@kozjukent
Xs Max waży 208 g., a nie jest 'folded' (Note 10 /przy wiekszej baterii/ 168 g.), co nie wróży za dobrze składanemu telefonowi od Apple. iPhone był lekki jak miał 4,7", już iPhone 8+ przy 5,5" waży 202 g, więc sorry - ale ten po rozłożeniu ma 7,3" hehe 😋.
@kozjukent
Jasne 4,6 cala to mało, iPhone 6/6s/7/8 miał 4,7" i był wspaniałym telefonem przez lata (telefony z Androidem w tym rozmiarze również), sorry - ale jakoś tego nie kupuję. Zakładam że jak Pająk dostanie większy przelew, to się do niego przekona 😉.
@Paulus77
Patentują, dokładnie jak piszesz, jak/jeśli Samsung przeskoczy temat produkcji wyświetlaczy, to będzie i 'awesome' Fold wymyślony na nowo od Apple 😉. Kiedyś imo przeskoczy, choć przyznam - tak 100% serio - że (częściowo) drażnię się z naczelnym. Precyzując - pomysł mi się naprawdę podoba, ale tak jak Ty - wersji alfa za 2k € bym nie kupił.
@Krystian MacKozer Kozerawski
Pokrętna i naciągana argumentacja (to jak wiesz doskonale) moje drugie imię 😉, po prostu policzyłem zakup identycznego zestawu w Apple, AirPods i case do iPhone to akurat na tyle dużo ludzi kupuje, by nie było to bardzo naciągane.
Pobaw się i napisz, Twoim znajomym Pająkom się podoba. (choć to mało znaczy, bo webpajęczarni ja prywatnie od dawna nie traktuję jako portalu technologicznego, tylko agencję reklamową - tu mnie niczym nie przekonasz, masz u mnie o wiele lepsze notowania z rzetelności dziennikarskiej).
@MacCieply
Po pierwsze nie było dostawy, tylko testerzy. Po drugie - dlatego właśnie nie trafił do sprzedaży na wiosnę. Po trzecie, Samsung musi sie czuć pewnie skoro je wypuszcza. Nie sądzę by marzyli o powtórce z Note 7, czy wymianie wyświetlaczy AMOLED 7.3” 2152x1536 co 3~4 miesiące, imo słaby biznes - nawet przy cenie 2k € za telefon.
Coś trzeba zrobić - skoro sprytne dzieciaki zaczynają dochodzić gdzie są dziury w koncepcji FiD.
"Apple. Skaner iPhone Face ID oszukany z pomocą taśmy i okularów"
"Na Galaxy Fold stać będzie właściwie tylko osoby z bardzo grubym portfelem, bogatymi rodzicami lub partnerem czy partnerką."
iPhone Xs Max 512 GB (tak, Galaxy Fold też ma 512 GB) - 7219 zł, AirPods z bezprzewodowym etui ładującym - 999 zł (do Galaxy Fold są w bonusie Galaxy Buds - odpowiednik AirPods od Samsunga). Ładowarka 30W + kabel 329 zł (Note 10+ ma w zestawie 25W, nie sądzę by Fold miał słabszą, raczej stawiał bym na 45W), etui do Xs Max 249 zł (Galaxy Fold ma w zestawie case z aramidu /kevlar/), łącznie daje nam to 8796 zł, co podzielone przez 4,38 zł = 2008€.
Hmm.., najnowocześniejszy technologicznie Samsung za 2000€ jest drogi, Xs Max w identycznym zestawie za 2008€ - ma cenę ok 🙂.
Jak to się będzie sprawowało, to zupełnie inna para kaloszy - bo wszyscy wiemy jak jest z wersjami alfa nowości, ale jeśli na przeszkodzie nie staną problemy techniczne, czyli ekran i jego odporność na wyginanie, to (prędzej czy później) będzie to rewelacyjny sprzęt.
Prywatnie nie zgadzam się z opinią " Pomijam już to, że smartfony rozkładane jak książka są moim zdaniem niepraktyczne.", ale to tylko moja opinia i jak mądrze napisał Sofeicz "Słowo przeciwko słowu".
@wieslawo
250%~500% wartości rynkowej części z których jest skonstruowany, oraz świadomość iż prawdopodobnie 4~5 lat po zakupie firma odetnie cię od serwisu pogwarancyjnego ?.
Odetnie cię nie dlatego że twój komputer przestał być wydajny (bo przypominam, iż aktualnie sprzedawany bazowy model iMac'a 21.5" ma mniej wydajny CPU niż model z 2013 r.). Nie dlatego że nie ma na rynku części do niego, odetnie cię od niego "bo tak", precyzując - by w razie ewentualnej awarii nie naprawić ci starego, tylko skłonić (zmusić cię) do zakupu nowego.
Noblesse oblige panie mecenasie 😉, mam na myśli - że jeśli chcą uchodzić za tak etyczno/ekologicznych, a coś poza ego klientów ma usprawiedliwiać ich poziom cen, to tym czymś powinno być zachowanie względem klientów i długi oraz wzorowy serwis.
Ten wątek dlatego wzbudził emocje (źródłowy artykuł na MacRumors dorobił się czterech stron komentarzy - zapewniam, mało pozytywnych), ponieważ zachowanie Apple jest przykładem czegoś zupełnie odwrotnego. Ta linia komputerów była w sprzedaży do pażdziernika 2015, czyli jak prosto policzyć - nie minęły nawet cztery lata od czasu sprzedania ostatnich - do czasu zakończenia wsparcia poserwisowego.
Clou tej historii wcale nie leży w cenach sprzętu Apple, leży w tym - co dostajesz poza sprzętem - za swoje (niemałe) pieniądze od firmy Apple.
@l.gajewski
I właśnie dzięki takiemu podejściu klientów istnieje dział komputerowy Apple :-). Tak, dysk talerzowy to inny model, oczywiście, ale jest wytwarzany dokładnie w tym samym procesie, oraz ma tą samą wydajność co w roku 2013, obecny ma 7 mm grubości, wtedy miał 9,5 mm, ale to dokładnie to samo złącze i ta sama 'magistrala' Serial ATA (6 GB/s), co w roku 2013, nawet śrubki mają identyczny rozstaw, to standard w przypadku dysków, każdy dysk HDD SATA pasuje zamiennie.
Co do reszty raczej się nie dogadamy, z bardzo prostej przyczyny, ja uważam że jeśli firma stosuje marże na sprzęt, na poziomie Apple (obecna dopłata do RAM w przypadku iMac to 960 zł, dokładnie ta sama kość pamięci kosztuje w x-kom 149 zł, nie są lutowane do płyty, montaż to kwestia wetknięcia jej do slotu na płycie, ceny dysków SSD SATA o pojemności 256 GB to około 200 zł /cena detaliczna najlepszych modeli/, dopłata do zamiany z HDD 1 TB do SSD 256 GB to u Apple następne 960 zł), powinna zapewnić klientowi dłuższą obsługę pogwarancyjną (tym bardziej że nie są to produkty wycofane ze sprzedaży i są ogólnodostępne - dosłownie), Ty tak nie uważasz, co jakby zamyka drzwi do dialogu.
https://everymac.com/systems/apple/imac/specs/imac-core-i5-2.9-21-inch-aluminum-late-2013-specs.html - (Late 2013) wycofany.
https://everymac.com/systems/apple/imac/specs/imac-core-i5-2.3-21-inch-aluminum-mid-2017-specs.html - (Mid 2017) obecny bazowy model
@l.gajewski
Zdajesz sobie sprawę, że te same podzespoły są montowane do modeli z roku 2015 (a niektóre do dzisiaj), prawda ?. Że te same DDR3 które da się wymienić w modelu z roku 2015, w modelu z roku 2013 już "się nie da", że dysk 2,5" HDD 1 TB kosztuje 100 zł - i dokładnie taki sam dysk był montowany w bazowym modelu w roku 2013 - jaki jest montowany do podstawowego iMac'a dzisiaj. Jeśli Ci padnie dysk czy ram to w tym z 2015 czy kupionym wczoraj, wymienią Ci go, ale w tym z 2013 już nie ?.
"Wydajność nie ma nic do tego.", dokładnie tak, Apple 'wycina' ten sprzęt nie z powodu jego wydajności, ale by móc odmówić jego serwisowania i sprzedać klientowi nowy (co zabawne, w bazowej wersji, z mniej wydajnym CPU i tym samym dyskiem oraz matrycą 21,5" 1920x1080 - co w 2013 r.). Nie porównuję iMac'a z 2013 na i5-4570 4 Core 65W TDP, do MacBooka 12" z 2017 na M3-7Y32 2 Core 1,1 GHz 7W TDP, porównuję iMaca do iMaca) .
@Betonowy Druid
Dużo prawdy, serio tak uważam, nie kpię "...ale nie samo CPU i chipset robią kompa, może być tam masa krzemu który ma już nowszą wersję i jest problem z jego dostępnością. Nie mówiąc już o starociach klasy Ivy, czy Sandy, owszem sam mam takie kompy i je sobie chwalę...", sam lecę jeszcze na i5-4570 Haswell, 16 GB ram i szybki SSD na SATA, procek jest szybszy niż i5 w 2 letnim laptopie, działa, popsuć się nie chce, więc po co ?.
I wszystko było by fajnie, ale... kiedy kupujesz PC - płacisz 145 zł za gnata SODIMM DDR4 i 200 zł za 2,5" SSD SATA na kościach TLC z 60 miesięczną gwarancją, ale jeśli ktoś "kroi" klienta za tego samego gnata na 960 zł, a drugie 960 zł za dysk (bo tyle właśnie wynoszą dopłaty w przypadku iMac'a na dzień dzisiejszy), to powinien je zapewnić klientowi do końca świata i jeden dzień dłużej.
Wyobraźmy sobie że komuś padł w takim iMac'u 2013 ram lub dysk, jest normalnym userem, czyli a. nie wie co mu padło, b. otwieranie iMaca'a i wymiana ramu czy dysku na SATA, to dla niego czarna magia, c. jest 'appleuserem' czytaj - nie lubi nieautoryzowanych serwisów.
Firma która sprzedała mu ten sprzęt z 500% marżą, nie wymieni mu tego ramu (który jest dostępny wszędzie za lekko ponad 100 zł, bo to gnat DDR3 SODIMM, jak do laptopa), czy 2'5" dysku HDD na SATA, ponieważ "tego modelu już nie serwisujemy, proszę sobie kupić nowy komputer".
Wybacz - ale jak dla mnie to jest skrajna chamówa. To nie jest specjalistyczny serwerowy sprzęt, matryce LCD 21,5" 1920x1080 są te same od 2013 r., są montowane ciągle do sprzedawanych iMaców, więc jakoś do mnie nie trafia, że da się ją wymienić w iMacu z 2015 roku, ale w tym z 2013 już nie.
Jesteś fachowcem, bo wiesz co piszesz, to policz "po częściach" i5-7360U/8 GB DDR4/1 TB HDD/21'5" 1920x1080 w ładnej aluminiowej obudowie. Niech to będą 2000 zł "na okrągło", bo obaj wiemy że nic w tym komputerze nie jest więcej warte. W Apple Store kosztuje 5500 zł (z dopłatą do 16 GB RAM i 256 GB SSD SATA 'jedyne' 7 419 zł lol 🙂), przykro mi - ale jeśli ktoś stosuje takie marże, to nie ma dla niego taryfy ulgowej.
Apple iMac "Core i5" 2.3 21.5-Inch (Mid 2017) MMQA2LL/A, Intel i5, 21,5" 1920x1080, 8 MB RAM, 1TB HDD 5400 RPM, wydajność Geekbench 4 (MC): 9338 - aktualnie (wrzesień 2019), sprzedawany w cenie - 5 499,00 zł
Apple iMac "Core i5" 2.9 21.5-Inch (Late 2013) ME087LL/A, Intel i5, 21,5" 1920x1080, 8 MB RAM, 1TB HDD 5400 RPM, wydajność Geekbench 4 (MC): 10697 - wycofany ze sprzedaży - October 13, 2015, aktualnie (wrzesień 2019), w ocenie Apple - złom nie wart serwisu pogwarancyjnego i wsparcia technicznego.
Ja prywatnie uważam, że krok ten jest podyktowany wyłącznie wybitnie nieetycznym wymuszeniem na klientach których sprzęt dozna awarii technicznej (a chcących korzystać w dalszym ciągu z macOS), zastosowanym w celu zmuszenia ich do zakupu nowego sprzętu.
Zdając sobie sprawę iż nikt nie jest nieomylny, uprzejmie proszę lokalnych fachowców od komputerów Mac o wyjaśnienie mi następującego problemu. (celem pogłębienia mojej skromnej wiedzy, tudzież otwarcie mi oczu na tak podkreślane przez Apple (w osobie jego CEO Tima Cooka) działania Apple nakierowane na zadowolenie i etyczne/uczciwe traktowanie klientów, tudzież ekologię)
Dlaczego firma Apple wycofuje swoje wsparcie serwisowe dla bardziej wydajnego komputera ? (patrz Geekbench), jednocześnie posiadając w bieżącej sprzedaży komputer iMac o mniej wydajnym CPU, dokładnie tej samej konfiguracji podstawowej pamięci RAM i dysku HDD, oraz tym samym rozmiarze i rozdzielczości monitora, uznając go tym samym (w mojej ocenie), za wartościowy produkt w swojej bieżącej ofercie.
Z poważaniem. Longmanus.
@lupusrex
Wierzę, to najlepszy dowód że "da się" i wcale nie musi kosztować majątku. Domowy użytkownik może zamówić 4 dodatkowe karty po 5 pln/mies., zakładam że po prostu zdjęli dla nich to ograniczenie, do monitoringu nie potrzebują terabajtów danych - tylko dziesiątek kart sim data-only (poza tym, no-limit 5 MB/s kosztuje 10 pln miesięcznie, a to w zupełności wystarczy). A skoro z operatorem dogadała się firma ochroniarska, tym bardziej może dogadać się Apple. Tylko pytanie (znając Tima), na ile to było by według niego "awesome" i jaki policzył by abo. 🙂.
@Krystian MacKozer Kozerawski
Fakt, było - zapomniałem, moja wina - Twoja prawda. Coś +/- takiego właśnie (Yanosik), miałem na myśli pisząc o budowie zasięgu.
Operatorów GSM by pod to podpięli - np. eSIM z jakimś 3/6/12 m-cy abonamentem po niskich pieniądzach, pod modnym hasłem"Internet rzeczy". Za dodatkową kartę sim data-only w "LTE dla domu" płacę w Orange 5 zł miesięcznie, czyli da się operatorów przekonać (tym bardziej że to tylko do trackingu, zużycie danych żadne), wtedy z racji zasięgu sieci by było to super git funkcjonalne.
Mam nadzieję że wykombinowiali coś z jakimś nisko/energetyczno/poborowym trackingiem przez Wi-Fi/LTE/GPS. Ewentualnie, jeśli tylko Bluetooth - to korzystający ze wszystkich urządzeń Apple w zasięgu, ale podający namiar tylko włascicielowi - bo tak rozumiem sensowny produkt Apple połączony z iOS/Find My Friends/Find My iPhone.
I to faktycznie było by nowatorskie, tudzież warte uwagi. Samsung zrobił coś takiego "Samsung SmartThings GPS Tracking Device", korzysta też z sieci LTE (nie wiem jak z kartą, w opisie jest plan 5 miesięczny w zestawie, czyli to raczej nie dodatkowa karta, tylko dogadanie się z lokalnym operatorem).
Wprawdzie kosztuje $100, ale ma imo większy sens, niż wszystkie 5~25 dolarowe "Bluetooth only", oczywiście z racji zasięgu "With the SmartThings cellular approach, the range is as wide as your carrier's network.". Jeśli jest na to rynek, to wygra go ten - kto zrobi najlepszą sieć trackingową (czytaj - pewnie dla Androida będzie to Samsung, dla iOS to jakby wiadomo 😉).
"Zdaniem Apple w pewnych okolicznościach...", zdaniem Apple przez lata wszystko było ok, dlatego ludzie poszli do sądu - twierdząc że Apple wiedziało, ale miało to w ... poważaniu "Apple also refuses to repair or replace the defective units under warranty, instead blaming accidental damage to the device, the complaint reads." #koszty
Timmy C. & compadres 'pękli' dopiero przy pozwie zbiorowym. Akcjonariusze > klienci, 'think different', mhm... jasne 😎.
Ciekawe czy case będą pasowały do Google Pixel 4 ? 😉
Pixel 4 'oficjalny' wygląd
Pixel 4 XL vs iPhone Xs Max
@Krzyssp2
W jedynym kraju który nie bał się go przyjąć, kiedy jego własna 'demokratyczna' ojczyzna po ujawnieniu przez niego łamania przez nią prawa i konstytucji chciała mu za to 'dać' dożywocie w pudle. (oczywiście prawdą jest, że w Rosji dostał by za to 'czapę' bez procesu - tylko dowcip polega na tym, że Putin nie mówi o Rosji jako o fundamencie światowej demokracji, w dupie to ma, ruki pa szwam! i morda w kubeł).
Zapewniam cię że Snowden wolał by mieszkać w Stanach, tylko rozmawiał przez telefon z Bradleyem Manningiem - i doszedł do wniosku że nie odpowiada mu klimat w Kansas/Leavenworth. E.O.T.
@Mikołaj Maciejko
Nie tłumacz. Skoro pisze takie rzeczy, to zrobił by zrzutkę na Pegasusa dla CBA Ziobry. Żeby Polska była bezpieczna ! 😉.
@lunch
Wszystko fajnie, poza 'drobnym' detalem, trzy literki - iOS. Wszystko w żródłach, czyli - bieżący artykuł, gazeta.pl, googleprojectzero.blogspot.com, dotyczy wersji mobilnej Safari oraz iOS. Czytaj - jak chcesz sobie pofilozofować, przeczytaj co komentujesz. Ot i cała tajemnica.
Privacy on iPhone — Private Side © Apple, California (lol 🙂)
@Szymon Głogowski
"Rozumem iPad i Mac, na których mogę lepiej / szybciej pracować i zarabiać. Ale TELEFON?", dokładnie tak, precyzując - te same spostrzeżenia. Nie Ty/my jedni to dostrzegamy, najbardziej spada sprzedaż najdroższych modeli, ergo - najbardziej po dupie może dostać firma dla której "najtańszy model", to taki za 800 dolarów - mówię/piszę o europejskich cenach.
Producenci (wszyscy duzi), sami kształtowali rynek, co się powoli kończy - a. ludzie są zmęczeni wydawaniem 1000 dolarów co rok - by mieć nowy (z reguły tylko marketingowo) lepszy aparat, czy wyświetlacz o innym kształcie , b. średnia półka Androida wcale się dużo nie różni od "topów", bezapelacyjnie niczym "must have" c. idzie nowe, które udowadnia że wcale nie trzeba wywalać tego 1000 dolarów by mieć dobrego smartfona. (pomińmy "potrzebę" i "konieczność" jego posiadania, z jednej strony generowaną przez działy marketingu, co nie zmienia faktu - świat się na tyle zmienił, że urządzenia mobilne to już nie tylko telefon, oczywiście hype by Phil Schiller "awesome!, to jest komputer, nie telefon!" jest mi obce).
Cóż, zobaczymy czym Apple błysnie w tym roku. Jimmy Kimmel pewnie znowu nakręci jakiś film ;-).
Europa
Polska
Trump Huawei (przynajmniej chwilowo) "odstrzelił". Wczoraj Reuters podał że Mate 30 (premiera 18 września w Monachium), ma być bez usług Google, co się równa "ale jaki Mate 30 ?". Reszta w wykresach, ludzie mądrzeją, kiedyś muszą - wybierają te firmy, w których za coraz więcej, nie dostają coraz mniej.
© gsmonline.pl
Tyle kosztuje wyprodukowanie telefonu (na którym jeszcze da się zarobić), z wyświetlaczem 6.53” FHD+, 6GB+64GB/128GB USB-C, szybkim ładowaniem 18W i obustronnym Gorilla Glass. Zapytacie "kogo to obchodzi ?", obchodzi (w tym kwartale) 48% więcej ludzi w EU (tabelka numer jeden, u góry), bo o tyle wzrosła europejska sprzedaż Xiaomi (piszę to, żeby mi jakiś "mądry inaczej" nie napisał - że Xiaomi to tylko Polaki/cebulaki kupują).
@Clevland
209 zł (dwieście dziewięć 🙂) w Note 10, 219 zł w Note 10+, oczywiście autoryzowany serwis.
Przy każdej wymianie wyświetlacza w serii Note i S'kach, wymiana baterii gratis.
Hmm... pomyślmy 🤔, czyżby inni producenci robili swoich klientów w ... na szaro 😄.
IFA 2019: Linedock
@alladyn21
"Totalny bezsens - zmniejszmy laptopa wywalmy wszystko - kupmy podkładkę w cenie komputera pc, aby trzymał dłużej i miał normalne złącza.", doskonałe podsumowanie. Ciekawe jak z wagą, aluminium bo aluminium, ale plus bateria, praktycznie druga płyta główna, stawiam na 500 gram (edit: 912 gram), czyli MacBook Pro 13" = prawie 2,5 kg, 8000 zł za MBP, $500 za docka - i masz cegłę za 10.000 pln z macOS, która wreszcie jakoś trzyma i ma zestaw portów - nowoczesne te wasze komputery 😁 lol.