W 2022 roku Google zapłaciło 20 miliardów dolarów by pozostać domyślną wyszukiwarką w Safari
Od dawna było wiadomo, że Google płaci Apple za pozostawanie domyślną wyszukiwarką w przeglądarce Safari, jednak obie strony starały się utrzymać szczegóły tego układu w tajemnicy. Teraz ujawniono jednak nowe informacje na ten temat.
Umowa między Apple i Google jest jednym z głównych wątków w trwającym w USA procesie antymonopolowym dotyczącym tej wyszukiwarki. Przez wiele miesięcy obu firmom udawało się jednak mimo wszystko ukrywać jej szczegóły, choć analitycy na podstawie zeznań świadków szacowali, iż Google płaci Apple od 18 do 20 miliardów dolarów rocznie. Jak donosi Bloomberg, z nowych dokumentów ujawnionych w związku z tą sprawą wynika, iż w 2022 roku była to ta wyższa kwota. Pojawiła się ona w zeznaniach Eddy'ego Cue - starszego wiceprezesa Apple ds. usług.
W trakcie procesu ujawniono też, że Microsoft oferował Apple 90% zysków z reklam w Bing w zamian za uczynienie tej wyszukiwarki domyślną w Safari, a w 2020 roku zaproponował odsprzedanie jej. Apple odrzuciło jednak obie oferty.