Czy jest na sali lekarz? W dzisiejszych czasach wiele osób spędza godziny nad swoimi urządzeniami mobilnymi z głową pochyloną do przodu. Osoby w wieku od 18 do 39 posiadają średnio trzy urządzenia mobilne i spoglądają na ich ekrany około 150 razy dziennie. Są one narażone na różnego rodzaju problemy zdrowotne.

Nie dość, że smartfony i tablety obwiniane są za zakłócanie życia rodzinnego oraz utrudnianie zasypiania, to zostały także oskarżone o powodowanie efektów przedwczesnego starzenia. Stwierdzono bowiem, że wyginanie szyi w celu spojrzenia na ekran urządzenia mobilnego jest przyczyną zwisania skóry, opadania policzków i powstawania zmarszczek nad obojczykami. Zjawisko to nazywane jest efektem „szyi technologicznej”. Jako ciekawostkę wspomnę, że powstały już nawet kremy zwalczające skutki tego zjawiska.

To nie koniec zarzutów. Badania dowodzą również, że zbyt częste używanie mobilnych urządzeń powoduje problemy z kręgosłupem.

Siła jaką ciężar ludzkiej głowy wywiera na odcinek szyjny kręgosłupa gdy utrzymujemy ją w pozycji pionowej to około 5,5 kg. Pochylenie głowy w dół o 15 stopni zwiększa te siły dwukrotnie, a o 45 stopni aż czterokrotnie. Długotrwałe spoglądanie na ekran z głową pochyloną do przodu może spowodować stałe nadwyrężenie mięśni pleców i szyi oraz ból ramion.

Na szczęście istnieją sposoby na zmniejszenie negatywnego oddziaływania spowodowanego częstym spoglądaniem na nasze urządzenia mobilne.

Po pierwsze, należy ograniczyć czas korzystania z tych urządzeń. Jeśli mamy zamiar długo z nich korzystać to róbmy to z przerwami. 5 minut przerwy na 15 minut pracy w zupełności wystarczy. W czasie przerwy zalecane są proste ćwiczenia rozciągające mięśnie szyi - pochylanie głowy w lewo i prawo, rozglądanie się w obie te strony oraz przechylanie głowy do tyłu. Ćwiczenia te wykonujemy bez podnoszenia ramion.

Po drugie, trzymając nasze urządzenie, nadgarstki powinny znajdować się w pozycji prostej i pionowej. Starajmy się także używać palców wskazujących zamiast kciuków.

Po trzeciej, używajmy uchwytów i stojaków na tablety. Minimalizują one potrzebę pochylania głowy do przodu. Utrzymanie urządzenia w wysokości oczu pomoże zmniejszyć ból szyi oraz zapobiegnie wspomnianemu wcześniej efektowi „szyi technologicznej”.

A więc Panie i Panowie, głowy do góry! W naszej sytuacji i tak większość z nas nie uniknie efektu „szyi technologicznej”. Ja już się z tym pogodziłem i nie mam zamiaru rezygnować z korzystania z urządzeń mobilnych. Prawdopodobnie, za kilka lat kremowy biznes rozkwitnie na dobre. Kto wie, może w przyszłości do swoich produktów Apple dodawać będzie tubkę iCream?

Źródło: telegraph.co.uk, ibtimes.co.uk, manningwellness.com