Narożniki są kozak! :) U mnie dolny prawy róg to blokowanie komputera - korzystam z tego milion razy rocznie ;)
A z ciekawości - do czego go używasz? :) Bo dla mnie Expose mogłoby nie istnieć. Chociaż zdarza mi się czasem z ciekawości podglądać co jest uruchomione - na gładziku masz gest 4 palce do góry. Chyba szybsze niż F3. Mam też skrót (gest) w myszce Logitecha - klikam przycisk jeden i przeciągam mychę w dół.
@dariusz breś, nawet jak by tylko samo Touch ID miało być funkcjonalne (w co akurat nie wierzę) to i tak oszczędzałbym codziennie kilka minut na wpisywanie haseł podczas wznawiania komputera, instalacji czegoś etc. Moim zdaniem warto. Czekam na Touch ID w iMacach jeszcze, bo z nimi spędzam większą część dnia. Na laptopie aktualnie mniej.
Niekoniecznie, bo 99% ludzi praworęcznych ma prawą rękę na gładziku, a lewa możesz szybko coś kliknąć na oledzie. Moim zdaniem to będzie bardzo użyteczne - np. odebranie przychodzącego połączenia jednym kliknięciem albo CMD+Spacja... wpisujesz "notatki" (lub chociaż pierwsze litery), ENTER / RETURN... i na touch bar klikasz "Nowa". Uwielbiam skróty klawiszowe, bo mi przyspieszają pracę. Nawigacja pomiędzy zakładkami w Safari też będzie szybsza raczej niż klikanie myszką lub skrótami klawiszowymi. Mi się podoba! :) Chociaż nowego MacBooka Pro kupię dopiero jak aktualny padnie.
Oczywiście, masz rację. Tylko, że nowszy model różni się głównie brakiem kabla. Budowa muszli czy działanie ANC jest bez zmian (*). Jak ktoś jest wrażliwy jak ja to lepiej pójść na 2h do salonu Bose i posiedzieć w nich. Albo zamówić z oficjalnej strony BOSE i mieć prawo do zwrotu (oferują gwarancję jakości lub zwrot pieniędzy).
Jaka jest różnica między słuchawkami bezprzewodowymi QuietComfort 35 a słuchawkami QuietComfort 25 z technologią Acoustic Noise Cancelling?
Nasze słuchawki QuietComfort 35 oferują tę samą niezrównaną kombinację powszechnie docenianej technologii redukcji hałasu, jakości dźwięku i wygodnego dopasowania, co słuchawki QuietComfort 25. Model QuietComfort 35 oferuje dodatkowy komfort wynikający z bezprzewodowego modułu Bluetooth, a także funkcje takie jak system dwóch mikrofonów, komunikaty głosowe, intuicyjne sterowanie i 20 godzin pracy akumulatora. Słuchawki mają także dodatkową zaletę w postaci korektora, który zapewnia wysokiej jakości dźwięk Bose niezależnie od poziomu głośności.
Z ciekawości - na jakie inne rozwiązanie się zdecydowałeś?
Korzystam z BOSE QC25 od dłuższego czasu (zaraz będą 2 lata), ale zakładam je tylko sporadycznie - kiedy mam ochotę posłuchać (odprężająco) muzyki, obejrzeć film lub zagrać w grę na PS4/WiiU w super jakości dźwięku albo jak jest hałaśliwie w domu, biurze lub samolocie. Natomiast w trybie ANC boli mnie od nich głowa przy dłuższym siedzeniu + bardzo pocą się uszy, bo nie przepuszczają powietrza. I nawet miałem je zwracać do BOSE, ale... stwierdziłem, że czasem chcę mieć możliwość posłuchania dźwięku w takiej jakości ;) Dla porównania mam słuchawki nauszne Sony MDR-1R (kosztowały kilka lat temu około 1k, ale widzę dzisiaj nowe za 500-600 zł) i może jakość dźwięku jest nieco gorsza i nie ma ANC, to jednak mogę w nich siedzieć po 10h i nic mnie nie boli, nic się nie poci etc. Też mają mikrofon i mogę rozmawiać z komputera przez iPhona. W BOSE rozmowy są dla mnie trudne, bo nie wiem z jaką głośnością mówić i mówię chyba zbyt głośno zazwyczaj, przez co przeszkadzam innym ;)
W nicku masz "1979" to powinieneś pamiętać jak wyglądały w latach 90tych komputery. Co chwila zmieniały się standardy i cały zestaw kabli szedł na śmietnik. Myszki, klawiatury, skanery. Nie mówiąc już o nośnikach danych. Dopiero USB rozwiązało problem. Na początku też "był rzadko spotykany i egzotyczny".
Apple jest od wielu lat trendsetterem w różnych względach. Gwarantuję Ci że za 5 lat nikt nie pomyśli nawet, że mógłby być w komputerze jakiś inny port niż USB-C.
I tak będzie przez kolejne 15 lat.
Prawda. Ale możliwe jest też że wraz z iPhonem "8" zrezygnują z lightning i zrobią w końcu USB-C. W końcu w UE mają wejść przepisy "unifikujące" standard ładowania w smartfonach. To może być bardziej przemyślany ruch niż wszyscy sądzą. I decyzje biznesowe, polityka czy wygoda użytkownika może wówczas nie mieć znaczenia.
Jak patrzę teraz po Google to jest cała masa niewielkich "replikatorów", które wyglądają ładnie i mają w sobie wszystkie możliwe konfiguracje portów i pewnie kosztują ułamek tej kwoty. To nie ma co panikować ;)
Spoko, za parę lat pewnie się przyzwyczai rynek do pendrivów i dysków na USB-C. Ale jednak przez ostatnie 18 lat to ze standardem USB obcujemy. Myślisz, że będę nosił teraz masę przejściówek do każdego urządzenia jakie podłączam (tablet graficzny, pendrive, dysk do backupu)? ;) Już wystarczy że mam RJ45-TB i kilka kabelków do ładowania różnych urządzeń (micro, mini, light) w plecaku.
Teraz nawet iPhona nie podłączę do laptopa, żeby podładować lub zrobić hotspot bez wifi, bo nie ma chyba jeszcze takich kabli w sprzedaży (USB-C na lightning)
Brak USB i magsafe dla mnie dyskwalifikuje zakup kolejnego MPB. Oby moja rMBP 13" jeszcze trochę podziałała ;)
W iOS10 3D Touch zaczyna mieć sens ;) Budzik, latarka, przypomnienia etc. Ale faktycznie przez prawie cały rok od zakupu 6s, aż do premiery 10, użyłem 3D Touch.... hmmm.... no max 3 razy ;)
Współczuję ;( A kupowałeś ze strony Apple czy gdzieś indziej?
Pozostawię to bez komentarza ;) I zapytam tylko: które iMaki posiadasz obecnie? I czym się "zawodowo" zajmujesz? Grafiką?
Muszę zacząć grać w totka chyba ;)
Trochę iPhonów miałem w rękach, mam też kilka "złomów" w szufladzie - w tym 5, 4S, i nigdy nic w żadnym nie trzeszczało. Jestem ciekawe co może trzeszczeć np. w takiej piątce? Albo szóstce? W sensie które elementy?
Miewałem inne trzeszczące telefony, ale innych producentów. Nokie za czasów 5110 to uwielbiały trzeszczeć. Ale to były czasy plastic-fantastic.
Wyłączyli iAd, a pojawił się Search Ads. Nic w naturze nie ginie ;)
Zależy do czego potrzebujesz. W 4S jest fatalna bateria. A na iOS 6 nie zainstalujesz wielu nowych aplikacji. Wydajnościowo też już mogiła. Ekran jest koszmarnie mały. Ale kto co lubi ;)
Ale zemnie szczęściarz - nigdy nie widziałem trzeszczącego ekranu w iPhonie ;)
Też mi upadł (6s) i miałem plamkę na tylnim aparacie. Niewielka, ale po kilku miesiącach postanowiłem go oddać do serwisu (zanim gwarancja się skończy). No i dostałem nowy telefon ;) A mój miał wówczas grubo ponad pół roku i był już troszkę sfatygowany (kilka razy upadał i miał dziurki na krawędziach). I mam nóweczkę "refuba" co mi zupełnie nie przeszkadza, bo nie ma z nim żadnych problemów.
"Apple także nie robi już tak dobrych produktów jak za czasów Steve" - IMHO dopiero od 2012 iMaki mają matryce, które można używać do obróbki zdjęć. Nie mówię już nawet o Retinach (4K i 5K), ale o zwykłych matrycach od 2012 roku -> odwzorowanie barw. Wcześniej było maaarnie i niebiesko.
Poczekam z pół roku albo dłużej do instalacji Sierry na moich macach ;) Bo taką filozofię Biurka i Dokumentów to niech sobie wsadzą. Dropboxa mam od laaat i przynajmniej jest synchronizacja wybiórcza.
Apki często się wywalają w pierwszych tygodniach/miesiącach po dużej aktualizacji systemu, więc trzeba chwilę poczekać ;)
Na moim 6s iOS 10 chodzi bardzo dobrze, nawet szybciej niż ostatnia dziewiątka. Także jestem zadowolony ;)
Tak aplikacje systemowe będą wyglądały na panelu Touch Bar nowego MacBooka Pro
Dla mnie gesty kilkoma palcami są bardzo intuicyjne. I nie gram na fortepianie ;)))