Apple odrzuca kolejną aplikację za wspomnienie konkurencyjnego systemu. Czy słusznie?
Co jakiś czas niektórzy z deweloperów narzekają na proces weryfikacyjny Apple, któremu poddawane są zgłaszane przez nich do App Store aplikacje. W ubiegłym miesiącu jeden z deweloperów wspomniał o odrzuceniu jego aplikacji dlatego, że wspominała o zegarku Pebble. Wczoraj w sieci pojawiły się informacje o innym programiście, którego program o nazwie Breaking także nie przeszedł procesu weryfikacji dlatego, że na jednej z grafik prezentujących jego aplikację na iPhonie widać było słowo Android.
Regulamin, którego muszą przestrzegać programiści chcący udostępniać bądź sprzedawać swoje programy przez App Store, wyraźnie zabrania wspominania w opisie czy meta danych aplikacji o konkurencyjnych systemach, czy urządzeniach. Teraz okazuje się, że ich nazwy nie mogą pojawić się nawet na zrzutach ekranu. W wypadku programu Breaking nazwa Android pojawiła się w zajawce jednej z wiadomości przez niego wyświetlanych.
Michael Flarup z Robocat - firmy, która stworzyła aplikację Breaking zauważa, że dyskusyjny zrzut ekranu znajduje się na stronie programu w App Store od wydania jego pierwszej wersji. Apple przyczepiło się do niego dopiero przy okazji ostatniej aktualizacji.
Można zrozumieć ostrą politykę Apple w kwestii nie umieszczania odnośników czy nawet nie wspominania konkurencyjnych platform, zwłaszcza największego konkurenta iOS - systemu Android. Z drugiej jednak strony Apple zaczęło ostro egzekwować to dopiero od niedawna, co więcej "zakazane" słowo nie rzuca się w oczy. Trzeba się z uwagą przyjrzeć promocyjnej grafice w App Store, by je zauważyć.
Deweloper zgłosił już ponownie aktualizację swojego programu wraz z grafiką, na której nie ma już odnoszącej się do Androida wiadomości. Czy jednak nie jest to spora przesada ze strony firmy z Cupertino? O tym rozmawiamy w dzisiejszym odcinku MyApple Daily.