Czytasz MyApple? Wyłącz proszę AdBlocka
Pod względem popularności wtyczki AdBlock, Polacy zajmują drugie miejsce na świecie. Nadwiślańskich internautów wyprzedzają tylko Grecy. Jeżeli chodzi z kolei o wpływy z reklam AdSense, to Polska znajduje się w najniższej kategorii wpływów finansowych. Patrzę na to zjawisko z dwóch perspektyw - twórcy, który na reklamach zarabia oraz czytelnika rozmaitych stron, dla którego reklamy bywają denerwujące. Już we wstępie proszę Cię jednak - wyłącz na MyApple AdBlocka.
Konflikt na linii wydawcy-czytelnicy może trwać w nieskończoność. Czytelnicy nie lubią reklam, więc je blokują. Wydawcy zaczynają przez to mniej zarabiać, więc dodają kolejne, coraz bardziej denerwujące reklamy, aby wpływy pozostały na tym samym poziomie. W skutek tego kolejne osoby instalują AdBlocka, bo o ile reklamy z boku strony można zaakceptować, tak wyskakujących okienek już nie. I tak w koło Macieju.
Staramy się, aby na MyApple pojawiały się nie tylko treści najwyższej jakości, ale i aby sama strona była przyjemna dla oka i wygodna w użyciu. Nie chcemy wyskakujących okienek, reklam rodem ze stron pornograficznych czy też umiejscawiania boksów z AdSense w każdym możliwym miejscu, tak aby strona wyglądała jak choinka w wigilię. Wpisom sponsorowanym, które są w naszej opinii niewłaściwe dla charakteru MyApple również mówimy nie. Nie chcemy przecież serwować Wam treści oderwanych od tematyki technologicznej, bo to dla nich tu przychodzicie. Złym rozwiązaniem jest również Piano, które blokuje treści, jeśli nie uiści się odpowiedniej opłaty.
Zależy mi na transparentności i dialogu z czytelnikami. W końcu korzyść ma być obustronna - my dostarczamy Wam treści, a Wy nas czytacie i pozwalacie nam zarabiać pieniądze. Nie chcemy być redakcją hobbystyczną, która pisze jeden byle jaki tekst dziennie po przyjściu z pracy. Chcemy być profesjonalni, wyróżniać się jakością, ciekawymi relacjami z targów i konferencji, szybko działającymi serwerami i ładną oprawą graficzną strony. Wracając jednak do transparentności, nie jest dla mnie problemem, abym ujawnił swoje przychody z reklam.
W sierpniu zarobiłem (przed odprowadzeniem podatku) 650,06 zł. Osoby, które nie stosują AdBlocka (około 69%), wyświetliły moje teksty 182572 razy, a 2933 razy kliknęły w jedną z reklam. Każde takie kliknięcie przyniosło mi średnio 22 grosze. Tak więc na każdym tysiącu wyświetleń (osób bez wtyczek blokujących reklamy) zarobiłem średnio 3,56. Oczywiście od zarobionej kwoty muszę odprowadzić 18% podatku, więc w sierpniu mój przychód z reklam wyniósł na rękę 533 zł. Do tego doszły wpływy z YouTube równe 6,68$.
Nie będę oceniał, czy są to duże czy małe pieniądze. To już pozostawiam Wam. Nie oszukujmy się jednak, na pewno nie pozwalają się utrzymać. Zwracam się jednak do Was z prośbą - dodajcie MyApple do white list w AdBlocku, jeżeli czytacie nasze treści. Obiecujemy, że nasze reklamy nie będą dystrakcyjne i mamy nadzieję, że mechanizmy Google również o to zadbają. Na poniższych zrzutach ekranowych możecie zobaczyć, jak dodać do white list MyApple przez wtyczki AdBlock i AdBlock Plus, które zainstalowałem na potrzeby tego tekstu. W pierwszym przypadku należy wykluczyć domenę, a w drugim po prostu kliknąć pierwszą opcję.
Jeżeli nie używasz AdBlocka lub właśnie dodałeś MyApple do white list, to chciałbym Ci podziękować. Zdaję sobie sprawę, że wielu czytelników nie udało mi się jednak namówić do zmian. Nie zmienia to jednak faktu, że zachęcam ich do odwiedzania naszej strony i mam nadzieję, że z czasem jednak skuszą się na wspieranie nas w postaci oglądania reklam. Ja zaś postaram się, aby moje teksty były jak najlepsze, tak abyście nie żałowali ani poświęcenia czasu na ich przeczytanie ani oglądania reklam przy nich.