Komentarze Havelock Vetinari-425033fbc7 Usuń wszystkie komentarze

@Roberto

Fakt, MarcinPrzybys go zapewne miał, bo już stwierdził, że dziadowsko wykonany.

@meiss

No, jak kto woli :-) Tyle że tam plik można stworzyć bezpośrednio przy użyciu Docs-owych webowych aplikacji, całkiem zresztą przyjemnych i wygodnych w użyciu. Tekst, arkusz kalkulacyjny czy prezentacja to żaden problem, w dodatku może nad nimi pracować kilka osób jednocześnie, również dystrybucja i "sharing" z określeniem przywilejów poszczególnych użytkowników są dziecinnie proste. Wszystko "syncowane" w czasie rzeczywistym i dostępne z każdego urządzenia, do tego jeszcze druk przez Google Cloud Print na dowolnej drukarce obsługującej ten standard (lub zwykłej, ale podpiętej do komputera z Chrome), także z każdego urządzenia. Szalenie wygodne.

@meiss

Akurat z tym świetnie radzi sobie zestaw Google Drive/Google Docs, można edytować - i tworzyć - wszelkie podstawowe rodzaje dokumentów w różnych formatach nie posiadając aplikacji W OGÓLE, w dodatku z każdego miejsca posiadającego dostęp do internetu, zapisywane w czasie rzeczywistym i dostępne w każdej chwili do ściągnięcia w wielu formatach, w tym PDF.

@MarcinPrzybys

Jaki głos milionów? Jaką wiedzę? Dyskusja była na temat zmian wprowadzonych w S4. W tym temacie nie powiedziałeś NIC konkretnego, a jedynie rzuciłeś wyświechtaną applową mantrą "...sprzęt nie jest ważny, ważna jest jakość... bebechy mnie nie interesują...120 niepotrzebnych funkcji...", używaną zawsze, gdy coś przerasta jabłkowy ideał. Śmiem więc nadal utrzymywać, że wyskoczyłeś zupełnie nie w temacie. Nikt nie zabrania Ci mieć swojego zdania, tupetu zaś widzę masz akurat na tyle, żeby z nim wjeżdżać wszystkim na głowę przy każdej możliwej okazji, ale wybacz - utrzymuję też, że raczej mało kogo interesuje co Ciebie jara a co nie.

To tylko świadczy, jak bardzo jesteś do tyłu w temacie.
BTW, skąd wiesz że telefon, którego nikt jeszcze w ręku nie miał jest "...tak samo słabo wykonany" (cytat z innego postu Twojego autorstwa) ?

@Homer

Możesz precyzyjniej ?

@MarcinPrzybys

Ciekawe jak długo jeszcze ten mit o mulących Androidach będzie pokutował...
Poza tym tu nie chodzi o to, czy CIEBIE TO JARA. Tak naprawdę myślę, że mało kogo to interesuje oprócz Ciebie. I nie chodzi o podniecanie się parametrami. Chodzi o to że publicznie głoszone są bzdury o rzekomych niewielkich zmianach w S4, w dodatku porównywanych do "drogi Apple"...

@piotresce

Nie. Jest nieznacznie co prawda, ale lżejszy i mniejszy, w dodatku z większym ekranem i baterią.

Śladami Apple ? Nie jestem fanem Samsunga, ale błagam Was... Tak tylko z głowy: bateria 2100->2600 mAh CPU: 1.5GHz DC -> 1.6 GHz QC RAM: 1GB -> 2GB Wyświetlacz: 4,8", 306 PPi -> 5" 441PPI Rozdzielczość: 1280x720 -> 1920x1080 Kamera tył: 8MP -> 13MP Szkło: GG2 -> GG3 System: JB4.0 -> JB 4.2.2 ( nie wiem o czym Schil bredzi) To są niewielkie zmiany ? Że obudowa podobna niby ( a mniejsza i lżejsza w dodatku ) ? Życzyłbym Apple takich niewielkich zmian pomiędzy modelami. Porównajcie sobie to np. do zmian między iP4 a iP5 ( skok o 2 modele ).

EDIT: Grafika do artykułu rzeczywiście boska. Światowy poziom.

@borat1979

Amen. Głos - jego barwa, intonacja itp. to integralny element gry aktora i tworzonej przez niego postaci.

Mam nadzieję, że nie dożyję czasów kiedy dubbing będzie "obowiązujący".

Cytując Arka - "płacę cenę komputera ze stopą + ekstra za VESA, by otrzymać komputer bez stopy" - tu jest sedno problemu. To jest to rewelacyjne rozwiązanie.

@MTR

Gwoli ścisłości, nazwa iPhone powstała dużo wcześniej, bo w 1998 roku. Wiem, bo miałem.

Linksys iPhone - Wikipedia, the free encyclopedia

@michał1985

Tu chodzi o to, że jak kupuję monitor/TV innego producenta, to przeważnie NIE MUSZĘ się zastanawiać czy go powieszę, czy postawię, bo obydwie możliwości mogę wykorzystać, w dodatku bez dodatkowych opłat. A ja jestem kapryśny i lubię często rzeczy zmieniać , przestawiać itp. Bez planowania przed zakupem.

Jeżeli taką samą podwójną funkcjonalność (która de facto stała się niepisanym standardem w pewnym sensie) chciałbym mieć w iMacu, to muszę kupić droższy model z VESA i jeszcze dokupić stopkę, tak?

Rozwiązanie rzeczywiście jest przełomowe - nikt inny tak nie robi. Może nie mają na tyle bezczelności - albo po prostu klientów gotowych zapłacić extra za OGRANICZANIE funkcjonalności i jeszcze nazywających to rewelacją.

@Andrzej B747

Mógłbyś sprecyzować w jaki to sposób Apple integruje telefon i telewizor ? Sam proces integracji to żadne kopiowanie, tym bardziej, że Samsung jest już daleko z przodu, chociażby z wynalazkami typu Allshare itp.
Druga część Twojej wypowiedzi świadczy natomiast o całkowitym niezrozumieniu idei Open Source. Android w Samsungu to już nie jest Android "guglowski", tylko "samsungowski" właśnie, i co oni z nim zrobią - to ich sprawa. To jest podstawa idei AOSP.

@vokus
Wiesz, dla jednych fajne rzeczy to quadrocoptery, dla innych nowa "pro" seria nVidia Quadro albo produkty serwerowe Tyana lub Supermicro. Kwestia priorytetów. Generalnie Cebit to targi branżowe, a nie objazdowa wystawa osobliwości.

@arsen

Na każdym dobrym forum musi być kilku frustratów, kilku szyderców i kilku realistów. To zazwyczaj skutecznie chroni resztę przed popadnięciem w absolutny zachwyt i uwielbienie, przed zachłyśnięciami i całkowitą utratą kontaktu z rzeczywistością. Oczywiście nie zawsze to działa, niektórych po prostu nie da się się już odratować... @qtylovsky, naprawdę uważasz, że to fajne rozwiązanie ?

@pmoo

No właśnie, czemu to nie jest takie proste ? W większości monitorów/tv odkręca się "firmową" stopkę i... zostaje VESA, jednym słowem stopka jest zgodna z VESĄ i jest do niej przykręcana. Dlaczego w Apple musi być na opak i to za dodatkowe (niemałe) pieniądze ? Jak to się ma podobać przytomnemu konsumentowi ?

Swoją drogą to ceny w Polszy powalają, dawno nie zaglądałem... 27'' 3.2 Ghz droższy o prawie $1000 niż tu w Stanach :-0

@koyoot

A to Apple wymyśliło/wynalazło ARM ??? Czy może tylko opatentowało naprędce ? ;-)

@TheMozart335

Gwarantuję, że takiej "HoRZej" od Szemota nie zrozumieją. Nawet ja musiałem się 3 sekundy zastanowić ;-)

Amen, meiss. Precyzyjnie i dokładnie - właśnie o to mi chodzi.

@ar3kb

Summa summarum - z całego CeBIT-u my na MyApple zobaczyliśmy rowery, polski ZUS i gumowe Androidy :-)

@rybak-17

No to jeszcze nie wszystko działa w PL :-) Tutaj natomiast jest naprawdę nieźle, wszystko jest kontekstowo zintegrowane i fajnie współpracuje. Np. automatycznie przed kolejnym spotkaniem z kalendarza sprawdza, gdzie jesteś, analizuje ruch/korki i na tej podstawie powiadamia odpowiednio wcześnie, że musisz już wyjechać, żeby się nie spóźnić.

Lista działających na dzień dzisiejszy "funkcjonalności" ( za Google ) :

Activity Summary (Walking and Biking)
Birthday
Events
Flights
Gmail: Events
Gmail: Flights
Gmail: Hotels
Gmail: Package Tracking
Gmail: Restaurants
Movies
News
Next Meeting
Photo Spot Nearby
Places
Public Alerts
Public Transit
Research Topics
Sports
Stocks
Traffic
Travel: Attractions Nearby
Travel: Time Back Home
Translate
Weather

@MarcinPrzybys

Zaczyna mi być naprawdę przykro, że nie zachwyciłem się jak należy tym artykułem i wypowiedzią pani nauczycielki.

Poświęciłem swój czas, aby skorygować rojący się od błędów tekst. Wyniki tej korekty opublikowałem w czytelnej formie. Jakąż bardziej konstruktywną krytykę mógłbym przeprowadzić?

Udowadnianie wyższości? Nie rozumiem do końca, gdzie właściwie moja rzekoma wyższość została tu pokazana - czy sam fakt, że poprawiłem te błędy sprowokował Cię do takiego stwierdzenia? To znaczy, że miałem nie zwracać uwagi, zaakceptować i przyklasnąć, jak doradzał kolega advise (ha, ha, świetny zbieg okoliczności)?
Jeżeli umiejętność poprawnego posługiwania się językiem ma być oznaką wyższości, to jest z nami gorzej, niż sądziłem.

Mieszanie z błotem? Proszę wskazać przykład w mojej wypowiedzi. Że "bieda z nędzą" niby? Niestety, nie znajduję lepszego określenia dla tego nieszczęsnego przykładu, szczególnie w kontekście edukacyjnym, a prawo do wyrażenia własnego zdania - choćby i w dosadniejszy sposób - chyba jeszcze mam ? Nie skrytykowałem pani nauczycielki osobiście, nie zwyzywałem od tumanów czy nieuków, nie wysłałem na douczanie... Bez przesady z tym błotem.

Moje podejście do przyszłości mojej ojczyzny powinno być wyłącznie moją osobistą sprawą, ale jeżeli już - z dającą się wyczuć ironią - wchodzisz na ten temat, to ja odpowiem Ci wprost i szczerze: tak, zależy mi (może właśnie tym bardziej, że zza oceanu). Kijem Wisły nie zawrócę - ale tyle, ile mogę staram się robić. Przynajmniej się staram :-)

@seb:

To jest właśnie najsmutniejsze. Zatwierdzonej pewnie przez jakiegoś urzędasa, który nawet do niej nie zajrzał (choć i tak nie wiadomo, czy coś by to dało...)

@knera - z taką wrażliwością musi być trudno żyć we współczesnym świecie... Możesz wskazać, gdzie Twój rozmówca tak naprawdę wyraził się niekulturalnie? Osobiste wycieczki? Gdzie - "kartka z Hanoweru"? Ogarnij się i nie strasz denuncjacją za byle g...wno, tu się po prostu dyskutuje.

@Vibez

Hmmm... nie wiem, jak w PL, ale tu w Stanach to działa właśnie w ten sposób i korzystam na codzień, bardzo wygodna sprawa. Potrafi toto samo zasugerować alternatywną trasę do pracy i do domu, w porze lunchu wyświetli pobliskie knajpy, powiadomi, że paczka została dostarczona do domu, a wieczorem np. zaproponuje lokalny koncert bazując na naszych upodobaniach muzycznych.

Cóż, jakiekolwiek były pobudki autorów artykułu, skutek jest taki sam - mamy na MyApple kolejny, ilustrowany news/artykuł o badziewiu i gumowych śmieciach. Ja na targach nie byłem, ale nawet "zdalnie" udało mi się tam odnaleźć całkiem sporo interesujących rzeczy.

@advise

Młody przyjacielu, przykro mi, że w sposób tak drastyczny uraziłem Twoje uczucia. Język polski jest głównym narzędziem mojej pracy, w żaden też sposób nie mogę uznać się za osobnika siedzącego na dupie i nic nierobiącego... Stąd właśnie moja reakcja, która tak Cię poruszyła.
Zastanawiam się, co jest bardziej przerażające w całej tej sprawie - ewidentny bubel językowy, wyprodukowany - o zgrozo - w celach edukacyjnych, czy Twój komentarz...

Może zresztą masz rację? Może rzeczywiście kontynuujmy ten nieszczęsny, przerażający eksperyment na żywym organizmie. Promujmy bylejakość, przyklaskujmy niedoróbkom, nie wymagajmy od siebie nic. Idźmy po linii najmniejszego oporu. Cieszmy się, że ktoś w ogóle chce coś robić. Olejmy edukację i język, który jest podstawą naszej polskości. Masz słuszność, interpunkcja, gramatyka i ortografia nie są konieczne do skutecznego porozumiewania się, tak samo jak znaki diaktryczne. Badania wykazują, że nawet duża część samogłosek nie jest potrzebna! Do diabła, naczelne przez miliony lat z powodzeniem komunikowały się wrzaskami, pohukiwaniem i stukaniem w czoło...

Już teraz nie jesteś zachwycony własną ojczyzną, sarkazm w pierwszym zdaniu wyraźnie na to wskazuje. Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego tak jest? Nie mamy szacunku dla siebie, dla własnej kultury i tożsamości narodowej, a maltretowanie i niszczenie języka jest tego pierwszym i podstawowym objawem. Zobaczymy, co powiesz za 15 lat... "Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"...

Ja natomiast, będąc człowiekiem starej daty i wyjątkowo upierdliwym zgredem pozwoliłem sobie sprawdzić artykuł nowoczesnej pani nauczycielki, jak to w dawnych czasach w szkole bywało, zarówno pod kątem zgodności z zasadami języka, jak i przygotowania do publikacji. W końcu od profesjonalistów można wymagać, nie? Bieda z nędzą.