Od premiery iPhone'a 15 Pro i 15 Pro Max na iOS trafia coraz więcej wysokobudżetowych gier klasy AAA. Wygląda jednak na to, że nie cieszą się one zbyt dużym zainteresowaniem ze strony odbiorców. Najnowszym przykładem jest Resident Evil 7.

Gra Resident Evil 7 zadebiutowała w App Store 2 lipca. Według szacunków firmy analitycznej Appmagic jej darmowa wersja demonstracyjna została pobrana ponad 83 tysiące razy, jednak mniej niż 2 tysiące osób zdecydowało się na zakup pełnej wersji. Gra zarobiła jak dotąd około 28 tysięcy dolarów (30% tej kwoty trafi do Apple w ramach prowizji od sprzedaży). Jest więc bardzo prawdopodobne, że odpowiedzialnej za nią firmie Capcom nie zwróciły się nawet jeszcze koszty przeniesienia jej na platformy Apple (wiele osób podejrzewa, że Apple płaci deweloperom za przenoszenie gier AAA na iOS, jednak nie zostało to nigdy oficjalnie potwierdzone).

Resident Evil 7 nie jest przy tym pierwszą (i zapewne nie ostatnią) dużą grą przeniesioną na iOS z konsol i PC, która nie sprzedaje się zbyt dobrze. Assassin’s Creed Mirage - jedna z najszumniej zapowiadanych gier AAA na iOS, która zadebiutowała w App Store w czerwcu (po mocnym opóźnieniu) została pobrana ponad 120 tysięcy razy, lecz tylko 3 tysiące osób zdecydowało się na zakup pełnej wersji. Resident Evil 4 Remake, dostępny w App Store od ponad pół roku, został pobrany 357 tysięcy razy, co przełożyło się na 7 tysięcy sprzedanych egzemplarzy.

Źródła: mobilegamer.biz, Kotaku