15 dni po premierze najnowszego iPhone 5S nie milką dyskusję na temat Touch ID. Dla tych którzy nie śledzą najnowszych nowinek ze świata Apple powiem tylko, że jest to czytnik linii papilarnych wbudowany w przycisku Home, po zeskanowaniu naszego palca (lub palców) możemy dzięki niemu odblokować telefon, dokonywać zakupów w App Store, a także w przyszłości korzystać z różnego rodzaju aplikacji, a to wszystko bez hasła, jedynie poprzez przyłożenie palca.

Wracając do kontrowersji które to rozwiązanie wywołało, widzę, że pojawiają się zarzuty jakoby wzór naszych linii papilarnych miał być wysyłany do FBI, CIA i Interpolu, a sam nasz palec mógłby być zeskanowany, lub skopiowany i w ten sposób ktoś mógłby się do naszego telefonu włamać, kupić wszystkie aplikacje i doprowadzić nas do bankructwa. Szczerze powiedziawszy, wszystko mnie to bardzo śmieszy.

Co do pierwszego zarzutu, to Apple zapewnia, że dane o naszych liniach papilarnych pozostają tylko w pamięci naszego urządzenia. Nie wiem czy jest to informacja prawdziwa, jednak nawet zakładając, że wzór naszych linii papilarnych zostanie wysłany do FBI, Interpolu i CBA to normalny obywatel nie ma się czego obawiać. Żyjesz zgodnie z prawem, nie masz problemów. Bądź co bądź, wierzę jednak Apple, bo gdyby ktoś udowodnił (a wierzę, że jest to możliwe), że Apple nas w tej kwestii okłamuje, gigant z Cupertino byłby skończony.

Co do drugiego zarzutu, to nie wiem jak Wy, ale ja osobiście ani nie daję moich palców skanować, fotografować w wysokiej rozdzielczości, ani tym bardziej robić odlewu. Nie sądzę też, aby ktoś trudził się, żeby jakoś to tego biednego Jacka dodybać i ściągał moje odciski z szczoteczki do zębów. Poza tym, nawet gdyby to zrobił, to na telefonie nie trzymam niczego wartościowego, bo to nierozsądne, a dwa nawet gdyby zakupił wszystkie aplikacje świata, Apple daje możliwość zwrotu pieniędzy za aplikację, w krótkim czasie od jego zakupu.

Sprawa najważniejsza jest jednak najprostsza. [U] Boisz się używać Touch ID to nie używaj! [/U] Zostań ze swoim hasłem i miej problem z głowy! Na koniec dodam, że nie warto najważniejszych informacji i dokumentów przechowywać na swoim iPhonie, bo jest to mimo wszystko urządzenie które nie dość, że dosyć łatwo ukraść, to także względnie łatwo shackować. Moim zdaniem, dla zwykłego użytkownika, Touch ID to jednak świetna sprawa, ułatwiająca życie. Poza tym jeśli nie boimy się tak popularnego 4-cyfrowego kodu (zwykle 1234, data urodzenia, 1111), a boimy się, że ktoś użyje naszych linii papilarnych, to zastanówmy się, co jest bardziej bezpieczne.

P.S. Czekam na Touch ID w iPadach!

Źródła:
1)/defaults/image.png

2)/uploads/image/file/6/9/a/c6fa7e3a-9427-4676-a944-44020d5a969a.jpeg

Obserwuj @jacek_zieba