Nic tak nie rozpala plotek na temat nowych hipotetycznych urządzeń, nad jakimi pracować ma Apple niż doniesienia o konkurencyjnych produktach tego typu. Tak jest w przypadku firmy Nike, która zwolnić ma pracowników z działu zajmującego się opaską fitness Nike FuelBand i wstrzymać prace nad kolejna wersją tego urządzenia.

Jak donosi Cnet, Nike kończy prace nad swoimi urządzeniem naręcznym na zaledwie kilka miesięcy przed spodziewaną premierą iWatcha od Apple. W informacji przesłanej do serwisu Re/code Nike poinformował, że opaska Nike+ FuelBand SE pozostanie ważną częścią biznesu tej firmy. Zdaniem Re/code Nike nie wspomniał jednak nic o tym, że będzie pracować nad kolejną wersją tego urządzenia, pozostawiając szerokie pole do interpretacji. Źródła tego serwisu wspominają z kolei, że o przyszłości tej opaski dyskutuje się w Nike od miesięcy. Firma zmaga się zarówno z dużymi kosztami jak i problemami przy produkcji tego urządzenia, nie była tez w stanie zgromadzić wystarczająco dużo utalentowanych inżynierów, którzy mogliby je rozwijać. Zwolnienia objąć mają 80% wszystkich zatrudnionych w zespole zajmującym się hardware w Nike.

Decyzja o zaprzestaniu rozwoju tego urządzenia może wskazywać też na możliwą współpracę Nike z Apple przy pracach nad urządzeniem naręcznym tej drugiej firmy. CEO Apple - Tim Cook - zasiada w radzie nadzorczej firmy Nike. Pokazywał się też publicznie z Nike FuelBand.

Źródło: _ Cnet, _ Re/code