Akurat w telefonach też już tak nie jest. Apple zwiększa wydajność dobrze jak o 10%, każąc siedzieć dalej na 1GB ramu co zamraża aplikacje w tle. Androidowcy z kolei dodają "wincyj rdzieniuf" których system nawet w połowie nie używa. Powiedziałbym nawet, że Intel w swoich procesorach ma lepsze skoki wydajności niż producenci mobilnych scalaków. Wydaje mi się, że autorowi chodziło o to, że jednak nowa generacja ma drobny skok wydajności i głupio by było, aby sprzęt za sporą sumkę dostawał na starcie poprzednie chipy zamiast tych najlepszych.
A nie pomyślałeś, że niektórzy użytkownicy kupując sprzęt za 8k(bo pewnie gdzieś tyle będzie kosztować) zamierzają na nim pracować, a nie tylko oglądać YT?
Na początku mała literówka pod koniec ostatniego akapitu "Ludzi" zamiast "Ludzie", a tak to spoko tekst ;)
To mogłoby spowodować pewne niezadowolenie użytkowników zmuszonych do zmiany akcesoriów prawie co model.
Miljon pińcset sto dziewieńset.
I Jobsa też w końcu wywalili za to, że za bardzo na swoim stawiał. Tylko, że Jobs kupił sobie większość w Apple, a ten tutaj nie ma na to szans ;D
Z tego co się orientuję, to nawet w Swift można bezpośrednio z iPada pisać. Wiadomo, że to śmieszna alternatywa, ale zawsze.
Może więc ma. To ty natomiast nie czytasz ze zrozumieniem. Tekst był o zastąpieniu komputera iPadem, i kolega wyżej wskazał wady takiego rozwiązania. Ot co.
Zaczął pisać na Gadżetomanii, ale go ludzie szybko wyłapali i coś go ostatnio nie widzę.
Wystająca kamera to nic złego. 90% smartfonów teraz takie ma. Tylko, że te wystające są ok, jeśli są po środku. Bo np, siedzisz z rana przy płatkach i udajesz zapracowanego biznesmena, który musi cały czas być w telefonie. Klikasz w ekran a on ci się rusza, bo przez tą kamerę leży nierówno.
Ale wiele ludzi kupuje MacBook-i nie dlatego, że ich potrzebuje dla systemu, tylko dlatego, że są ikoną lansu i bogactwa. Potem chcą popykać w gierki i nagle szok, bo 1.4 i5 Wiedźmina nie uciągnie.
Wyświetleń reklam
Mój wykładowca z bezpieczeństwa danych ma w zwyczaju mawiać "tam gdzie jest system, tam jest też luka". Dajmy Rosjanom trochę czasu ;)
Nie spinaj, przecież kolega żartował tylko ;D
No fajne, jak dla mnie o wiele ciekawsze niż 6
Akurat "gimbusy" częściej są z iphonami... Odsetek użytkowników(których oczywiście szanuje) posiadających iGadżety kupione za własne zapracowane pieniądze, jest znikomy. 80% to rozpieszczone bachory dostające drogie zabawki od rodziców chcących im zrekompensować kompletny brak czasu.
Dopłacało, bo z jakiś dziwnych przyczyn nie chcieli współpracować z pierwotną firmą tworzącą RISK-i.
Czy choć przez moment zaświecił ci się pomysł, że użytkownik iOS nie zawsze używa OSX?
Obawiam się, że nie jest to regułą dla każdego systemu
Czas kompilacji nie ma żadnego znaczenia jeśli chodzi o działanie. Co do GCC to nie jest on przestarzały. Jest "stary, ale jary". Nie ma sensu wymyślać koło na nowo. Nowe wersje dostają wsparcie poszczególnych instrukcji od producentów procesorów, ale nie widzę żadnego powodu, by zarzucać GCC. Jeśli chodzi o LLVM, to choć zalety multi-platformowości są tutaj oczywiste, to jednak LLVM działa wolniej niż kod kompilowany na czysto. Choć akurat widząc, co Apple wyczynia z nowym MacBookiem na Core M, to wolałbym już wirtualizację z jakimś podrasowanym ARM-em niż to co powstało. Dobrze, że o tym myślą jako alternatywie, ale uważam, że poważni programiści i tak pozostaną przy starym. Czasem kod wymaga tak silnego dopieszczenia, że referencja wymięka przy wskaźniku.
Przepuści. Wyjdą z założenia, że skoro instalowałeś spoza marketu, to się wal. Odmówią pomocy w razie czego i tyle.
A co w tym złego? Skoro open source, to nie zarobkowe, więc nikt nie traci. A poza tym, jak ktoś się bawi w takie bzdury, to musi się liczyć z faktem, że jest bardziej narażony na ataki itp. Jak dla mnie super sprawa i wydaje mi się, że to znacznie pobudzi rynek INDIE na iOS.
No ale w porównaniu do konkurencji, to wciąż mają dość mało modeli.
Nie używaj tej strony... To jest syf straszny.
Kolejny konflikt Apple z amerykańskim rządem
Problemem jest to, że w USA do takich spraw wynajmowane są prywatne firmy, co powoduje, że do twoich danych ma dostęp każdy pracownik firmy której FBI/CIA/NSA zleci sprawdzenie w tym miesiącu. To między innymi poruszał Snowden.