Deweloperzy, którzy zainstalowali najnowszą, już czwartą betę aktualizacji systemu iOS 8 do wersji 8.4. odkryli w aplikacji Muzyka wyskakującą kolorową zajawkę Apple Music zachęcającą do skorzystania z trzymiesięcznego okresu próbnego lub wykupienia abonamentu. Zdradza ona także ceny w różnych rejonach świata.

Niestety Apple zastosowało przelicznik 1:1. I tak W USA ceny te wynoszą odpowiednio dla planu indywidualnego i rodzinnego 9,99 i 14,99 dolarów, w Wielkiej Brytanii jest to 9,99 i 14,99 funtów (zdecydowanie najmniej korzystny przelicznik), w przypadku Polski i krajów ze strefy Euro, ceny to odpowiednio 9,99 i 14,99 euro. Są jednak dwa wyjątki od tej reguły - Indie i Rosja.

W Indiach i Rosji najtaniej

Deweloperom z Indii i Rosji korzystającym z bety iOS 8.4 w widoku wyboru planu taryfowego wyświetlają się odpowiednio 120 i 180 rupii lub 169 i 259 rubli, co w przeliczeniu daje odpowiednio 2 i 3 dolary USA. Zdaniem serwisu The Next Web 120 rupii to cena większości albumów muzycznych dostępnych w indyjskiej wersji iTunes Store.

Czy Apple dostosuje ceny do polskiego portfela?

To możliwe, ale oznaczać to może także to, że nie skorzystamy z nowego serwisu już 30 czerwca. Jest kilka poszlak, które mogą na to wskazywać. Przede wszystkim jest to brak zmian w polskiej wersji serwisu Apple.com. Dalej nie znalazła się w nim strona poświęcona nowej usłudze i dalej w głównym menu eksponowany jest iPod i iTunes. Najwyraźniej w przypadku naszego kraju Apple nie ma jeszcze czego reklamować. Pojawienie się odpowiedniej podstrony także nie oznacza potwierdzenia daty 30 czerwca. Ta pojawia się bowiem jedynie w głównej - amerykańskiej wersji serwisu.

alt text

W innych wersjach znajdziemy jedynie informację, że będzie on dostępny już niedługo.

Brytyjska wersja serwisu Apple.com:

alt text

Niemiecka wersja:

alt text

Wersja rosyjska:

alt text

Oczywiście polska wersja serwisu Apple.com nie jest jedyną, na której nie ma strony dedykowanej nowej usłudze. Co to może oznaczać?

Negocjacje trwają

Moim zdaniem chodzi tutaj o różny stopień zaawansowania negocjacji z lokalnymi wytwórniami muzycznymi, organizacjami "chroniącymi" artystów, odpowiadającymi m.in. za ściąganie tantiem. Najwyraźniej Apple dogadało się przede wszystkim z wytwórniami w USA i tam jest w stanie uruchomić tę usługę 30 czerwca. W przypadku kolejnych krajów negocjacje wciąż trwają. W niektórych zbliżają się one do końca, ale do póki dokumenty nie będą podpisane Apple nie może potwierdzić tej daty. Wiadomo jednak, że usługa ta ruszy, bezpieczniej jest napisać wkrótce, bo faktycznie może się zdarzyć np kilkutygodniowe opóźnienie.

Są jednak kraje, gdzie negocjacje te mogły jeszcze się nie zacząć, albo dopiero się rozpoczęły i szanse na start usługi w najbliższych kilku tygodniach czy miesiącach są nikłe. W tej grupie moim zdaniem znajduje się Polska. To jednocześnie zła i dobra wiadomość - na usługę poczekamy pewnie dłużej niż Amerykanie czy Niemcy, możliwe jednak, że kiedy już do nas trafi za abonament zapłacimy mniej niż oni.

Źródła: The Next Web, MacRumors