Ze względu na swoją pracę zwykle wybieram monitory ultrapanoramiczne. Zapewniają one większą przestrzeń roboczą, zwłaszcza podczas pracy z kodem. Preferuję monitory o rozdzielczości UWQHD, czyli Ultra Wide Quad High Definition, a więc te o rozdzielczości 3440 × 1440 pikseli. I taki właśnie monitor miałem okazję ostatnio testować – Philips E-line 346E2LAE.

Jest to stosunkowo niedrogi, bo kosztujący około 990 zł, monitor ultrapanoramiczny w ofercie tej marki. Wyposażony jest w wyświetlacz VA LCD o wspomnianej już rozdzielczości 3440 × 1440 pikseli i przekątnej wynoszącej 34 cale. Format ekranu to 21:9. Ekran pokryto matową, antyodblaskową powłoką i charakteryzuje się jasnością na poziomie 300 cd/m², oferując przy tym kontrast statyczny na poziomie 4000:1. Jak inne monitory marki Philips, także i ten wyróżnia się szerokimi kątami widzenia – zarówno w pionie, jak i w poziomie wynoszą one 178°.

W monitorze zastosowano płaski ekran, co moim zdaniem ma wpływ na wyraźne obniżenie jego ceny i może być pewnym kompromisem. Oczywiście jest to kwestia gustu – nie każdy przecież lubi monitory zakrzywione. Przy jego rozmiarach i formacie brak zakrzywienia nie jest jednak problemem. Moim zdaniem sprawdzi się na każdym biurku.

Warto jeszcze wspomnieć, że ekran odświeżany jest z częstotliwością 100 Hz, a czas reakcji wynosi 1 ms, co ma znaczenie zwłaszcza dla graczy.

Philips E-line 346E2LAE przeznaczony jest nie tylko do pracy, ale także skierowany jest do graczy, oferując różne tryby pracy dedykowane konkretnym gatunkom gier. Dostępny jest tryb FPS, Racing, RTS oraz dwa tryby z ustawieniami indywidualnymi gracza (Gamer 1 i Gamer 2). O czasie reakcji wspominałem już wcześniej. Dodatkowo, z myślą o grach, monitor wyposażono w technologię AMD FreeSync, która zapewnia płynność bez zniekształceń obrazu niezależnie od liczby klatek na sekundę.

Monitor posiada głośniki stereo, które grają przyzwoicie, ale to właściwie wszystko, co mógłbym o nich powiedzieć. Jeśli zależy Wam na dobrym brzmieniu podczas słuchania muzyki, grania w gry czy oglądania filmów, zdecydowanie lepiej zaopatrzyć się w porządny zestaw zewnętrznych głośników.

Ogromną zaletą tego monitora, jak zresztą wielu monitorów marki Philips, jest bogactwo portów. Monitor można podłączyć przez HDMI, DisplayPort oraz USB-C ze wsparciem dla Power Delivery i możliwością ładowania z mocą 65 W. Może ładować laptopa – tak właśnie jest na moim biurku (monitor ładuje mojego MacBooka Pro 14”). W przypadku podłączenia przez USB-C dostępny jest także hub z czterema portami USB-A. Do monitora można podłączyć dwa źródła sygnału i podzielić ekran dzięki trybowi MultiView.

Podczas kilku tygodni pracy monitor sprawdził się znakomicie, zapewniając obraz bardzo dobrej jakości, dużą powierzchnię roboczą oraz łatwość połączenia. Jeśli szukacie monitora ultrapanoramicznego w cenie do 1000 złotych, to zdecydowanie powinniście sprawdzić Philips E-line 346E2LAE.

Philips E-line 346E2LAE w cenie 978 zł w Morele.net.
Philips E-line 346E2LAE w cenie 999 zł w Media Expert.