Czy mógłbyś podać skąd wiesz, że po wymianie baterii może dochodzić do "reinstalacji systemu"? 🤣
Nie znasz oferty 13" czy o drogę pytasz? Poprzednia generacja 13" ile miała portów USB?
Idź i wybierz coś co ma 13", dobrą konfigurację oraz fizyczne klawisze funkcyjne, które są mi niezbędne do pracy. Dolicz Apple Care.
Wyjdź ze swojej piwnicy, bo chyba nie rozumiesz, że nie każde oprogramowanie jest na Windows czy Linuxa... Korzystam z Xcode i muszę mieć Mac'a. Gdyby developerzy na platformy iOS/macOS mogli tworzyć aplikacje na Linuxie, to już bym dawno się przesiadł.
Czy producentom hubów tak ciężko wykonać hub z mDP i 4K/60Hz oraz ładowaniem przez pass-through na poziomie 61 W? Do tego 2 x USB 3.0, 1 x USB-C oraz Ethernet czy reader SD? Mam MBP13" bez pieroga z TB, czyli tylko 2 USB-C, czasami ciężko wyrobić na przejściówkach... Sprzęt za 13 tyś. (stąd chyba MBP13) i nawet brak możliwości kupna porządnych adapterów od Apple... :(
Mam dla Was tytuł nowego odcinka: sudo /usr/libexec/configureLocalKDC 😂
(za "Repair file sharing after Security Update 2017-001 for macOS High Sierra 10.13.1" - https://support.apple.com/en-us/HT208317)
Ostatnio łatwo przychodzi marudzenie na Apple, więc rozumiem Michała, że MacGadka powinna mieć lżejszą formę :) Oczekuje, że nadchodzące przedświąteczne odcinki to będą same jingle bells, selfie z jazdy na sankach zakrapianej grzańcem ;)
Kończąc narzekanie z mojej strony, chciałem podzielić się jeszcze jedną sprawą. W podcaście Exponent (Ben Thompson ze Stratechery), padła kiedyś "definicja" Apple jako "software-differentiated hardware company". Myślę, że na bieżącą prawdę etapu to świetna definicja. Apple robi fantastyczny sprzęt w stylu "only Apple can do that", ale prawda jest taka, że większość konkurencji nie śpi. Laptopy konkurencji powoli doganiają Apple pod względem designu, a niekiedy przeganiają pod względem wydajności (co do jakości nie wiem), co w połączeniu z niższą ceną zakupu (choć niższą resale value), stają się atrakcyjną ofertą dla... no właśnie... małej grupy ludzi. Dlaczego? Bo całą robotę robi software. Nie ma lepszego systemu od macOS - High Sierra choć nie bez wad, to jednak najlepszy system dla tych, co nie lubią kompilować jądra ;)
Także wracając do "software-differentiated hardware company": sprzęt super, ale cała magia w oprogramowaniu, i pod tym względem konkurencja nie ma jak dogonić Apple póki co. Komputery Mac: mimo wszystko trochę kontrowersyjne nowe MBP plus nadal stary dobry macOS. A jak to wygląda z iPhone'ami? Tymczasowy top notch w iPhone X, bo przecież za 2-3 lata go nie będzie, plus gigantyczne problemy z jakością iOS 11 w dniu premiery. Tempo, jakie Apple obrało w wydawaniu nowych wersji swoich OS i sprzętu, plus "projekty hobby" w stylu HomePod i AppleTV, do tego długi proces doprowadzenia Apple Watcha 1st gen do używalności w postaci gen 3 oraz zapewne gigantyczny zespół pracujący nad AppleCar, powodują, że spadku jakości oprogramowania nie da się nie zauważyć. No i co z tego? Apple traci swój atut, owo "software-differentiated". I to nie kłopot z konkurencją, która dogania - to Apple samo rzuca sobie kłody pod nogi.
Jako developer może trochę bardziej rozumiem problematykę "software entropy", ale póki co zostaję w applowskiej złotej klatce jako wiezień ekosystemu i Xcode'a, który działa tylko na Macu w międzyczasie oczekując na kuriera z iPadem Pro 10.5", który zastąpi iPada 3 aka "dead-on-arrival-planned-obsolescence".......
Edit: kiedy pisze o pogorszajacej się jakości, mam na myśli takie kwiatki https://mobile.twitter.com/lemiorhan/status/935578694541770752
Ile razy ludzie się jeszcze nabiorą na stymulowanie popytu poprzez marketingową narrację o "słabej dostępności"?
Bardzo udany epizod - w bardzo ciekawym gronie się zebraliście, gdzie każdy miał interesujące argumenty i dyskusja była gorąca :) 5 gwiazdek!
Osobiście skłaniam się ku zdaniu Miłosza, że strategia produktowa Apple jest krótkowzroczna i że gdyby nie Xcode, który działa tylko na Macach (i wrzawa wokół Mac'ów Pro), to linia Mac zupełnie inaczej by wyglądała. Ale nie to jest istotą problemu: Apple aby utrzymać marże robi dziwne zabiegi: wypycha zwykłych klientów ku coraz droższym produktom (bo kto szanuje pieniążki nie kupi MBAir), które są coraz mniej atrakcyjne dla użytkowników pro, dla których Mac to głównie i główne narzędzie pracy. Apple po prostu przesuwa segment PRO w kierunku masowego odbiorcy wyciągając więcej pieniążków i sprzedając jednak mylne wrażenie, że oto posiada się sprzęt PRO. Dla mnie logiczną konsekwencją takiej tezy (i kilku uproszczeń przy przejściu z Mac'ów do iPhone'a) jest to, że we wrześniu 2018 Apple zaprezentuje jeszcze droższego iPhone'a.
5G? Ciekawe czy wówczas fioletowy operator będzie w połączeniach głosowych przełączał się na 4G czy 3G ;) Dobrze, że jeszcze jest Wi-Fi Calling.
Używam i polecam. Stand bardzo dobrze sprawdza się, jeśli pracuje się bez monitora zew., aczkolwiek przy pracy z ekranem 24" częściej mój MBP13" jest zamknięty (clamshell mode), niż otwarty. Przy MBP15" stand jako tako sprawdza się, ale max do 24". To wszystko przy założeniu, że monitor jest ustawiony ergonomicznie (czyli linia wzroku niemal przy górnej ramce monitora).
Przez 4 lata używania zaledwie kilka razy skorzystałem z tego, że stand jest obrotowy. Gdyby nie to, że ma świetny design, to pewnie korzystałbym z tańszych standów Adam Hall.
Starsze wersje (minimalnie różniące się), w tym również bez obrotowej tacki, może kupić nieco taniej.
Czy nazwanie złodzieja złodziejem to hejt?
Uwaga: niebawem będzie wersja 2.
Developer nie odpowiedział czy będzie darmowy update do v2, jeśli teraz zakupi się v1.
A program polecam.
Pierwszy raz Was słuchałem po części dlatego, że stoję przed wyborem nowego MBP. Tak jak po prezentacji, tak po wysłuchaniu MacGadki, mam mieszane uczucia - powiem tyle: nie pomogliście mi w decyzji ;P Odnośnie samego podcastu, to moim skromnym zdaniem Michał zbytnio dał się zepchnąć do defensywy przed "technologicznym optymizmem" Miłosza, a przecież niekoniecznie będąc "konserwatystą sprzętowym" da się wybronić, że wybór pt. "bleeding edge" nowych technologii i bycie ich "early adopterem", to nie jest jedynie słuszna droga. Podcast zatem trochę ucierpiał na braku bardziej zbalansowanej opinii ;)
Karabiner + Seil i zamiana esc z caps lock. Nic więcej nie trzeba. Zyskiem jest większa ergonomia pracy na klawiaturze, bo ręka/pinkie mniej podróżują po klawiaturze :)
Swojego AW sprzedałem po 9 miesiącach użytkowania - jak tylko serwis wymienił mi na nowy (uszczelka z koronki się "wykręciła", a obudowa zaczęła mieć odpryski przy samym wyświetlaczu) - i, co najbardziej mnie zaskoczyło, praktycznie na 2-3 dzień przestało mi go kompletnie brakować i nie miałem automatycznego odruchu spoglądania na nadgarstek w oczekiwaniu, że coś się wyświetli ;) A teraz, po miesiącu bez zegarka, dochodzę do wniosku, że w ogóle nie był mi do niczego potrzebny. No prawie... Przyznam jednak, że trochę brakuje mi SMSów i powiadomień z Fantasticala i OmniFocusa oraz rozmów, czy nawet ustawiania prostych timerów z użyciem Siri. Funkcjonalność fitness była OK - bez zegarka mniej wstaję od kompa, ale Stand.app na MACa dość dobrze wyręcza zegarek w tej kwestii. Teraz czekam na AW2 i mam nadzieję, że improvement będzie duży.
Zgadza się! Mea culpa.
Czy Apple Polska może przestać przycinać na cenach? 849 € to niecałe 3580 PLN... Zrozumiałbym jeszcze cenę 3599, ale 3699 PLN? Nawet licząc netto to 3k i jak na polskie warunki niemało.
Z drugiej strony 739 € to jakieś 3110 PLN, więc może iMagazine nie ma zbyt dokładnych danych i 64 GB będzie tańszy?
I bardzo dobrze. Apple zlikwidowało kolejki (częściowo oczywiście) pod Apple Store'ami, więc teraz czas na normalizację premiery urządzeń na "wiecznie wschodzących" rynkach jak PL. W bonusie niech dorzucą Siri po polsku w 9.1 lub 9.2, bo na 10.0 nie mam siły czekać ;)
Panowie! Na takie newsy czekam! :) Ciekawostką są modele demo - stany magazynowe normalnych wersji to zapewne inna sprawa. Jeśli 25. będzie można zamówić, a otrzymać 1-2 tyg. później to dla mnie będzie git - jeżdżenie do Berlina/Drezna to strata czasu. Także niebawem zweryfikujemy newsa/źródło.
Doleję trochę oliwy do ognia...
https://pbs.twimg.com/media/CPXhQDTW8AA2duT.jpg
Mój wniosek jest taki: twórzcie wysokiej jakości treści, a ludzie zechcą za nie płacić. Skończcie z kiepskiej jakości "przedrukami" o słabym tłumaczeniu. Podcast, vlog, dwutygodnik to kroki w dobrym kierunku do "monetyzowania" i domyślam się, że macie większy plan z zanadrzu. Rozważcie co robi MacStories i eksperymentujcie zamiast narzekać i dodawać 1-gwiazdkowe oceny pod blokerami reklam w App Store, bo jak ktoś tu zauważył gniot pudelek dał radę stworzyć apkę na zegarek, a Wy od 2 lat macie problem z podstawową apką :(
P.S. Trup wypada z szafy: używam blockerów i tak już raczej zostanie.
Pozdrawiam, matm@outlook.com
Protestujący mają media coverage i Apple również, bo zapewne nie zgłosili naruszenia miru domowego tylko podają kawe/herbatę i kanapki ;) Tylko dziwie się skąd w komentarzach takie negatywne podejście do tego prostestu w Apple Store - zapewne autorzy ani razu w życiu nie ruszli 4 liter aby skorzystać ze swych praw i zaprotestować przeciw czemukolwiek ;)
Z miłą chęcią zrobię im audyt bezpieczeństwa :cool: W świetle ostatnich "goto fail" i heartbleeda, używanie jakichkolwiek aplikacji bankowych ma w sobie coś z głupoty :???:
Osobiście mam mega nerwa na to losowanie. Kolejny raz nie pojadę na WWDC, z chrzanionymi Tech Talks też nie miałem szczęścia. Większość znajomych developerów z Europy dostała również negatywną odpowiedź, a co ciekawe pół tajmlajnu twittera zza oceanu zaciesza z "możliwości nabycia wejściówki na WWDC". Trochę ręcę opadają.
Apple spowalnia iPhone'y ze starymi bateriami o niskiej pojemności
Geekbench, i ogólnie wiele programów do benchmarku, ma to do siebie, że podczas wykonywania testów procesora nie uwzględniaja aktualnego obciążenia procesora przez inne aplikacje. To znaczy, że w tle jakaś inna aplikacja może mniej lub bardziej obciążać procesor (np. upload/download plików, gra muzyka, działa nawigacja), to wynik testów będzie stosunkowo gorszy. Nawet jeśli nie działa żadna aplikacja w tle, to może się zdarzyć, że usługi systemowe (kalendarz, mail, iCloud), też mogą znacząco obciążyć procesor. Testy użytkownika z reddit'a mogą zatem mało miarodajne.
Jeśli Apple wyda jakieś oświadczenie, to najpewniej będzie mowa o tym, że testy typu Geekbench są niemiarodajne, nie oddają rzeczywistości i wprowadzające w błąd "zwykłych użytkowników". Kto wie, może nawet Geekbench wyleci z App Store? ;)
Odnośnie samego "CPU throttling", to jest to rzecz normalna i należy do repertuaru technik pozwalających wydłużyć pracę na baterii. Myślę, że jednak w tym przypadku "throttling" jest zbyt agresywny i może mieć drugie dno - słynne celowe zwalnianie telefonów, aby użytkownik skłaniał się ku nowym, szybszym urządzeniom. Do tego ubijanie starszych urządzeń nowym systemem, który w teorii powinien być coraz bardziej zoptymalizowany i wydajniejszy.
Bateria to najsłabsze, nomen omen, ogniwo telefonów - dla niektórych użytkowników baterie z modeli Plus nie pozwalają na całodzienne użytkowanie bez doładowywania.
W moim przypadku, reklamowałem iPhone'a 6s już w styczniu 2016 r. (ledwo 4 miesiące po premierze) - na mrozie potrafił wyłączyć się przy poziomie baterii około 50%. Apple, poprzez iSpot, odrzuciło reklamację twierdząc, że z baterią jest wszystko OK. Przyszła wiosna i temat upadł. Apple dopiero w listopadzie 2016 uruchomiło problem wymiany baterii. Wymieniłem w grudniu 2016 r., i po wymianie tel. przestał wyłączać się na mrozie. Widocznie musi zebrać się "masa krytyczna", by Apple przyznało się do problemu.
Podobny problem z baterią miałem w iPhone 6. Dodatkowo czasami wskaźnik poziomu naładowania baterii skakał z 30-40% na kilka procent. Po podłączeniu do ładowania okazywało się, że jest niewiele mniej niż 30-40%.
iPhone to tylko bardzo pomocna, ale jednak zabawka. Bez przełomu w technologiach ogniw będziemy skazani na maks 16h używania telefonu lub mniej, bo kolejne funkcjonalności sprzętowe i programowe w nowych telefonach będą skłaniać Apple ku coraz agresywniejszym dostosowywaniu prędkości do możliwości baterii.