Lionsgate Television to wytwórnia odpowiedzialna za takie serialowe hity jak „Mad Men" i „Orange Is the New Black". Jakiś czas temu nawiązała ona współpracę z Apple, w ramach której powstał m.in. serial „Acapulco". Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami dziś odbyła się premiera jego czwartego, finałowego sezonu.

„Acapulco" to serial komediowy stanowiący prequel filmu „Latynoski ogier", opowiadającego o perypetiach podstarzałego żigolaka. Akcja serialu rozgrywa się w latach osiemdziesiątych, pokazując wydarzenia z młodości głównego bohatera, który pracował wówczas w luksusowym ośrodku wypoczynkowym w tytułowej miejscowości. Charakterystyczną cechą serialu jest to, iż aktorzy posługują się w nim dwoma językami - angielskim i hiszpańskim.

Czwarty sezon „Acapulco" rozgrywa się w 1986 roku i opowiada o próbach przywrócenia kurortu Las Colinas na szczyt rankingu popularności. We fragmentach rozgrywających się we współczesności główny bohater podejmie zaś próbę ponownego otwarcia Las Colinas i przywrócenia temu miejscu dawnej chwały. W nowych odcinkach do obsady dołączyli m.in. Keyla Monterroso Mejia i Omar Chaparro.

Finałowy sezon serialu „Acapulco" będzie składał się z dziesięciu odcinków, jednak Apple udostępniło dziś w Apple TV+ tylko pierwsze dwa z nich. Kolejne będą dodawane do katalogu usługi co tydzień w środę.