Słońce i ogniwa paliwowe już zasilają centrum danych Apple w Karolinie Północnej
Wielkie centrum danych Apple w Karolinie Północnej było początkowo przedmiotem ostrej krytyki ze strony organizacji ekologicznych, w szczególności Greenpeace'u. Ta ostatnia organizacja oskarżała Apple o celowe wybranie lokalizacji, w której dostępna jest tania energia elektryczna pochodząca z licznie tam występujących elektrowni węglowych. Greenpeace przeprowadził nawet happening w Apple Store przy Piątej Alei w Nowym Jorku, gdzie wypuszczono czarne baloniki z logo iCloud (niektóre osoby odebrały to jako akcję promocyjną samej usługi). Tymczasem Apple zapowiadało, że obiekt zasilany będzie czystą energią, pochodzącą ze źródeł odnawialnych. Tak właśnie się stało. Dwie farmy słoneczne i elektrownia na ogniwa paliwowe pracują już pełną parą.
Jak donosi serwis Gigaom, wśród prywatnych firm Apple jest posiadaczem największej w USA infrastruktury do produkcji energii ze źródeł odnawialnych. Gigaom publikuje obszerny fotoreportaż z farmy słonecznej Apple przy centrum danych w Maiden w Karolinie Północnej. Ze wspomnianej relacji można dowiedzieć się, że Apple w okolicy posiada dwie farmy słoneczne, z których jedna, znajdująca się w sąsiedztwie centrum danych, zasila je bezpośrednio. Druga, znajdująca się w odległości około 25 kilometrów na północ, zasila sieć energetyczną. Apple odbiera od lokalnego dostawcy taką samą ilość energii, jaką wyprodukuje wspomniana farma słoneczna. Obydwie farmy słoneczne mają moc 20 megawatów. Dodatkowe 10 megawatów wyprodukować może wspomniana elektrownia na ogniwa paliwowe, która również znajduje się w Maiden, nieopodal centrum danych.
Apple zdecydowało się na zbudowanie własnych farm słonecznych i małej elektrowni na ogniwa paliwowe m.in. dlatego, że lokalny dostawca energii - firma Duke Energy - jeszcze kilka lat temu nie oferował energii pozyskiwanej ze źródeł odnawialnych.
Źródło: _ Gigaom_