iPad w praktyce: zamiast stołu mikserskiego
Od lat wiele piszę na temat różnego rodzaju aplikacji dla iOS, które pozwalają na wykorzystanie iPhone'a i iPada w różnych sytuacjach. Stosunkowo jednak rzadko widuję go w sytuacjach innych niż wykorzystanie go w grafice czy obróbce fotografii (choćby jako dodatkowe narzędzie dla Photoshopa zainstalowanego na Maku), tworzeniu tekstów w tym i notatek - to chyba najpowszechniejsze wykorzystanie iPada z jakim się spotykam, zarówno wśród blogerów, dziennikarzy, ale także w biznesie czy nawet wśród polityków (pamiętacie moją serię wywiadów z posłami?).
Jest też oczywiście muzyka, tutaj iPad sprawdza się zarówno jako amatorskie narzędzie do prostej rejestracji muzyki, jak i jako instrument, np. dzięki jednej z aplikacji Jordana Rudessa - klawiszowca Dream Theater. iPad sprawdza się także jako zdalny panel sterowania stołami mikserskimi, na różnego rodzaju imprezach muzycznych. Rozwiązanie takie stosuje np. firma Behringer.
Przygotowała ona wersję swojego stołu mikserskiego X32 pozbawioną tego najbardziej rozpoznawalnego elementu czyli panelu z suwakami i pokrętłami regulującymi poziomy, panoramę, efekty itp. Całe urządzenie mieści się w metalowej skrzynce, którą można włożyć do tzw. "racka", dzięki czemu zajmuje mało miejsca. Wystarczy teraz zainstalować na iPadach oprogramowanie (np. Behringer X32 Mix) dostępne w App Store i można sterować dźwiękiem na koncercie za pomocą kilku iPadów. Takie rozwiązanie spotkaliśmy w sobotę na koncercie mojego zespołu w Czechach. Zamiast klasycznego stołu mikserskiego, przed naszym akustykiem postawiono po prostu trzy iPady.
Nie jest to rozwiązanie idealne, ma pewne wady. Sterowanie dźwiękiem nie jest tak intuicyjne i wygodne jak za pomocą klasycznego stołu. Z drugiej jednak strony jest zdecydowanie bardziej wygodne w transporcie, a każdego z iPadów można wyjąć i dokonywać ustawień właściwie z dowolnego miejsca w którym odbywa się koncert, byle był w zasięgu tej samej sieci WiFi.
Obserwuj @mackozer