W ciągu ostatnich kilku miesięcy wyleasingowane firmie Apple samochody Dodge Caravan przemierzały amerykańskie drogi. Gdy po raz pierwszy zauważono je około 4 miesiące temu spekulowano, że Apple testuje tzw. pojazdy autonomiczne. Okazało się jednak, że samochody wykorzystywane są do celów kartograficznych.

Samochody wyposażone są w szereg kamer oraz różnego rodzaju czujniki podobne zapewne do tych zamontowanych w pojazdach Google, które wykorzystywane są do robienia zdjęć, które oglądać można w usłudze Google Street View.

Apple od 2012 roku, czyli od czasu premiery aplikacji Mapy nieustannie pracuje nad poprawą jakości zawartych w niej danych. W chwili obecnej korzysta ona z map dostarczanych przez firmę TomTom. Pisaliśmy niedawno, że holenderski producent systemów nawigacyjnych pozostanie w najbliższej przyszłości jedynym dostawcą danych niezbędnych do funkcjonowania tej aplikacji. Obecna starania Apple mają przyczynić się do uniezależnienia się od takich firm jak wspomniany TomTom.

Obrazy przechwytywane przez samochody mogą być wykorzystywane przez Apple do tworzenia trójwymiarowego widoku ulic oraz uatrakcyjnienia usługi Flyover. Poza oglądaniem widoków z lotu ptaka, wirtualne wycieczki będą dostępne także z poziomu ulic.

Zaktualizowaną aplikację Mapy zobaczymy już 8 czerwca, kiedy to podczas konferencji WWDC przedstawiony zostanie system iOS 9. Mało prawdopodobne jest jednak, że już za kilka dni Apple zaprezentuje usługę konkurencyjną do Google Street View.

Źródło: MacRumors