To było świetne i jedyna rzecz, która mnie trzymała przy Safari.
20 dolców za kupno pliku... pliku! Zdecydowanie wolę krążek. Do dziś mam wydania sprzed 20 lat, gdy tym czasem zakupione pliki w iTunes pogubione na dyskach.
Zabawy w bezprzewodowe słuchawki przerabiałem jeszcze 20 lat temu, gdy korzystałem ze słuchawek na podczerwień, a potem 10 lat później z Bluetooth. Więcej przy tym upierdliwości niż przy kablu.
W rankingu BuzzAngle, z tego samego okresu, sprzedaż CD wynosi praktycznie tyle samo, co ostatnio. Jednak sprzedaz ogólna fizycznych nośników wzrosła: Physical album sales accounted for 53.4% of all album sales in 2017 YTD, up from 46.9% over 2016 YTD.
Jak i Japończyków, Francuzów.
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news/muzyka-dynamicznie-rosnie-sprzedaz-plyt,2465524,4199 Obecna sprzedaż w USA jest praktycznie status quo do poprzedniego notowania. Co zabawne, kasety znwu się sprzedają, nie mowiac o winylach, bo tu fabryki od dwoch lat nie nadazaja z produkcja, wiec otwiera się stare tłocznie https://thump.vice.com/en_ca/article/ae8nak/canada-vinyl-pressing-plants-2016-feature
Przez parę lat też tak myślałem, nawet przez rok nie kupowałem płyt. Co za błąd. Gubienie tracków, ciągłe przerzucanie tracklist pomiędzy serwisami, kompilacje ze zmixowanym trackami totalnie nie są zmixowane, ogromne braki repertuarowe i płaskie brzmienie. Strumieniowanie wywaliłem na śmietnik. W tym miesiącu zamówiłem już chyba z 20 krążków, nie wiem kiedy zdążę to przesłuchać.
To jest totalne mydlenie oczu. Wspomaganie Spotify przypomina odpompowywanie wody z tonącego statku. Oni nigdy nie wypracują zysku. Mam wrażenie, że wytwórnie podtrzymują ich, bo mogą wtedy robić większe wałki w rozliczeniach dla wykonawców.
https://www.digitalmusicnews.com/2017/06/15/spotify-140-million-huge-losses/
Które zapewne brzmia jak zabawka w porównaniu do rasowych kolumn Dynaudio.
Takie akcje to czubek góry lodowej. Od dawna nie korzystam.
Tyle, ze zwinie biznes, chyba ze beda go wciaz i wciaz dotowac. Muzyka lata temu znalazla najlepsze miejsce do istnienia, i nie jest nim rzesza niedochodowych serwisow streamingowych https://www.digitalmusicnews.com/2017/06/15/spotify-140-million-huge-losses/
Podobno Spotify nadal na minusie. Wyciekły wyniki za 2016.
Rekomendacje Spotify i podobnych systemów? Wolne żarty.
Mój iPad pierwszej generacji przestali aktualizować chyba dwa lata po premierze. 3 lata później ekran zaczął świrować i nie dało się z niego korzystać. Tak więc, też wala się po szufladzie.
To dla mnie jakaś chyba wielka tajemnica... po co ludziom konto Instagram, skoro sam FB oferuje mozliwosc umieszczania zdjec... ba, Twitter tez oferuje... po co serwisy, ktore dubluja funkcje!?
Od dobrych paru lat każdy nowy model smartfona to to samo. Niczym nowym cie nie zaskakuje. Każdy oferuje te same funkcje. 15 lat temu, gdy zmieniałem telefon, to był to skok... ba, różnił się nawet tak błahą rzeczą jak wygląd. Od 3 lat używam Nexusa 5 i totalnie nie wiem, po co mi nowy model... dla lepszego aparatu i większego ekranu?
To może być jeszcze bardziej pogłębiona moda na retro, niż jest teraz?
Od ponad roku opłacam najtańszy. Totalnie nie widzę sensu kupowania droższego abonamentu, choć mam TV 4K. Ale pewnie i tak po raz kolejny zrezygnuje z subskrypcji, bo to co mnie interesowało, już obejrzałem.
Dziwne, że jeszcze dwa lata temu mieli największy zysk z wypożyczalni w USA... widac cyfrowe otwarcie na świat dużo im dało... ale zapewne, gdyby mieli fizyczne wypożyczalnie na całym świecie, to wynik byłby druzgocąco lepszy.
Typowe cyrki z fragmentacją, do jakiej doprowadza streaming. Pewnie niektórym potrzebne będą 3-4 abonamenty, aby ogarnąć, to co się lubi...
Przez jakoś trzy serwisy udało mi się przetargać playslisty, ale mówiąc szczerze, to co się dzieje, gdy usuwają Ci niezauważalnie tracki, to dopiero żałość. Po 3-4 latach to już kompletnie nie będziesz wiedział, czy dana playlista była tą, którą stworzyłeś na początku. Chyba jednak wolę mięć plik lub płytę, przynajmniej wtedy dane pliki zgram na dysk, pendrive i inne nośniki... Ze streamingu przestałem korzystać... próbki albumów odsłuchuję na YT, a potem nabywam jako płytę.
Apple Music będzie jedynym streamingowym serwisem obok Amazon, który przetrwa... Kolejnym krokiem Apple Music będzie zapewne wykupienie Tidal.
Długo tam nie popracowała.
Mimo wszystko jeszcze lepsza są tłumaczenia np. z niemieckiego na angielski... często to stosuje do czytania komentarzy na niemieckim Amazonie. Wychodzi mu to lepiej niż tłumaczenie z niemieckiego na polski.
Safari 11 dla macOS Sierra i OS X El Capitan
"wyłączono automatyczne odtwarzanie multimediów z dźwiękiem w większości witryn internetowych" - dzieki temu video na stronie TVN24 już sie nie odpala.