimy pracownika, itd. itd. O samym podejściu Apple do kwestii napraw (tych gwarancyjnych i nie daj bóg tych pogwarancyjnych) i serwisowania swojego sprzętu, przez grzeczność nie wspomnę. I kto teraz przyklepie wydatek rzędu 500K-750K na sprzęt, który po pierwsze jest przestarzały, a po drugie za rok może być już nieprodukowany i niewspierany. Nikt o zdrowych zmysłach. Najmniej „pro” w całej tej sytuacji jest niestety zachowanie Apple.
Do tej pory zaliczałem się do obozu optymistów. Niestety jestem zmuszony przejść do obozu realistów. Jeżeli na tegorocznym WWDC nie pokażą nic konkretnego, dołączę do obozu pesymistów.
Obawiam się tylko jednego... Apple wycofa Mac Pro i zaprezentuje nową linię komputerów... iMac Pro.
I to będzie ten Twój brakujący klocek w układance Apple Arras...
Świetne! Ale ja mam słabość do Malkovicha...
Ale wpłynie. Android najlepiej będzie chodził na telefonach Moto by Google.
To niech Samsung z dnia na dzień zrezygnuje z dostaw dla Apple...
Ta broń jest obusieczna. Jak ktoś wcześniej tutaj zaważył, oba koncerny są na dzień dzisiejszy od siebie uzależnione.
Polskie ceny MacBooka Pro nowej generacji
Amen.