Jak donosi Wall Street Journal, Chińskie władze rozpoczęły kontrolę zakładów Foxconn i UniMicron położonych 40 mil na zachód od Szanghaju. Obydwie firmy są dostawcami Apple. Zostały one oskarżone przez kilka organizacji non profit i chińskiego ekologicznego aktywistę Ma Juna, o wypuszczanie do rzek wody zanieczyszczonej toksycznymi metalami. Spuszczenie ścieków do rzek miało zagrozić nie tylko środowisku naturalnemu ale i ludziom mieszkającym w ich pobliżu.

Foxconn stanowczo twierdzi, że spełnia wszystkie normy dotyczące emisji zanieczyszczeń. UniMicron wydał oświadczenie, że codziennie kontroluje swoje ścieki. Dodatkowo co kwartał są one poddawane niezależnej kontroli. Zdaniem rzecznika Apple, firma dba o to, by dostawcy trzymali się standardów emisji. W tym celu współpracuje blisko zarówno z nimi jak i z jedną z organizacji zajmujących się ochroną środowiska.

Apple nie pierwszy raz ma problemy ze swoimi chińskimi dostawcami. Kilka dni temu pisaliśmy o oskarżeniach pod adresem firmy Pegatron , w której zakładach nie przestrzegano narzuconych przez Apple limitów godzin, a robotnikom miano zabierać dokumenty, tak by nie mogli znaleźć pracy gdzie indziej.

Źródło: _ 9To5Mac_ za _ Wall Street Journal_