Po ponad dwóch latach przepychanek Apple odstąpiło od jakichkolwiek roszczeń w stosunku do Amazonu w kwestii wykorzystania nazwy "appstore", a sędzia okręgowy zamknął sprawę.

Przez lata trwała w tym temacie wojna pozycyjna. Żadna z firm nie wykazywała ochoty na kompromis, stąd porzucenie tej sprawy przez Apple jest pewnym zaskoczeniem. Oficjalnym i w sumie dość błahym powodem jest popularność App Store. W oświadczeniu wydanym przez rzecznika tej firmy można przeczytać, że "przy 900 tysiącach aplikacji i 50 miliardach pobrań użytkownicy wiedzą gdzie mogą kupić ich ulubione programy". Kwestią dyskusyjną jest to, czy jest tu drugie dno? Być może firma zrezygnowała ze sprawy, którą mogłaby przegrać. Już na początku bieżącego roku sąd odrzucił część roszczeń Apple, uznając, że wykorzystanie nazwy "appstore" przez Amazon nie wprowadza w błąd klientów App Store.

Amazon może więc dalej i bez żadnych przeszkód ze strony Apple korzystać z nazwy "appstore".

Źródło: _ MacRumors_