Dobrze, że powiedziałeś "dziadek". Bo taki ludzki dziadek też by wygrał z młodszymi - w konkursie, kto dłużej wysiedzi w bujanym fotelu. :P
A tak z innej beczki, to wydaje mi się, że Note 8 ma węższe boczne ramki niż iPhone X.
"Celem zmiany konstrukcji jest poprawa jakości transmisji danych." - to oficjalnie, a nieoficjalnie wiadomo, o co chodzi. ;)
Ciekawe, co by się stało, gdyby sąd orzekł, że Apple nie musi szanować patentów Samsunga i na odwrót. :D
Nie wiem, czy testowałeś iOS 11 na najnowszym iPadzie 9,7". Pomiędzy poprzednią wersją tego systemu a tą najnowszą jest przepaść (oczywiście na niekorzyść 11). A już najbardziej wkurzającą bolączką jest orientacja obrazu.
Załóżmy, że odłożę iPada z ekranem w orientacji pionowej. Zablokuję go i zostawię na kilka godzin, np. na noc. Gdy rano podniosę go w poziomie, obraz cały czas będzie w pionie i nieważne, ile czasu będę go trzymać poziomo - nie obróci się. Muszę go przekręcić do pionu, a następnie znowu do poziomu.
iOS 10 odblokowywał się w orientacji, w której podniosło się urządzenie i było to naprawdę wygodne.
O, miło dowiedzieć się, że lepiej wiesz, co było w amerykańskich mediach niż ja obcując z nimi codziennie. Zawsze można nauczyć się czegoś nowego. :)
Jeszcze pewnie będziesz mnie obwiniał o to, że podporządkowałeś swój dzień dyskusji ze mną. Urocze...
No to łopatologicznie:
Amerykańskie media (gazety, telewizje, internet) obiegła wiadomość, że FBI ma (nie żąda) pełny dostęp do danych klientów Apple. Wydaje mi się, że nawet na MyApple pojawił się odpowiedni news. Przez kilka, jeśli nie przez kilkanaście, dni wspomniane media miały pożywkę (byli zapraszani eksperci, proszono o komentarze użytkowników itp.). Informacja, że Apple i FBI zaprzeczają też się pojawiła, ale nie była tak głośna, jak ta pierwsza. Czy miało to wpływ na zaufanie do Apple? Najmniejszego. To był sens mojej pierwszej wiadomości.
Samych, jak to górnolotnie nazywasz, dowodów nie mam zamiaru Ci przedstawiać z dwóch powodów. Po pierwsze, jeśli nie wierzysz, to sam poszukaj. Nie mam zamiaru udowadniać nikomu nic na siłę. A po drugie - informacje czerpię głównie z prasy i telewizji, ponieważ Internet nie jest ich wiarygodnym źródłem, a, jak zapewne się domyślasz, nie trzymam starych gazet i nie nagrywam serwisów informacyjnych.
Odnosząc się do wycieczek osobistych. Mam prawo poczynić obserwację na Twój temat i Ci ją przedstawić. Jeśli traktujesz to jako obrazę i się z nią nie zgadzasz, to jest to tylko i wyłącznie Twój problem.
Dobrze Ci radzę - zwracaj się grzeczniej do obcych w internecie.
Sprawdziło się to, o czym piszę już od dawna. Wypowiadasz się nie rozumiejąc do końca posta, do którego się odnosisz. Przeczytaj jeszcze raz dokładnie moje wcześniejsze wpisy, bo to, o czym mówisz jest kompletnie oderwane od tego, co napisałem.
Jeśli Ty uważasz, że „wygrywasz” dyskusje, to grubo się mylisz. Wielokrotnie ludzie przestawali z Tobą pisać, bo to wygląda czasem jak walenie głową w pusty słup. Reakcja jest, ale jakoś głucho dźwięczy. A Ty prowadzisz swoją wydumaną statystykę, bo Twój komentarz jest ostatni.
Zastanów się, czego oczekujesz. Według Twojej logiki jeden news miałby poprzeć moje twierdzenia. To byłoby co najmniej niekompletne, a wręcz nawet sprzeczne z tym, co piszę.
Faktem jest, że przez długi czas byliśmy zalewani w Stanach informacją, o której wspomniałem wcześniej i jej nie zaprzeczysz, bo czerpiesz wiedzę z polskich portali.
Czy to, o czym się pisało wpłynęło na zaufanie do Apple? Nawet w najmniejszym stopniu słupki nie drgnęły.
Minusy? Nie interesuje mnie to. Jak jestem pewien tego, co mówię, to się tego trzymam. Nie będę zmieniał zdania tylko dlatego, że komuś się ono nie podoba lub nie ma pełnego obrazu sytuacji.
Na koniec mała rada. Podejdź czasem do tematu obiektywnie, bo każda Twoja dyskusja od lat wygląda tak samo.
Z niecierpliwością czekam na dzień, w którym w końcu przyznasz się do błędu i zrozumiesz, że świat nie kończy się na Twoim zaścianku.
O czym Ty w ogóle mówisz? Przez tydzień przez media amerykańskie przewalała się wiadomość, że FBI ma pełny dostęp do danych klientów Apple. Nawet telewizje śniadaniowe miały z tego pożywkę. Zastanów się najpierw, co dociera do Polski, a co mamy w Stanach.
Błagam, nie opieraj się na mocno spóźnionych i szeroko pomijanych newsach. Główną wiadomością był fakt, że FBI ma dostęp do danych klientów Apple. Odbiło się to szerokim echem po całych Stanach Zjednoczonych. To, o czym piszesz było marginalizowane, ponieważ to nie jest "klikalne", a zainteresowali się tym nieliczni. Tak działają media i nic, co Cook powie, nie rozprzestrzeni się tak szybko, jak "sprzedawalne" informacje lokalnych mediów. Tak, lokalnych, bo 86% Amerykanów bardziej wierzy mediom lokalnym niż ogólnokrajowym lub międzynarodowym.
Jakoś Apple nie straciło zaufania konsumentów po aferze z FBI.
Spokojnie, przecież producenci nie mogą dać wszystkich bajerów w jednym produkcie, bo nie byłoby sensu wypuszczać kolejnego.
Zgadzam się. Sam często podnoszę iPhone'a tylko po to, żeby zobaczyć, jakie powiadomienia pojawiły się na ekranie. Jest to dużo wygodniejsze niż odblokowanie telefonu, a później ściąganie górnej belki i ponowne blokowanie urządzenia.
Nie martw się. Apple pamięta o takich, którym ciągle nic nie pasuje, więc wzorem jacka, pozbędą się też przedniego aparatu (bo masz z tyłu i se radź) oraz głośnika (przecież możesz wysyłać smsy).
Czemu nie zostałeś przy Nokii 3310? Przecież to był bardzo porządny telefon - miał grube i solidne ramki, czytelny wyświetlacz, mocną baterię, nie gubił sygnału, nietłukące się plecy itd.
Wszyscy się chwalą, że pozbyli się 5000 zł za TELEFON!
Akurat w tym temacie nie ma reguły. Każdy przypadek jest inny niż poprzednie.
Skoro chwalimy się, kto ile płaci, to powiem, że wolę Tidala. Ale tylko dlatego, że od PLAY mam wersję premium na dwa lata odnawianą po tym okresie. :P
Choćby urządzenia z linii Surface. Dostarczając jednocześnie specjalistyczne oprogramowanie na pewno byłby w stanie przedstawić lepszą ofertę niż konkurencja. Niektóre Lumie ma nadal w ofercie, więc nie widzę powodu, dlaczego miałby ich nie zaproponować. Zwłaszcza, że najistotniejszy jest tu jeden fakt:
Duża firma, aby utrzymać klienta (np. inną dużą firmę) jest w stanie podtrzymać przy życiu produkty, które teoretycznie wycofała już z oferty, a nawet je unowocześniać tak, że nie odstają od rozwiązań konkurencji. Jeden z banków działających w Polsce nadal korzysta z usług, które teoretycznie nie istnieją już od ponad 10 lat. Nie chcę tu wchodzić w szczegóły, ponieważ jedna osoba z mojej rodziny była decyzyjna w tej sprawie.
Z niecierpliwością czekam na dzień, w którym przejdę na emeryturę, której nie dostanę. Jedynie rok później Apple Pay w Polsce osiągnie pełną funkcjonalność. W związku z tym za te 0zł miesięcznie będę mógł komfortowo przemieszczać się po mieście. I mój osobisty Alzheimer, który nie będzie zbyt pomocny przy zabieraniu portfela z domu, mi w tym nie przeszkodzi. :P
Widzę, że nie rozumiesz, jak działa niekiedy wybór konkretnego dostawcy i kto na tym zarabia. Bardzo podobnym przykładem był ostatni przypadek Autosanu.
Trudno jest uwierzyć, że dostawca oprogramowania i jednocześnie producent urządzeń jest w stanie przedstawić gorszą ofertę na same urządzenia. Wydaje mi się, że ktoś tu niezłą kapustę przytulił. Kiszenia będzie na lata.
Każdy chce być pierwszy. Tylko co z tego, że będzie, skoro i tak wszyscy odlatują równocześnie. :D
Koszt wymiany ekranu w iPhonie X w polskich serwisach
OMG! Jacy Wy jesteście sztywni na tym portalu. Z konkurencji Apple pożartować można bez ograniczeń, ale napisz ironiczny tekst o Apple, a zaraz posypią się minusy i komentarze.