Wczoraj rano pisaliśmy o tym, że serwis Nowhereelse opublikował zdjęcia akumulatora, który prawdopodobnie znajdzie się w iPhonie 6c, co zdawało się potwierdzać wprowadzenie tego urządzenia na rynek. Kilka godzin później, w sieci pojawiły się zgoła odmienne informacje. Timothy Arcuri - analityk firmy Cowen and Company - poinformował, że plany dotyczące iPhone'a 6c porzucone zostały w już marcu bieżącego roku. Źródłem tych pogłosek są firmy wchodzące w skład łańcucha dostaw firmy Apple.

W raporcie opublikowanym na łamach Business Insider przeczytać można, że przyczyną rezygnacji z tańszej wersji iPhone'a jest obawa przed kanibalizacją iPhone'a 6, który do tej pory bił rekordy sprzedaży. Ustalenie niższej ceny tego urządzenia w stosunku do tegorocznych modeli mogłoby skutkować dalszymi sukcesami sprzedażowymi tego modelu. W takim przypadku "6c" byłby zbędny.

Arcuri twierdzi, że gdyby "iPhone 6c" jednak powstał, to specyfikacja tego urządzenia byłaby taka sama jak iPhone'a 6. Różnicą byłby jedynie ekran, którego przekątna miałaby, tak jak w starszych modelach, 4 cale. Obudowa wykonana byłaby z aluminium, co oznaczałoby odejście od plastiku znanego z iPhone'a 5c.

Informacje na temat "iPhone'a 6c" zmieniają się jak w kalejdoskopie. W kwietniu tego roku opublikowany został raport firmy KGI Securities, według którego nowy, 4 calowy iPhone szybko się nie pojawi. Kilka tygodni później, Ming-Chi Kuo - analityk KGI - stwierdził, że "6c" pojawi się w 2016 roku, jednak dokładniej nie sprecyzował daty jego premiery.

W obliczu takiej sytuacji, pozostaje jedynie czekać na to, co wkrótce pokaże Apple, a wszelkie przewidywania analityków traktować z lekkim przymrużeniem oka.

Źródło: MacRumors za BusinessInsider