@Iro
Tak z ciekawości, zdefiniuj wg Ciebie rozsądną cenę dla tego sprzętu?
Tu chyba nie chodzi o to, który plastik jest fantastic pod względem odporności na zarysowania. Jeden (5C) i drugi (SGS'y) można zarysować tak, że nic się z tym nie zrobi. I fakt, Samsungi i inne modele mają tą przewagę że te plecki można wymienić, 5C jak porysujesz to po temacie. Ale tu chodzi wg mnie o sam fakt użycia materiałów. Co z tego, że iPhone'y 3G i 3GS były plastikowe skoro wyglądały elegancko? SGS pierwszej generacji też wyglądał elegancko a kolejne? No SGS2 jeszcze jako tako ale ta wypukłość na dole z tyłu z kolei mocno się ścierała i rysowała. Jak mam do wyboru flagowca Samsunga lub innego producenta w cenie ok 2.5k w plastiku i powiedzmy np. HTC też za ok 2.5K ale w metalu to wybiorę HTC bo jest po prostu bardziej elegancki, ładniejszy. Szkło też jest bardziej eleganckie. Są gusta i guściki, jeden woli plastik inny metal, ale ja osobiście, wole nie mieć wyboru i "musieć" wybrać telefon w metalowej i/lub szklanej obudowie niż plastikowej. Plastik nawet w całej palecie kolorów to żaden wybór. imho.
EDIT: aha ktoś mi wytłumaczy jaka jest różnica między waterproof i water resistance? czy to jest powiązane także z odpornością na kurz? czy po prostu wybrali nazwę która bardziej im się podobała? :)
@dzikipl
Przed iPhone'ami też były telefony i "nikt nie marudził":)
No pod tym względem Francuz dał rade. Heh nie zmęczyli bo oni tak długo nie wspierają swoich telefonów więc S5 nie potrzebuje ;)
Po pierwsze prezentacja do kitu. Najpierw ten niski, który mówił tak tragicznie po angielsku, że ledwo co można było go zrozumieć. Potem Francuz, który chciał być na siłę śmieszny ale nic mu nie wychodziło. Całą prezentację mógł prowadzić ten młody Koreańczyk (?) on najlepiej czuł się na scenie - takie jest moje odczucie.
Co do S5 - od S2 ta linia idzie po równi pochyłej. Ile to było hejtu ze strony Androidowców nt. złotego koloru, 64 bitowego procesora, czytnika linii papilarnych i brzydoty iOS7. Co robi Samsung po pół roku? Dokładnie to samo! Nie dość, że znowu mają w du..ie swoich użytkowników - plastik, plastic, plastyk (odmieniają go tam chyba przez wszystkie przypadki!) to nieudolnie kopiują innych. Wypuszczają tak dużą ilość różnych modeli, że naprawdę nie rozumiem co im szkodzi zrobić oprócz 4 kolorów, dwa kolejne z obudową metalową? Czytnik linii, tutaj chyba nie ma co się rozwodzić. Spłaszczony TouchWizz (miał być super git nie wiadomo co a wyszło jak zwykle) no albo się to robi z całym systemem albo w ogóle a po (krótkiej) prezentacji tego co tam jest w środku, to wygląda na taki mix tego co było z nowym i wyszła kupa. Imho.
Plus za GearFit, wygląda fajnie i widać wprost po co i dla kogo ten sprzęt ma być.
Zastanawia mnie tylko po co do S5 wsadzili sensor tetna...? Specem nie jestem ale palec? No chyba nie jest jakoś super miarodajnym miejscem do mierzenia tętna. Jak dla mnie, ten ficzer w telefonie bezużyteczny, troche na zasadzie "mamy sensor to wsadzmy go wszedzie!".
A teraz troche bardziej obiektywnie, to skok między iP5 a iP5S i S4 do S5 jest bardzo podobny.
@Szemot
Nie no tu się zagalopowałeś - 90% wszystkich iPhone'ów które są w Polsce znajduje się w Warszawie? Wiesz, w latach 90 to można było tak powiedzieć o samochodach (nt. zagranicznych marek) ale pamiętaj, że są jeszcze takie miasta/aglomeracje w Polsce jak Poznań, Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Górny Śląsk, 20% no niech będzie 30% co i tak uważam za za-dużo i to sporo.
Jak chcę wytłumaczyć? A bardzo prosto, organoleptycznie :) mając w jednej ręce iPhone 4 (chyba S) po aktualizacji i wipe a w drugiej takiego prosto z pudełka (po skonfigurowaniu), sprawdzałem jak reaguje na dotyk, przesunięcia między ekranami, wpisywanie, klikanie itd. itd. Nie umiem Ci tego wytłumaczyć, z czego to wynika nie mniej jednak różnica była zauważalna. Oczywiście istnieje prawdopodobieństwo, że akurat tak mi się trafiło. Ale z drugiej strony każdy, dosłownie każdy iPhone 4 na iOS7, którego miałem w ręce, działał tak jak hmm.. ooo np. LG Cookie! no nic tylko sprawdzić jaką ma nośność i opór powietrza :) No i to by było tyle :)
@Szemot
Akurat tutaj nie masz racji (wg mnie oczywiście :) ) Generalnie mówiąc o iPhone'ach myśli się globalnie a wynika to chyba z faktu, że wszystkie statystki i dane podawane są zza oceanu. Ale w Polsce akurat większość użytkowników iPhone'ów to właściciele 4 lub 4S zwłaszcza jak zrobili najpierw iP4 8GB a teraz 4S. Nawet nie tyle, że tylko wśród ludzi których znam, odsetek przesiadających się na iPhone'y poszybował mocno w górę od momentu gdy możesz go mieć (czwórkę lub 4S oczywiście) za 1 zł w abonamencie za 100 zł. Uwierz mi, że dłuugo się męczyłem na 16GB iPhonie i było to cholernie wkurzające. Wydaje mi się, że to taki standard, że muzyka + zdjęcia + kilka appek to już jakieś 70% pamięci. Więc "samonośna" aktualizacja dobija do 90%. A teraz przełóż sobie to na pojemność 8GB gdzie masz dostępne niecałe 7 i przy 16GB a dostępnych ok 13GB. Do tego cała masa "zwykłych zjadaczy chleba", która kilka aktualizację byleby ta jedyneczka zniknęła i dostajesz kolejną grupę niezadowolonych użytkowników. Dodam jeszcze, że iPhone 4 lub 4S zaktualizowany do iOS7 (nawet po wipe) działa wyraźnie gorzej niż funkiel nówka kupiona do abonamentu już z preinstalowanym iOS7. Tak miałem okazję testować obydwie opcje. Nie wtrącam się do Waszej dyskusji ale akurat tutaj moim zdaniem się mylisz.
Porównanie trochę jak strzał z armaty do wróbla :]
@JerryEvo
Ja bym też aż tak bardzo daleko wniosków nie wyciągał :) ja np. po ostatniej aktualizacji tak średnio co kilka dni mam micro-reset, wywala z aplikacji, robi się biały ekran z logiem Apple a i wraca do ekranu głownego. trwa to jakies 3-5 sekund nie mniej jednak jest mega wkur.....
Dobrze wiesz, że lepszy dopracowany rom od xda niż każdy inny nakładko-android :)
@adi9301
Zgadza się, ale nie do końca jest to plus. To że Apple wspiera, starsze telefony to łaski nie robi, wypuszczają jeden, tudzież dwa :) modele na rok. Nie logicznym byłoby nie wspieranie starszego sprzętu. Z drugiej strony, jak kupisz flagowca na Androidzie to też masz pewność, że będzie wspierany (nawet nieoficjalnie) przez kolejne 2-3 lata i masz o wiele większy wybór romów, jak Ci się nie podoba stock to instalujesz coś innego co będzie Ci odpowiadać, co kto woli (to z kolei też ma swoje minusy). Do tego biorąc pod uwagę prasę jaką ma iOS7 to te 82% ma chyba najniższy współczynnik zadowolenia klientów po aktualizacji w całej historii iOS.
iOS7 na iP4 to tak jakbyś kupił Samsunga Galaxy Trend i dziwił się, że mocno tnie.
@b.milewski
Wszystko jest możliwe, powiedziałbyś kiedyś że twórca wyszukiwarki internetowej kupi firmę projektującą system czujników dymowych? Długa droga do aby to pasowało do ich portfolio.
@klaus
Wg mnie to trochę się zagalopowałeś. To o czym piszesz, to faktycznie byłoby/będzie świetne narzędzie treningowe. Mam znajomych, którzy tak właśnie zaprojektowany sprzęt wykorzystaliby w 100%. Ale sorry, to jest jednak wciąż garstka ludzi, odsetek. Jak mam ochotę iść pobiegać, rekreacyjnie raz na tydzień to na 100% nie kupie sobie takiej fit-opaski, no bo po co? Chyba nawet żaden fan-boy nie będzie mieć takiego parcia na to. Uważam, że wszystkie te ''ficzery'' o których wspominasz to będzie jednak bardziej jako dodatek albo jedna z głównych opcji. Apple nie wypuści zupełnie nowej linii produktu skierowanej do 0.001% społeczeństwa. To by był strzał w kolano jak z Samsung zesparował swój Galaxy Gear tylko z Note'm III. Tak tak, wiem, coraz więcej ludzi jest aktywnych, biega, dba o zdrowie itd. Super ale to i tak za mało, żeby tak wąsko spersonalizować ten produkt.
@marcin3794
Może nie pytanie, ale stwierdzenie - to o czym piszesz, to przykład współpracy na linii korpo-wolny strzelec, który ma wiedzę, doświadczenie i ugruntowaną pozycję, dlatego może się kontraktować do konkretnych projektów. A kolega grzes_l o śmieciówkach pisał chyba w zupełnie innym znaczeniu, przynajmniej tak ja to zrozumiałem. Dam Ci przykład. Firma "A" - korpo, najmuje/zatrudnia/nawiązuje współpracę z firmą "B" - jakąś tam firemką, powiedzmy zatrudniającą 15 pracowników. Firma "B" na stałe etaty zatrudnia niezbędnych pracowników powiedzmy 3 + właściciel. Pozostałych 12, aby ograniczyć wydatki zatrudnia właśnie na umowy śmieciowe, dlaczego chyba nie muszę tłumaczyć. No i teraz taki Kowalski, zatrudniony przez firmę B, pracjue dla korpo "A" ale żadnych praw i bonusów z tego nie ma, bo jego pracodawcą jest firemka "B", z kolei właściciel firemki "B" to już inna bajka, bo można go określić nawet jako partnera dla korpo. To, że jest totalnym idiotą i tyranem, dla swoich 12 pracowników zatrudnionych na śmieciówki nikogo w korpo nie interesuje, bo przecież nie oni ich zatrudniają, ich interesuje wykonanie projektu i rozliczenie się z kontraktu. A jak się komuś z "parszywej" dwunastki coś nie podoba - to out.
Niestety ale taka forma zatrudniania pracowników jest dość powszechna właśnie na śmieciówki. Najpierw na próbę zatrudnia Cie podwykonawca w celu ograniczenia kosztów. Jak sie spodobasz/zapracujesz to wtedy możesz dostać umowę od firmy-matki a jak nie, to wypad.
@edwa Odpowiedzialność sprzedawcy za niezgodność towaru z umową - eGospodarka.pl - Prawo konsumenckie
Zgoda, ale musisz wziąć pod uwagę, że sprzedawca nie odpowiada z tytułu niezgodności jeśli udowodni, że o niej nie wiedział i tym samym nie wprowadził konsumenta w błąd. Przecież mBazaar może kupić używany sprzęt, powiedzmy 1.5 rocznego macbooka, wyczyścić, przetestować, ewneutalnie naprawić to co nie działa lub po prostu trzeba wymienić, sprzedaje Tobie mając wiedzę, że sprzęt jest w 100% sprawny. Po 2 miesiącach zaczyna grzać się karta graficzna no i na podstawie tej ustawy może zostać z niczym.
Za § Poradnik Konsumenta -> PRZECZYTAJ !!! – Forum Prawne
WAŻNE! Sprzedawca nie jest związany okolicznościami podanymi powyżej, jeśli wykaże, że zapewnień (np. dotyczących właściwości produktu) nie znał, ani oceniając rozsądnie, znać nie mógł, albo że nie mogło ono mięć wpływu na decyzję Konsumenta o zawarciu umowy, bądź jego treść sprostowano przed zawarciem umowy.
Sprzedawca nie odpowiada również za niezgodność towaru, gdy Konsument wiedział o niej lub oceniając rozsądnie, powinien był wiedzieć w chwili zawierania umowy. To samo odnosi się do niezgodności, która wynikła z przyczyn tkwiących w materiale dostarczonym przez Konsumenta (przy umowie o dzieło).
Druga sprawa, instytucja towaru niezgodnego z umową ma sens do pół roku od kupna. Po pół roku, to konsument musi udowodnić, że niezgodność zainstniała w chwili zakupu, a nie sprzedawca że tego nie było.
Aha no i piszesz o 2-3 miesiącach użytkowania, a mnie ciekawi j/w jak właśnie skorzystasz z tej instytucji po 20 miesiącach?
Reasumując, to że dają nawet 12 miesięcy (za dodatkową opłatą) gwarancji to moim zdaniem uczciwe rozwiązanie, bo przecież sprzedawca nie ma obowiązku dawania gwarancji.
@edwa
Mogę się mylić, ale czy przypadkiem to o czym piszesz nie dotyczy się nowego sprzętu? Trochę nie bardzo rozumiem, jak można reklamować z tytułu niezgodności towar używany, gdzie sprzedawca informuje o tym a z tym wiążą się kolejne prawa i obowiązki zarówno kupującego jak sprzedającego. Tak z ciekawości podaj mi jakiś przykład gdzie użyjesz "niezgodności" dla sprzętu używanego po np 20 miesiącach użytkowania, to raz. A dwa konkretnie na jakie ustawodawstwo się powołujesz bo taka wiedza może się przydać w przyszłości :)
@JerryEvo
Wtedy pracownicy też na fejsika nie wejdą :)
Pytanie co Gość robił wcześniej. Jak klepał algorytmy za biurkiem przez 8H dziennie bez żadnego stresu to każda zmiana mogła być szokiem. No i na początku tekstu, spodziewałem się, że takie odejście było co najmniej po kilku miesiącach pracy O.o 3 tygodnie to albo facet naprawdę bardzo mało odporny na stres albo kierownik faktycznie skur.... do kwadratu, że tak mu zalazł za skórę a swoją drogą zawsze są dwie strony medalu.
Jeśli to faktycznie będzie tak wyglądać, a ma to sens, to teraz firmy ubezpieczeniowe, producenci lekarstw, parabiotyków, suplementów diety, prywatne kliniki będą płacić krocie za reklamę.
Tego 4.7 brałbym :)
@MrJames
Jaki rynek, taka dystrybucja. Tak długo jak w Polsce produkty Apple będą uznawane za oznaka luksusu, prestiżu, wyjątkowości itd. tak długo nie będzie u nas Apple Store.
Wozzz cokolwiek to jest, nie bądź zachłanny, podziel się.. :)
Co drugi post to aktualizacja, że nie 2 mld a 2.9, totalnie rozwala wątek ale widać to wina pozycjonowania postów pod news'ami która widać, że po prostu nie działa.
Wracając do tematu, to szkoda mi Motoroli jako marki samej w sobie. Po Nokii to już drugi naprawdę duży gracz, który (może nie w strice ostatnich latach) wyłożył się na łopatki z przyczyn różnych. Kolejne na świeczniku jest chyba BlackBerry, szkoda bo upadają "legendy" a pamiętam, że Motorola = jakość. Przynajmniej tak było za czasów przed-googlowskich. Ja też liczyłem, że Google zrobi z tego maszynkę do produkowania swoich własnych telefonów o zasięgu przynajmniej USA+UE i w jakiś sposób zmusi Azjatycki kwartet do przeprojektowania kulawych nakładek. Szkoda.
Jeszcze w tym roku zadzwonimy przez WhatsApp
@b.milewski Facebook – Wikipedia, wolna encyklopedia
Tutaj chyba kluczowe jest słowo "aktywnych", a ten miliard Facebooka to przypadkiem nie jest ilość kont? Z których jakiś % przecież to fejki