Autorze daj linka do większych zdjęć, bo tych zwyczajnie nie widać, wyglądają jak z jakiegoś telefonu marnej jakości.
Pomysł fajny, jakościowo filmik marny, widać że to telefonem. Wszystko w tej samej głębi ostrości, tło zlewa się z pierwszym planem, zero wyodrębnienia obiektu z tła. Tu jest porównanie dobre: https://www.youtube.com/watch?v=t7N1BOqmVOw&feature=youtu.be Generalnie dobrze że powstają takie filmiki, pokazują że można marnej jakości film zrobić dobrym telefonem.
Gościu na oneplus szybciej paluchem macha z home na apkę i odwrotnie, nawet nie czeka na zakończenie animacji. Na ipku czeka nawet dłużej po zakończeniu animacji. Powiedziałbym że ten test śmierdzi.
Specjalnie sprowokowałem cię tym pytaniem o wifi aby pokazać twój "ból dupy". Nie znasz technologii, nie wiesz jak funkcjonuje i potrafisz napisać "nic specjalnego"... Post wcześniej napisałeś: "Żaden problem zrobić takie bezprzewodowe ładowanie co masz na myśli, tylko że cała energia lata również przez Ciebie. " By sam sobie zaprzeczyć w kolejnym poście i przyznać mi rację: "Nie zmienia to jednak faktu, że odległość jest problemem, którego nie da się tak po prostu przeskoczyć i WiTricity też go nie przeskakuje. Nie mówiąc już o tym, że pomysł jest stary, a rewolucji jak nie było tak nie ma. ... Gdyby więc problem tkwił tylko w tym, to już dawno mielibyśmy przesyłanie "bezprzewodowe" energii."
Po drugie: "WiTricity może przypominać indukcję magnetyczną, ale nią nie jest."
Po trzecie: To już jest zalążek bezprzewodowego, bo nie musisz stosować kabla i podstawki, zasięg 10 metrów spokojnie wystarczyłby do naładowania telefonu w kieszeni.
i marna ta apka jest? lepsza spotify?
mp3 jest słabym formatem
a ich apka nie działa na iphone?
Coś ci się pokićkało. Indukcyjne nadal wymaga kabla, czym to się różni od standardowego? tym że jak podniesiesz telefon z ładowarki przestaje się ładować, w przeciwieństwie do tradycyjnego. Bezprzewodowe to takie gdy nie musisz ciągnąć kabla za telefonem czy podkładką i to jest właśnie mega trudno zrobić. Po drugie, jest coś takiego jak WiTricity https://pl.wikipedia.org/wiki/WiTricity WiTricity jest całkowicie bezpieczne dla organizmów, ponieważ rezonans między dwoma obiektami niemal nie oddziałuje na resztę otoczenia.
A tak w ogóle to wifi się nie boisz? "fruwa" przecież tu i tam.
Niepotrzebnie to modyfikował, dostałby więcej. Kolekcjonerzy wymagają stanu oryginalnego, bez ingerencji.
Może i faktycznie grupa ludzi którzy mają ograniczone środki słuchają muzyki przez tv nie dbając o jakość. Patrzę przez swój pryzmat i mnie by to do głowy nie przyszło aby tego słuchać bez oddzielnego wzmaka czy ampa. W takim układzie masz rację, apki na smarttv to dla nich zbawienie.
Ale jakość takiego połączenia to poziom mp3 na iphone.
Ten sonos nie ma bt?
Na świecie nie ma technologii bezprzewodowego ładowania i nie sądzę aby apple było w stanie to wymyśleć. Zapewne zastosują tzw. indukcyjne czyli stosowane od dawna przez konkurencję gdzie nadal wymagany jest kabel sieciowy wraz z ładowarką. Gdyby udało im się zrobić np. urządzenie wpinane w gniazdko i telefon ładował by się bez kładzenia go na ładowarce to byłby skok na skalę wymyślenia fonografu przez Edisona.
Co do tidala, wystarczy że jest w telefonie, macbooku, ipadzie i strumieniowcach, samochodzie... czyli wszędzie i ma mega zaletę nadaje bezstratne formaty. AW jest fakt mega okrojone i marne wizualnie ale mając telefon możesz przecież słuchać na sprzęcie hifi, lub na zwykłym głośniku bt, standardem jest teraz airplay lub bluetooth. Smart tv nie jest medium do przesyłu/odtwarzania muzyki więc nie brał bym tego za zalete lecz za wadę. Tego zwyczajnie nie da się słuchać przez wbudowane głośniki tv. Standardem wysokiej jakości odbioru muzy jest strumieniowiec ze wzmakiem po analogu. Wszystko to jest dostępne dla spotify, tidala i applemusic. Spotify wygrywa bo wyszło wcześniej i jest bardziej popularne, do tego 10x lepszy interfejs.
Czy ktoś może potwierdzić że można instalować bez problemu? czy nie ma bugów, czy all działa ok?
Coaxial czy optyk, jeden karabin, obydwa to cyfra, więc albo działają albo nie. Są tacy co słyszą różnicę ale to jest z zakresu audio voodoo, coś jak pasta na tranzystory poprawiająca brzmienie lub bezpieczniki audiofilskie... podobnie jest z kablami hdmi, zwykły sprawny za 10 zł daje dokładnie tyle samo co taki za 5 tyś. O jakieś różnice możemy pokusić się przy analogu. ps. Krystian niezłe zastosowanie wtyku bananowego, ten wzmak nie ma ich?
Marnie to wygląda, ikony wchodzą na treść, wszystko się zlewa bo brak odstępów od krawędzi. Nie na darmo wymyślono pole ochronne logotypu. Czytelniejsza jest treść mniejsza ale ze światłem między elementami niż upakowane wszystko.
Na pewno zdjęcia z tych dwóch będą lepsze jakościowo niż ze smartfona, jednak nadal nie jest to poziom lustra 35 mm.
"Pozwala ona na wykonywanie smartfonem bardzo dobrych fotografii w słabych warunkach oświetleniowych" To jest oksymoron. Żaden smartfon nie zrobi dobrych fotografii w słabych warunkach. Gdyby matryca była 1/3 wielkości takiego ajfona można by pokusić się o słowo "w miarę dobre fotografie". Mam wrażenie że obecnie ludzie lubią sobie utrudniać życie. Przecież prościej jest kupić sobie lustro za 1200 zrobić 1 dobry strzał (zamiast 64 ujęć jak ta fajtłapa z opisu) i cieszyć się szczegółami a nie ich brakiem jak z obrazka wyżej.
Nie widzę żadnego menu czegokolwiek aby móc oglądać twicha, są tylko grupy, czaty które na cursie są a to nie ma nic wspólnego z twich.
Ta aplikacja to krap. To nawet nie jest twich bo na twichu można oglądać streamy kanałów które się subuje, jak i archiwalne streamy. Tutaj nic takiego nie ma. To jest curse po dodaniu niepotrzebnych opcji. Zawiedziony jestem, po co komu taka bezużyteczna apka ?
Nie widać pixeli, kto raz spróbował retiny nie chce wrócić do zwykłych ekranów.
No wreszcie dobra wiadomość. W przeglądarce ciężko się stream ogląda.
Chodzi ogólnie o to że am jest do dupy za przeproszeniem. Owszem są, w marnej jakości i na marnej platformie. Programik appla powoduje u mnie odruch wymiotny, bloatware i ten koszmarny ui. Porównaj sobie programy tidala lub spotify z tym czymś. Brak tego czegoś na strumieniowcach a może i dobrze w sumie ;)
Spotify Web Player niekompatybilny z przeglądarką Safari
Takie ładne polskie słowo jest: niezgodny zamiast "niekompatybilny".