Copy czyli kolejna chmura na niebie
Od momentu otwarcia dobrze znanej usług Dropbox niebo nad cyberświatem naszych plików chmurzy się coraz bardziej. O użytkownika walczy coraz więcej serwisów oferujących mniej lub bardziej atrakcyjne usługi przechowywania plików w chmurze. Sam korzystam na co dzień z Dropboksa, mam też konta na Google Drive, SkyDrive, Box.net, a nawet na GG. To jednak nie koniec. Na niebie pojawiła się właśnie kolejna chmura tego typu. Nazywa się Copy i z marszu oferuje całkiem pojemne darmowe konto.
Na starcie użytkownik dostaje 5 GB, jeśli jednak zarejestrował się poprzez link polecający, otrzymuje dodatkowe 5 GB i zaraz potem jeszcze 2 GB po pobraniu aplikacji na Maka tweetnięciu informacji o tym, że korzysta z tej usługi. W sumie dostajemy na dzień dobry 12 GB. To całkiem sporo. Jeszcze więcej otrzymamy w płatnym abonamencie. 250 GB za 99 dolarów na rok lub 500 GB za odpowiednio większą sumę 149 dolarów.
Copy dla Maka integruje się z systemem plików na podobnej zasadzie co Dropbox. Program zakłada swój własny folder w katalogu użytkownika. Jego zawartość będzie na bieżąco synchronizowana z chmurą.
Foldery możemy udostępniać publicznie lub prywatnie. W tym drugim przypadku inni mogą nie tylko przeglądać ich zawartość ale, jeśli im na to pozwolimy, także ją zmieniać.
Poza aplikacją dla Maka, Windows i Linuksa, dostępne są aplikacje mobilne dla iOS i Androida. Program dla iPhone'a i iPada wygląda całkiem przyjaźnie. Foldery możemy dodawać do ulubionych lub udostępniać je innym użytkownikom. Mamy także możliwość podejrzenia listy ostatnich plików z możliwością określenia ich typów.
Dzięki aplikacjom dla Maka, Windows, Linuxa, iOS i Androida możemy łatwo synchronizować pliki pomiędzy różnymi urządzeniami. Niestety, komplet programów i duża pojemność to nie wszystko, co decyduje o wyborze takiej, a nie innej chmury. Na obecną chwilę nie znalazłem jeszcze żadnej aplikacji dla iOS-a czy Maka, która umożliwiałaby synchronizację właśnie przez Copy, czy przesyłanie do tej chmury plików. Pod tym względem Dropbox i iCloud nie mają sobie równych. Wydaje mi się, że największym wyzwaniem dla twórców Copy będzie przekonanie deweloperów do integracji ich usługi w swoich programach.
Copy możecie zainstalować korzystając z linka polecającego od MyApple.