Z perspektywy czasu dobrze się stało jak się stało z flashem, gdyby Apple nie poprztykało się z Adobe to sprawy wyglądałyby zupełnie inaczej dziś. Zgadzam się z Tobą.
Google rezygnuje z flasha... a jeszcze w uszach dzwoni mi rechot fanbojów Samsunga co to chwalili Andka za to, że flasha odpala a Srajfon nie, i że Steve gówno wie i się nie zna:
Sam fakt zabrania się za swoje finanse i nie ważne czy na papierze czy z pomocą oprogramowania to już powinno dać wymierne korzyści w postaci zaoszczędzonych pieniędzy każdego miesiąca. Ja jestem sporo do przodu od kąd się za to zabrałem (na papierze), wszystko m. in. dzięki wspomnianemu blogowi Michała Szafrańskiego.
Zgadzam się, jeżeli koszty>przychody to jest to bez sensu. Ale jeżeli w 2019 sprzedaż wyniesie 600 mln dolarów to nawet niechby spadła w przyszłości do 100 milionów - wciąż bedzie się opłacało. No bo ile może kosztować utrzymanie serwisu, który jeszcze służy np. do wypożyczania czy kupowania filmów i innego contentu.
Więc... Nie dopuści 😜
Nie zamkną, zawsze będą osoby, które chcą muzykę mieć, a nie tylko streamować. Takie osoby musiałyby kupić muzykę w takim razie od konkurencji a Apple do tego nie dopuści.
Nie wiedziałem, że kiedyś to powiem ale w tym przypadku KIBICUJĘ ANDROIDOWI - żeby Apple Pay weszło szybciej.
Tak z innej beczki: zostawcie chłopaków z myapple w spokoju. Jeśli komuś nie odpowiada forma w jakiej prezentowane są codzienne newsy to są lepsze "portale" technologiczne ale w obcych językach...
Zdaniem The Drive estetyka stworzona przez Jony Ive'a powielana jest w najlepszych projektach wnętrz samochodów.
Zdaniem niektórych troli z myapple.pl jest on zwykłym i miernym projektantem, który nic nie pokazał jeszcze godnego uwagi.
Sorry nie mogłem się powstrzymać, w czasach nagonki na Apple jest ktoś, kto docenia olbrzymi wkład Ive'a w rozwój wzornictwa przemysłowego.
Nie ma, nie będzie i nie było! Wszystko to nad czym niby pracujemy mamy ze statku kosmicznego, który się rozbił w miejscu gdzie dla przykrywki robimy nowy kampus! Niby skąd taki wysyp patentów, lol! Wszystko mamy na tacy, hehe. Także trafnie Pan to ujął i jednym zdaniem przekreślił nasz ten niby dorobek, te miliardy które niby wydajemy na innowacje to ściema. W sekrecie za to Panu wyznam, że dla jaj wzięliśmy się do roboty i mamy już projekty nowych kolorowych pasków... ale ciiicho sza, nic więcej nie powiem!
Tim Cook, Apple.
Rewelacyjny artykuł❗️Przeczytałem go dwa razy. Część z innowatorów tego forum powinno sobie zawarte tu informacje wziąć do serca i przestać biadolić i płakać😢, że Apple się skończyło, to już nie to co kiedyś, Steve come back, Tim jest be, znowu nic nie pokazali, dno dna itd... O ewolucji produktu pisałem już tyle razy, zawsze przy tym wytykano mi fanbojostwo bo bronię Apple a ja tylko jeszcze raz powtórzę, że jestem świadomy wielu ograniczeń : fizycznych danego produktu (np. baterie w telefonach i smartwatchach nigdy nie bedą wytrzymywać tygodnia) oraz ograniczeń ewolucyjnych (np. jeszcze nie czas na daną funkcję, gdyż to wczesna faza rozwoju produktu). Tim jest świetnym managerem ale ma bardzo trudne zadanie przed sobą: nie spieprzyć tego, do czego firma dochodziła latami i bronić tego co mają teraz, a mają to czego im wszyscy z branży zazdroszczą: są postrzegani jako firma kultowa.
Ale tak właśnie jest. Jeśli ktoś patrząc na stronę dojdzie do wniosku, że potrzebuje iPoda zamiast iPhona to w przeliczeniu na masę odwiedzających przełoży się na miliony dolarów zysków lub strat. Albo inaczej: największe mózgi marketingowe pracowały nad tym jak sklep ma wyglądać i to jest właśnie owocem ich pracy. Jest widocznie metoda w tym szaleństwie aby eksponować pewne produkty a inne (które wymieniłeś) wręcz chować. Kasa ma się zgadzać.
Na sprzedaż iPoda Apple nie kładzie już nacisku i Ty dobrze o tym wiesz. Stąd wyrzucenie go z głównej belki w sklepie. Mimo to "znalezienie" go to dosłownie 3 klicki i jakieś 5 sekund... Moim zdaniem czepiasz się.
Na iPhonie: na dole strony głównej klikam "kupuj i poznawaj", wybieram co chcę kupić, więc wybieram iPoda, wybieram na nastepnej stronie którego chcę np iPod touch, klikam "kup", na następnej jego pamięć, kolor czy grawer. Wszystko ładnie, prosto i szybko, przejrzyście. Zajęło mi to dosłownie pare sekund.
A teraz wycofaj się ze swoich słów i przeproś.
Ciekawe co na to rzesza myapllowych hejterków, którzy od zawsze twierdzili, że AW to zegarek kobiecy lub dla gejów.
Czy ktoś jeszcze używa telefonów do dzwonienia?
Nie mowię mu jak ma żyć
Jacek a nie masz jakichś innych zdjęć Jony Ive'a? Zaraz znowu będzie tu sto postów nt jego smutnych oczu, chyba, że odpowiada wszystkim taki poziom dyskusji.
Ja też chciałbym wiedzieć co nie tak z BT, nam iPhona 6 i działa idealnie. Serio pytam.
Myślę, że już najwyższy czas abyś przesiadł się na telefon z Androidem (jeżeli jeszcze tego nie zrobiłeś), bo to jest taki zajebisty system...
Mam takie samo zdanie jak Ty odnośnie Maka Pro, z całą resztą się praktycznie nie zgadzam. Napiszę tylko, że jak Steve pokazał pierwszego MacBooka Air to szczęka mi opadła i byłem w szoku, że można na nim jechać 8-9 godzin na bateriach. Miałem wtedy półtora rocznego Acera, który był gruby jak cegła, wiatraki wyły, że filmu nie można było normalnie obejrzeć a bateria starczała na niecałe 2 godziny. Teraz konkurencja dogoniła Apple i już nie ma takiej różnicy jak piszesz. No to wyobraź sobie, że Apple teraz robi laptopa cienkiego na 3 mm z baterią na 3 dni... co zrobi konkurencja? A jak już dogoni Apple, to co wtedy powiesz? Że Apple już nie zachwyca?
Ok, ale dla mnie nie jest zaletą to, że takie Apple czy Audi nie dało od razu czegoś w produkcie. Źle mnie zrozumiałeś, może nie umiem się jasno wyrazić czasem. Jak każdy człek chcę mieć wszystko tu i teraz i najlepiej za darmo ale jestem świadomym konsumentem (jeszcze raz podkreślam to) i mogę sobie chcieć a dostanę tylko tyle lub czasami aż tyle ile ktoś mi da i nie walczę z tym. Tak już jest, taka strategia rozwoju produktu danej firmy. No i nie jestem fanbojem, nie mam klapek na oczach i nie pójdę za Apple w ogień 😤
Apple otworzy w Indiach centrum prac nad rozwojem aplikacji Mapy
Apple poprostu pozyskuje kolejnego klienta. To i inne posunięcia w Indiach są jak najbardziej zrozumiałe, tym bardziej, że Chiny są nieobliczalne. Pytanie czemu dopiero teraz to robią. Wiedzieli, że nadchodzą gorsze czasy i że wreszcie bedzie "ten gorszy kwartał".