Lokalizacja i nawigacja wewnątrz budynków to wciąż jeszcze rynek, który nie został podzielony pomiędzy dużymi graczami. To szansa dla tych mniejszych, którzy mogą opracować swoje autorskie, oryginalne technologie czy rozwiązania, które później udostępnią za odpowiednią opłatą lub sprzedadzą dużym korporacjom, takim jak Google czy Apple.

To właśnie Apple stara się rywalizować z Google na tym polu, stale rozwijając i ulepszając swoją usługę map. O tym, że Apple myśli nie tylko o nawigacji po drogach i ulicach ale wewnątrz budynków wiadomo już przynajmniej od marca ubiegłego roku, kiedy to Cupertino kupiło firmę WiFiSlam, zajmującą się właśnie lokalizacją wewnątrz budynków. Dzisiaj w sieci pojawiły się głosy o kupieniu przez Apple kolejnego startupu tego typu - Wifarer. Serwis TechCrunch zauważa jednak, że nie doszło do oficjalnego przejęcia tej firmy, choć może wejść ona w strefę wpływów Apple. Philip Stanger - współzałożyciel i już były CEO Wifarer rozpoczął ostatnio pracę w Apple, a miejsce na stanowisku prezesa w tym startupie zajęła jego żona.

Wifarer oferuje rozwiązania pozwalające na tworzenie nawigacji dla centrów handlowych, muzeów i innych budynków użyteczności publicznej. Firma już w niedalekiej przyszłości ma przedstawić nowe, ekscytujące rozwiązania lokalizacji wewnątrz budynków dla platform iOS i Android. Wifarer nie jest firmą tworzącą samą w sobie technologię, ale gotowe rozwiązania, np. dla właścicieli czy administratorów wspomnianych już budynków. Wspomnieć wypada, że Wifarer wydało już aplikacje dla iOS w grudniu ubiegłego roku. Nazywa się po prostu Wifarer.

TechCrunch zwraca uwagę, że sytuacja, w której Apple decyduje się nie na przejęcie małej firmy, a jedynie na zatrudnienie jej dotychczasowego CEO, to stosunkowo dziwne posunięcie. Powodów takiego działania może być kilka. Twórcy Wifarer mogli żądać od Apple więcej niż firma mogła zaoferować. Z drugiej strony to Apple może wstrzymywać się z przejęciem. Firma zgłosiła kilka wniosków patentowych, nie zostały one jednak jeszcze rozpatrzone. Być może chodzi właśnie o patenty. Zdaniem TechCrunch Wifarer już w 2012 roku pozbył się całego swojego działu sprzedaży, a były już CEO ma wystawiać referencje zatrudnionym tam jeszcze inżynierom, tak jakby mieli oni szukać nowej pracy.

Źródło: _ TechCrunch_