W sumie obiektywnie. Dźwięki B&W zawsze są wysokiej jakości choć Nautilusy to to nie są:) Jedyne co mnie rusza to pisanie o cenie jako wadzie sprzętu. Czy cena iPhona też jest wadliwa? Fakt jest taki że za 3149 PLN w tophifi można kupić dorosłe stereo w bardzo dobrej jakości ( kolumny wzmak i CD) i nie trzeba niczego zastępować. Gdybym miał wybierać taki sprzęt po dizajnie to b&W jest bezkonkurencyjny choćby w powrównaniu do filcowego placka na trójnogu B&O. Dźwiekowo prawie to samo.
Rozumiem dlaczego takie teksty muszą być w tych czasach. Nigdy nic się nie zmieni dopóki takich tekstów będzie coraz więcej. Czy autor uważa że ktoś kto takie urządzenie kupi, będzie zadowolony z zakupu? Czy może też przypomni sobie ten artykuł, ten portal w negatywnym kontekście? Nie bez powodu Apple zarabia ile zarabia. Większość ludzi kojarzy Apple w pozytywnym kontekście sprzętu, serwisu itd. Może by ten kierunek obrać, czyli zwrot o 180 stopni?
Najpierw wytwarzasz pan potrzebę, a potem ją zaspokajasz. Kapitał chcesz zbijać pan! Ot co!
Dodam do tego to co można wpisać w terminalu aby wycinek zapisał się nie w tiffie tylko w dowolnym formacie. Uruchamiamy terminal i wpisujemy to: defaults write com.apple.screencapture type jpg killall SystemUIServer Oczywiście jpg z mojego przykładu możemy zamienić na gif, tiff, pdf czy png. Do woli. Redaktorze Jacku Zięba! Jestem z pana dumny-zero plotek.
Tak, są. Wsieci, wpolityce i tvp info.
Bardzo fajna funkcja śledząca. Jakie to fajne, szkoda że nie ma przekazywania tych danych od razu na policję. Albo do banku. Albo do zakładu pracy. Albo do żony. Albo do urzędu skarbowego. Albo do diabła.
Panu redaktorowi Jackowi Ziębie w dowód uznania jego wysokiego uplotkowienia dedykuję piosenkę Don Guralesko „Gadka oparta na faktach” do samodzielnego znalezienia w AM.
Lepiej by się zainteresował podgrzewanymi dyszami spryskiwaczy szyby przedniej. Według filozofii tego pana postępując Apple próbowało by sprzedawać iPhony bez ekranu i dziwiłoby się dlaczego klient niezadowolony, przecież wszystko jest do ostatniego bzdeta? Montują peirdoły do tych merców zamiast potrzebnych każdemu kierowcy sprzętów. Przyjdzie Tesla i posprząta.
Dlatego Apple zrobi wodoodpornego iPhona.
Tak jest. Szkoda czasu. A najlepiej mnie bawi zawsze grupa krwi. A ludzie lubią wypełniać takie bzdety. Jest jeden pożyteczny wyjątek-alergie. Tu jest to bezdyskusyjnie przydatne.
Mam od dawna. Funkcjonuje. Ładny wygaszacz warty zainstalowania.
Śmieszne to jest. Czekam na iPhona z kwantowym generatorem kluczy. I wtedy się zabawa zacznie. Nie jakieś tam Play station dla dzieci. Pan Minister Rządu RP ( nie obraziłem?) magister prawa Zbigniew Ziobro ( staram się nie obrażać ) będzie miał pole do popisu. Ciekawe jak podsłuchuje się sieć która nie istnieje? Nie ma jej ani fizycznie ani wirtualnie- a wierzcie lub nie są takie sieci. Co wtedy? Jak podsłuchiwać coś czego nie ma?
Pomimo milionów patentów jaki wielkie firmy posiadają to jakoś super efektów nie ma. Takich, że klękajcie narody. Świecące bransoletki i gadające zapinki to dość niewiele. Jak dla mnie, to to wszystko utknęło jak nie przymierzając przemysł muzyczny. Kolejne iteracje sprzętu dodają kolejne funkcje, mniej lub bardziej potrzebne. Mnożenie serwisów, aplikacji i kolejnych cudów a do roboty jak trzeba było wstać w poniedziałek tak nadal trzeba. Niech Apple opatentuje kalendarz bez poniedziałków...
No cóż, fajnie. Może zaszczepi tam idee minimalistycznego dizajnu?
uuuu ja miałęm tydzień. Może jestem „naznaczony”?
No cóż, ja oceniam jakość muzyki nie czytając artykuły i opinie ale słuchając muzyki na sprzęcie za rozsądne pieniądze. Ani tani ani też obrzydliwie drogi. Jak chcę artysty idę na koncert, jak chcę muzyki to słucham a nie czytam. Nie kieruję się opiniami innych ale uszami swoimi. I nie o wszystkich piszę ale o tych serwisach, którym wszystko jedno co puszczają byle kasa się zgadzała. Jeden Tidal którym wszyscy machają mi przed nosem wiosny nie czyni. Nie zgadzam się na byle co i nie dam sobie wcisnąć byle czego. Gdyby wszyscy tak robili byłoby lepiej. Uwierz mi, artysta który w doopie ma jakość zniknie szybciej niż myśli. Byly zespoły którym nagranie albumu zajmowało mniej czasu niż Pink FLoydom rozstawienie mikrofonów w studiu. I co, gdzie teraz są? Słyszałeś o nich?
Dzięki za uwagę. Wiem o tym. A le czemu to ma powstrzymać mój komentarz nie wiem. AM jest marnej jakości-tak lepiej?
Jeżeli przyspieszy tak jak poprzednie wersje to aż strach się bać. Tak szybko będzie. Na przykład rozmowa będzie kończona przez system jeszcze zanim zdążę odebrać. Tak mam na 6plus czasami.
No fajny artykuł. Jako osioł wolę jednak zamiast owsa lub siana trawę soczystą, świeżutką i zieloną-> CD lub losless. Teoria mówi że jedzenie świeżej trawy napędza ewolucję i z osła robi się małpa a z małpy człowiek. Do tego osioł ma wielkie uszka. Powstaje pytanie po co, kto za tym stoi i co się za tym kryje? Podejrzewam że wielkie koncerny muzyczne strumieniujące muzykę 256 kbs:)
Połączenie słuchawek via BT z jednym urządzeniem skutkuje tym, że pracują tylko z tym jednym urządzeniem. Można spotkać na rynku słuchawki co z dwoma współpracują ale na tym jest koniec. Jakby nie było straci użytkownik. A zyskają koncerny produkujące to całe badziewie. Bo na razie jakościowo to AppleMusic, ich słuchawki, słuchawki BT i nie BT innych firm to niestety w 90% JEST badziewie. Zrobią tak: zlikwidują minijack i umożliwią przesyłanie vie Lightning świeżo wprowadzonej nowości czyli muzyki w jakości CD za co oczywiście też będzie trzeba słono dopłacić ( oceniam AM w wysokiej jakości na minimum 29 Euro w Polsce, na zachodzie 39 Euro) . A potem się dziwicei że 60 ludzi ma 50% całej kasy. Nie ma się co dziwić.
Produktem roku jest AdBlock i wszystkie inne technologie chroniące przed zalewem reklamy, która jak wymiociny Gargantui wylewa się na ekrany naszych komputerów i bryzgami zamazuje świat technologii.
Nie widzę zmian na lepsze. Każdy kto czytał Stanisława Lema, w części jego twórczości dotyczącej futurologii musi przyznać, że jego pesymizm niestety był uzasadniony i sprawdza się. Powoli, systematycznie i niestety dokładnie. Kto nie czytał, a chce wiedzieć niech zacznie od Bomby megabitowej :) Co pytam się ja, ma taki chińczyk z tego, że pracuje w fabryce gdzie składane są takie czy inne tefelony? Orał na polu 14 godzin i jadł zdrową żywność, teraz orze w fabryce 14 godzin i je byle co.
Po prostu Apple zrobiło dobrze to co producenci aut mogli zrobić dawno a nie chcieli. I fajnie bo niby dlaczego musiałem w VW się mękolić z działającym w ślimaczym tempie systemem audio? Dlatego że produkował je Grundig a wiadomo że rąsia rąsię myje. Gdyby nie konkurencja nadal montowaliby kaseciaki. Tak jak teraz z uporem montują CD. Dla przykładu podam że w moim modelu z 2015 roku CD nie odtwarza MP3! Przyjdzie Tesla i wszystkich zje. Czy tego chcą czy nie. I gitara.
Bowers & Wilkins Zeppelin Wireless
Ni ma głośnika nad Nautilusa:) A tu chyba to kwestia gustu w takich maluchach. Do łazienki i tak będzie spoko. Ostatecznie operowego homara typu Satyagraha ( kto nie słuchał niech posłucha) nie konsumuje się na papierowym talerzyku plastikowym widelcem.