Złośliwość rzeczy martwych nie zna granic. Tym razem zawiodło nas... No właśnie nie wiadomo co. Nowy MacBook? A może oprogramowanie do nagrywania dźwięku? Dość powiedzieć, że zamiast prawie dwugodzinnego nagrania zostało raptem niecałe 50 minut.

To nie jest żart. Nagraliśmy prawie dwie godziny niezwykle rzeczowej i merytorycznej dyskusji o nowym MacBooku. Rozprawiliśmy się z mitem jakoby ten sprzęt nie nadawał się do pracy. Oczywiście, że się nadaje. Czy jest fizyczny klik? Oczywiście, że jest. Nagraliśmy także mnóstwo materiału np. o USB-C, o nowym złączu Thunderbolt i o tym, czy da radę pracować na nowym MacBooku z tylko jednym złączem.

Lojalnie uprzedzamy, że rozmowa kończy się w 49 minucie jak ucięta nożem. Nie ma dalszej części, gdyż plik mp3 jednego z nas został uszkodzony i nie nadaje się do niczego, a z pewnością już nie do publikacji. Musicie nam wybaczyć. Postaram się dograć brakującą drugą połowę nagrania w następnym odcinku.

Komputer o którym rozmawialiśmy dostarczyła do testów firma iDream.

Ten odcinek MacGadki poprowadzili dla Was @mmmaslov i @sofcik

Nie zapomnijcie odwiedzić nas na Facebooku i Twitterze.

Jeżeli chcecie posłuchać tego odcinka, koniecznie subskrybujcie nasz podcast w iTunes!