Komentarze Evadi Usuń wszystkie komentarze

@j4chu Również miałem taki plan 😅 No nic, kupię go wcześniej póki jeszcze są. Ta wersja bardzo przypadła mi do gustu. W jednym z marketów widziałem go za 3100. Niestety w Cortland jest za 3300.

Bardzo mi się podoba model 12 mini. Miałem go w rękach i przyznam, że nic więcej mi nie trzeba. Ale nie kupię go z dwóch powodów. Po pierwsze mam i używam sprawnego iPhona 8. A po drugie cena.... jak dla mnie zbyt wysoka w stosunku do tego co oferuje. Poza tym nie jest moim życiowym celem wymiana telefonu każdego roku. Kupuje, używam przez kilka lat, dopiero później wymieniam.

Od września 2013 posiadam MB Air (late 2013) w wersji 11 calowej. Uważałem i nadal uważam że to najlepszy komputer na świecie. Mały, lekki, wystarczająco szybki, ultramobilny, z długo trzymającą baterią. Działa do dzisiaj, nie miałem z nim najmniejszych problemów i nie miał żadnej awarii czy usterki. Zabierałem go wszędzie gdzie był potrzebny. Na studiach podyplomowych (z administracji sieciami komputerowymi na bazie MS) stawiałem Virtual Boxa i jechałem z dwoma lub trzeba maszynami wirtualnymi (maszyny klienckie i serwerowe). Śmigał aż miło. Teraz (podłączając dodatkowy monitor) zaczynam bawić się z obrócą zdjęć i filmów. Nie raz grywałem na nim w takie gry jak WoW czy Starcraft 2 (cudów nie było, ale dało się). I teraz komputer w idealnym stanie, w 100% pokrywający moje zapotrzebowania będę musiał wyrzucić ? Bo co? Bo nie będzie miał aktualizacji. A bezpieczeństwo w dzisiejszych czasach jest mega ważne. Dla mnie jest to chore.

I właśnie jestem takim użytkownikiem, który posiada iPhone 6s i rozważam przesiadkę na iPhone SE2. Co prawda boli mnie czarny kolor przodu w białej wersji, ale to inny temat. Bryła 6s bardzo mi się podoba i nie odczuwam tak strasznej potrzeby zmiany na inną. Ważniejsze są dla mnie parametry nowego smartfona, jego szybkość (w tym i płynność), bezawaryjność, dobry aparat i przyjemny w użytkowaniu system. Jak dla mnie strzał w dziesiątkę.

@Piotr Kubiak Płakać może z tego powodu nie będę (bo za stary już jestem), ale również nie podoba mi się czarny przód w białej wersji. Każdy iPhone jakiej kupiłem był biały (no podobają mi się i tyle, taki gust). Miałem zamiar kupić SE2, ale ten czarny przód mi się nie podoba. Co mi po białym tyle tego telefonu jak zakryję go "pleckami" czy innym etui. Na razie waham się i zastanawiam, czy przyzwyczaję się do czarnego frontu 🤔

@kozjukent Od 2013 roku po dziś dzień używam MB Air (11 calowy). Czyszczę go namiętnie i systematycznie mikrofibrą i ani ryski na ekranie nie ma. Czasami przejadę szczotą z odkurzacza (taką do kurzu). I to także mu nie szkodzi. A tu czytam że z tymi nowymi trzeba się jak z jajkiem obchodzić 😳

@lupusrex Oo, też prawda 😀 Atari również miało magnetofon.

@przemas073 Amiga nie miała magnetofonu. Koledze pomyliło się chyba z C64 😉

@GreaTskY Taa, brakowało jeszcze eksplodujących iPnonów 😅

Uważam że telefon w dalszym ciągu jest o wiele za drogi jak na swoje możliwości.

Hahaha 😂 Fantastyczne posunięcie 😁

@Clevland Jak widzę aplikację w modelu subskrypcji po prostu z niej rezygnuję. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że coraz więcej aplikacji wchodzi właśnie w subskrypcje. Po zsumowaniu kilku aplikacji robi się całkiem pokaźna sumka jaką miesięcznie trzeba opłacić. A to większe miejsce w chmurze, a to Apple Music, do tego jakaś subskrypcja na pogodynkę, powiedzmy jeszcze jakaś aplikacja sportowa typu Endomondo Premium czy Seven. Do niedawna aplikacja TuneIn Radio (którą zakupiłem płacąc jednorazowo) również przeszła na model miesięcznego abonamentu. Aplikacja Day One (gdzie, podobnie jak z TuneIn Radio, zakupiłem aplikację płacąc za nią) również przeszła na model comiesięcznego "haraczu". Kilka podstawowych aplikacji a może się okazać, że 2 stówki miesięcznie z portfela polecą. Zdecydowanie wolę zapłacić raz i móc korzystać z aplikacji. Jeśli jakaś aplikacja przechodzi na abonament rezygnuję z niej i szukam odpowiednika. Przykład? "Day One" zastąpiłem aplikacją "Diaro". Z kolejnymi aplikacjami będę robić podobnie. A jeśli nie znajdę zamiennika to z aplikacji zrezygnuję.

To będziesz dręczony nieustannymi powiadomieniami o zainstalowanie ich super nowej wersji iOS. No i oczywiście, jak zapomnisz wyłączyć WiFi to co jakiś czas będzie Ci zaciągać ich super nowość w tle. Niektórzy przez te monity, przez czysty przypadek zainstalowali sobie 11'tkę. Znajoma w podobny sposób ubiła swojego 5s. Dzwoni do mnie któregoś dnia, że coś się stało z jej telefonem. Zaczął się grzać, strasznie powoli działa i nie wie czy się nie popsuł. Przychodzę, pierwsze co robię to sprawdzam wersję iOS, patrzę, a tu ..... zgadnijcie :-) Znajoma twierdzi że nie instalowała nowego systemu, nawet syn jej odradzał. Jestem w stanie uwierzyć że kliknęła na powiadomieniu nie tą opcję co trzeba. No i bach. Ma teraz iPhona 7. Apple dopięło swego.

Fantastyczny sprzęt. Posiadam MBA 11' late 2013, w podstawowej wersji - bardzo przyjemnie się na nim pracuje. Lekki, mały i zgrabny. Do tego wystarczająco szybki. Nawet pograć się na nim da - od czasu do czasu odpalam Starcraft II albo Warcraft'a :) Prawie najniższe ustawienia, ale MBA dzielnie daje radę :)

W domu jest komputer stacjonarny i MBA. Chcąc zagrać z synem (we dwójkę) w Starcrafta wykorzystuję sprzęt taki, jaki posiadam. Szkoda wydawać pieniędzy na kolejny laptop/komputer. A że MBA daje radę to mnie to bardzo cieszy :) Nie przeszkadza mi brak "full detali", najważniejsze że gra jest płynna.

Macbook Air, late 2013, wersja 11', Core i5. Na najniższych ustawieniach śmigamy z synem w sieci bez oporów. Fakt, chłodzenie jest słyszalne, ale sprzęt pozwala na płynną rozgrywkę (najczęściej gramy 2v2). Gramy tak od ponad roku, "maczek" jeszcze nie padł ;)

Ale mnie, jako użytkownika, nie interesuje jak to działa. Interesuje mnie skuteczność tego zabezpieczenia. Nie chciałbym aby mój syn, czy jakakolwiek inna podobna do mnie osoba, miała jakąkolwiek możliwość odblokowania mojego telefonu, a przez to wykonania np. zakupu w AppStore czy zrealizowania przelewu. To zabezpieczenie ma nie "wpuścić" jakiejkolwiek osoby do zasobów mojego telefonu. Tyle w temacie.

Rozumiem, takie jest Twoje zdanie. Szanuję je.

Nie bardzo rozumiem o co Ci dokładnie chodzi. Porównane zostały smartfony o podobnych rozmiarach ekranu. iPhone w tym zestawieniu wygląda okropnie. Od razu uprzedzę, że nie jestem ani fanbojem, ani hejterem. Na co dzień używam 5s z którego jestem ogólnie zadowolony.

Takowego nie ma. Jest link pomocy dotyczącej błędów uaktualnienia i odtwarzania w systemie iOS: https://support.apple.com/pl-pl/HT204770 oraz porady co robić w przypadku komunikatu o błędzie podczas uaktualnienia: https://support.apple.com/pl-pl/HT201210 A informację jak powrócić do iOS 10.3.3 pomógł wyszukać wujek google :) Jest tego troszkę, włącznie z filmami instruktarzowymi na YT.

Przywracanie robiłem dosłownie 30 minut temu. Trzykrotnie wywalał mi błąd 26. Ale uparcie próbowałem dalej. Za czwartym razem zaskoczył. Po trzecim błędzie zamknąłem iTunes i uruchomiłem na nowo. Może to pomogło? Nie wiem. Ale tak radzą na oficjalnej stronie apple.

iPad Air przywrócony do 10.3.3. Po kilku dniach obcowania z 11 mogę stwierdzić, iż ogólnie 11 wygląda całkiem ciekawie, jednak na chwilę obecną jakość funkcjonowania tego systemu jest dla mnie nie do zaakceptowania.

Fantastyczne urządzenie. Niestety mój egzemplarz się zepsuł - czarny ekran i nic nie da się zrobić. O dziwo po podłączeniu pod iTunes system go widzi, można wgrywać utwory, nawet zrobiłem przywracanie systemu. Chciałem go oddać do serwisu (Cortland), ale chyba już "pozamiatane".

Wypowiem się na podstawie mojego punktu widzenia. Posiadam dwa iPady. Jeden pięcioletni dziadek (iPad2), a drugi (prawie) trzyletni iPad Air. Chętnie kupiłbym nowego, tylko jest jedno pytanie: po co? Obydwa urządzenia działają. Co prawda staruszek iPad 2 nie działa tak płynnie (tak, 512 MB pamięci w dzisiejszych czasach daje się we znaki) ale za to bateria dalej wytrzymuje 10 godzin. Gdyby nie płynność to mogę śmiało powiedzieć, że jest niezniszczalny. I nie kupię nowego tableta, bo te co posiadam spełniają swoje zadania. Kupię nowy, jak jeden z posiadanych przestanie być użyteczny, ale póki co nie ma na to szans.

Niestety, nie mogę tego samego powiedzieć o posiadanych iPhonach. Ja to mam po prostu jakiegoś pecha na te urządzenia. Ale to odrębny temat.

Fantastyczny pomysł i świetne wykonanie. Czytam z zaciekawieniem i z niecierpliwoscią czekam na kolejną część 🙂