Moja praca i pasje wymagają ode mnie stosunkowo częstych podróży: różnego rodzaju konferencje, targi, a także koncerty i wyjazdy do studia muzycznego na nagrania. Średnio kilka razy w miesiącu opuszczam dom i jadę gdzieś, gdzie niekoniecznie są dostępne gniazdka elektryczne, by podładować iPhone'a czy iPada. W takich sytuacjach przydają się wszelkiego rodzaju zewnętrzne baterie, które podtrzymują je przy życiu do momentu, w którym będę dostęp do gniazdka elektrycznego. Przetestowałem już sporo tego typu zewnętrznych baterii, a wybierając się w podróż zwykle zabieram przynajmniej dwie. Ostatnio, dzięki uprzejmości firmy FEN, miałem okazję przez kilka tygodni testować baterię PQI iPower 7800 Power Bank.

Bateria ma stosunkowo spore rozmiary i ciężar - i nic w tym dziwnego. Jej pojemność to aż 7800mAH, gdzieś ta energia musi być zgromadzona. Zmieści się w kieszeni spodni, ale mi zdecydowanie wygodniej było trzymać ją w torbie z innymi akcesoriami. Obudowa wykonana jest z plastiku, pokrytego na dwóch bokach rodzajem gumy zapewniającej lepszy uchwyt. Znalazła się też na niej kontrolka poziomu naładowania w postaci czterech diod i przycisku aktywującego podgląd naładowania. Jak w przypadku innych tego typu konstrukcji, tak i PQI iPower 7800 Power Bank wyposażony jest w dwa gniazda USB: Micro USB do ładowania baterii i standardowe do podłączania urządzeń, które chcemy naładować.

Wspominałem o dużych rozmiarach i pojemności. PQI iPower 7800 Power Bank to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie dla podróżników. W opisach na stronie producenta widnieje informacja o tym, że iPhone'a można za jej pomocą naładować do pięciu czy sześciu razy. Nie napisano jednak o jakiego iPhone'a chodzi. Moją "Piątkę" mogłem bez problemu naładować do pełna dwa razy i w baterii zostawało jeszcze trochę energii (na mniej więcej 20 - 30 procent dodatkowego ładowania). Z iPhone'a korzystam bardzo intensywnie, dodatkowe podwójne ładowanie pozwalało mi wydłużyć czas, w którym nie musiałem rozglądać się za gniazdkiem elektrycznym, do dwóch dni. Wypinając go z gniazdka elektrycznego rankiem pierwszego dnia, musiałem wpiąć go ponownie po mniej więcej 48 godzinach.

Inaczej wygląda to w przypadku iPada, choć i tutaj nie mogę narzekać. Mój iPad trzeciej generacji z ekranem Retina wysysał całą energię, uzyskując zwykle od 60 do 70 procent naładowania. Inne baterie, z których korzystam na co dzień, są w stanie naładować go jedynie do około 40 procent.

PQI iPower 7800 Power Bank może ładować także inne urządzenia. Podczas jednego z moich wyjazdów bateria zasilała przez 24 godziny modem 3G z routerem WiFi firmy HUAWEI, zapewniając stały dostęp do sieci wszystkim moim urządzeniom. Nie musiałem martwić się o szukanie gniazdka sieci elektrycznej. Mogłem położyć modem w najbardziej dogodnym miejscu (tam, gdzie mieści się nasze studio muzyczne na Starołęce w Poznaniu, kończy się zasięg wszystkich sieci komórkowych, stąd trzeba się nachodzić by złapać 3G). Dodać do tego 5 godzin pracy na wewnętrznej baterii tego urządzenia i można było poczuć się naprawdę niezależnym od sieci elektrycznej.

PQI iPower 7800 Power Bank to moim zdaniem jedna z lepszych baterii zewnętrznych dla urządzeń mobilnych Apple, jak i innych firm. Jeśli wybieracie się w podróż, możecie być spokojni, że Wasz iPhone nie wyładuje się zanim znowu będziecie mogli skorzystać z gniazdek elektrycznych.

Więcej informacji na temat PQI iPower 7800 Power Bank znajdziecie TUTAJ .