Komentarze Stanley Marsh Usuń wszystkie komentarze

@whitehand

Ja mam piłeczkę na aplikacjach systemowych, a tam gdzie się skusiłem go zainstalować mam i5 i 8GB RAM. Mocno mnie rozczarował ten system. Za czasów Jobsa - parę łbów by za to poleciało.

@tcom

Było już na forum, to raz. Dwa to- prosty programik, dostępny w sieci. Poszukaj.

Powód jest jeden- cena. A konkretnie- jej brak.

Dodaje do kupionych.

@Rebel

Nowe wersje Pages/Numbers/Keynote są do niczego. Wyglądają jak soft dla debili. Okrojony do bólu, pozbawiony wszelkich atutów w porownaniu ze starą wersją. Jedyny plus to taki, że dopisuje są do kupionych w AppStore, wiec jest szansa ze jak je poprawią- będziesz miał je kiedyś za free. Póki co- dobrze że zostają na dysku stare, a nie są usuwane. To zaleta. Gigantyczna zaleta...

@Jess

Geeeeeezzz :( Czytanie nie szkodzi...
Działa tylko pod Mavericks.

@MRCOFFEE

Jak masz na płytkach, to po co Ci triale ? Robisz "myk" ze zmianą języka i powinno działać. U mnie- zadziałało, oprócz Aperture (nie miałem na płytce). Ten sobie sam zassałem w wersji 3.0.3 z jakiegoś tam torrenta.

Pobrałem trial Aperture, zrobił mi się update to wersji 3.5. Mam ją już na liście aplikacjach zakupionych.
Wersja po angielsku. Nie przeszkadza mi to absolutnie. Czy ktoś wie, czy istnieje Aperture po polsku- tak pytam z czystej ciekawości ?

@michobo

Tym bardziej że nowe wersje to w porównaniu z tym co było - wykastrowany soft dla debili. IWork- niespójny z wyglądem MAV, okrojony do granic, pozbawiony poprzedniej funkcjonalności koszmarek. Tak jak ktoś już pisał - przynajmniej jest wiadomo w jakim kierunku to wszystko zmierza.

Ktoś dzwonił, nie dowiedział się nic konkretnego. Nie padły żadne daty etc. Musicie czekać na update i tyle.

@KrzyHo

Cieszymy się razem z Tobą.

@yahuto

Dzięki.

Ludzie, napiszcie co z iWork z płyty !!! Czy starsza wersja z płyty działa pod nowym systemem? NIE chcę się pozbawić tego pakietu, a drugi raz nie mam zamiaru im za to płacić.

System 10.8.5. Mam iWork/iLife z oryginalnych płytek. Za aktualne wersje programów pakietu iWork - sklep każe sobie płacić. Twierdzi że mam zainstalowane, ale nie pochodzą ze sklepu. Zastanawiam się czy jak zrobię update do Mavericksa, to z automatu nie odetnę sobie dostępu do mojego starego iWork. Jest możliwość że wywali mi komunikat o niekompatybilności mojego "starego" pakietu z nowym systemem.
Jeśli aktualizacja do Mavericksa ma mnie pozbawić iWork, to ja dziękuję. Płacić drugi raz raczej nie mam zamiaru.

W aktualizacjach niekompatybilnych mam iPhoto, iMovie Garage Band- nie ma :( Jakieś pomysły ?

@GoOrange

Haha, ja po 20 latach z Apple też zaczynam zerkać w stronę Surface. iPada z iOS7 na 100% już nie kupię. iPhona z tym systemem- też nie.
Muszę szukać alternatywy. Nic na Androidzie mnie nie kręci, ale hmmm... Wysoki model Lumii i Surface PRO... może warto spróbować ???

"a lot to cover" - wiele do omówienia/wiele rzeczy do zrobienia/wiele rzeczy którymi się zajmiemy.
Nic więcej.

@knut

Dziewczyny po nogach też się niby nie ocenia, ale jak mawiają klasycy : "Jakie tory- taka stacja".

A tak przy okazji: Jak sądzisz ? Dlaczego ludzie rzucili się na Apple, a firma z bankruta przerodziła się w giganta ? Bo co ? Mieli na testach iPoda/iPada/iPhone'a czy Maczka i zdołali się przekonać jakie są świetne? Otóż nie. Urzekł ich design samego urządzenia jak i wygląd interface'u , którego nieodłącznym elementem są właśnie ikony. Jeśli są obrzydliwe, bez polotu i smaku- nie przyciągną nowego klienta, bo nawet nie zechce mu się sprawdzać jaki sam system jest świetny (choć iOS 7 taki nie jest). Oleje go i pójdzie do konkurencji, gdzie wygląd interface'u nie będzie u niego powodował odruchu wymiotnego.
Stary klient będzie tłumaczył sobie i wszystkim innym że są pięknie i w sumie nie najważniejsze, co widać powyżej. A co innego mu zostało ?

Proponuję dorzucić jeszcze złote kable sieciowe, co najmniej za 12 tysi i kondycjoner, bo wtedy do sprzętu idzie lepszy prąd i od razu widać i słychać różnicę w obrazie i brzmieniu. Będzie można napisać n.p. tak : "Wysokie tony lśniły i czarowały, głos wokalu był słodki, kremowy i gładki niczym rurka florencka z najlepszej cukierni. Za to czarny i mocny jak podwójne espresso wokal Armstronga idealnie komponował się z zadziornymi dęciakami".
Sam mam kable głośnikowe ze średniej półki, ale co do połączeń cyfrowych- dajcie sobie siana i nie piszcie bzdur, bo to przeczy fizyce i zdrowemu rozsądkowi. Albo jest zero/jedynka, albo ich nie ma. Nie istnieją te bardziej okrągłe zera, które lepiej słychać, albo jedynki z dluzszymi daszkami, dzięki którym obraz staje się wyraźny, a dźwięk - jak w/w "podwójne espresso".

@McTom

Nie ma głupupich pytań. Są tylko głupie odpowiedzi.

Problem bezmyślnego klikania w update to wina Apple. Wszystkie ich dotychczasowe aktualizacje ludziskal łykali w ciemno i bezmyślnie, bo nie istniała potrzeba by myśleć. Apple było gwarantem pewnego poziomu, a na każdy update czekało się z utęsknieniem. Teraz sprawa wygląda trochę i inaczej. Po śmierci Jobsa i nowych rządach Coooka- trzeba z dużo większą podejrzliwościę podchodzić do ich produktów. Pojęcie "łykam w ciemno" zdaje się JUŻ NIE ISTNIEJE. Przynajmniej dla mnie.

Geeeez. Weźcie z tymi kablami...
Przy transmisji cyfowej, czyli zerojedynkowej ... no bez jaj. Kabel za 5 złotych przenosi takie same jedynki czy zera, co kabel za 5 tysięcy. To, że niektórym zera wydają się bardziej okrąglę, a jedynki mają dłuższe daszki/laski i na dodatek to słyszą- leczy dobry lekarz. Przy połączeniu analogowym - jest inna sprawa. A szczyt debilizmu to kable do prądu po 20 tysi. Też są tacy, którzy twierdzą że słyszą jak ich sprzęt gra czyściej etc. Taaaa... Szczególnie ze ich super kable kończą się na gniazdku w ścianie. Potem- Bóg jeden wie czym to dalej leci do elektrowni, ale idę o zakład że nie żadnym ze szczerego złota.

@quantel

A teraz śmiać się nie można, bo autorem tych koszmarków jest firma Apple. Ba, nawet źle mówić nie wypada.

@DeanDesign

Z tą "mocą" to bym nie przesadzał, ale faktycznie fajne urządzonko. Na dodatek ma jeden wielki plus- zupełnie nie-applowską, niską cenę.

@Roberto

Ja piszę o ikonach, które wegług mojego gustu (!!!) są obrzydliwe i pozbawione smaku. Wątek jest ... hmmm... zgadnij o czym ? Teraz uwaga- niespodzianka ... TEŻ o ikonach.
A o czym TY piszesz ? Czy napisałeś w tym wątku cokolwiek, choćby jedno słowo o w/w ikonach ? NIE. Twoje wypowiedzi to tylko osobiste wycieczki. Czy mamy dalej polemizować ? Chyba nie. Bo ja naprawdę chciałem usłyszeć argumenty dlaczego podobają się wam te ikony, czym was urzekły, gdzie dostrzec mam ten geniusz twórczy, ktorego o ja ślepy nie widzę, a ty twierdzisz że ja jestem brzydki i łysy. Tak to mniej wiecej wygląda.

@horyzont

Z tym obrażaniem innych użytkowników to trochę przegiąłeś. Przecież na litość Boską to jest forum, którego idei zdaje się że chyba nie rozumiesz.
Spodziewasz się że wszyscy będą mieli tę samą opinię i ten sam gust? Gratuluję. Forum to nie Klub Wzajemnej Adoracji. A że ktoś traktuje iOS7 i iPhona/iPada jak złotego cielca, dostaje piany i czuje się obrażony na śmierć gdy ktoś ma inne zdanie na temat sprzętu ktory daje mu +10 punktów do jego ego ..... hmmm... Pozwól że tego to już nie skomentuję, bo tutaj chyba bym faktycznie musiał kogoś obrazić. Może czas wydorośleć i nabrać trochę dystansu do gadgetów ? Przecież TO TYLKO telefon/tablet i system, za który płaci się niemałe pieniądze. Gdy się płaci- można mieć wymagania, a nie łykać wszystko bez grymaszenia jak wygłodniały pelikan.
Na forach obcojęzycznych jadą po systemie 7 etc ile wlezie. Tam- klient płaci, klient wymaga, może pogrymasić etc. U nas - wszyscy przeszczęśliwi, że w dość biednym kraju wywalili kupę kasy na telefon/tablet, przez posiadanie którego automatycznie należą już do elity, tej lepszej części społeczeństwa, poczuli się lepiej, a wszycy wokół na widok ich jabłka robią "wow" i po cichu zagryzają wargi. Tylko nie mówcie mi że tak nie jest, bo procent takich pajaców widoczny jest gołym okiem choćby i na tym forum. I jak tu można w jakikolwiek sposób "obrażać" ich złotego cielca, ktory jest powodem aż tak wielkiej dumy? Napiszesz coś nie tak- zaraz odzew jakbyś im matkę obraził. Przecież gdyby był do bani- cały mit o ich wyższości i fajności by prysł. A wszystko to tylko dlatego, że w bogatych krajach Apple i ich produkty to tylko produkty. U nas - urosły do rangi czegoś więcej, choć nigdy nie powinny. Stąd obraza i ataki na osoby które nauczyły się podchodzić do produktów Apple z dystansem i zdarza im się napisać prawdę. Czasem gorzką, ale jednak ... Amen.