Wczoraj odbyła się 81 ceremonia rozdania Złotych Globów - jednych z najbardziej prestiżowych nagród w branży filmowej i telewizyjnej. Produkcje Apple otrzymały w tym roku aż szesnaście nominacji. Ostatecznie udało im się jednak zdobyć tylko jedną statuetkę.

W tym roku najmocniejszym kandydatem Apple do Złotych Globów był wyreżyserowany przez Martina Scorsese film „Czas krwawego księżyca", który otrzymał łącznie siedem nominacji. Ostatecznie udało mu się zdobyć tylko jedną nagrodę - dostała ją Lily Gladstone za pierwszoplanową rolę kobiecą. Jak podkreśla Apple w swoich materiałach prasowych, jest to pierwsza rdzenna amerykanka, która wygrała w tej kategorii. W większości pozostałych kategorii, do których nominowany był „Czas krwawego księżyca", zwyciężył „Oppenheimer". Nominowanym serialom Apple, wśród których w tym roku znalazły się „Ted Lasso", „The Morning Show", „Lekcje Chemii", „Terapia bez trzymanki" i „Kulawe konie", również nie udało się tym razem zdobyć żadnej statuetki.

Warto zauważyć, że chociaż „Czas krwawego księżyca" miał swoją kinową premierę już kilka miesięcy temu, wciąż nie jest on dostępny do obejrzenia w Apple TV+. W najbliższy piątek, 12 stycznia, zostanie on jednak wreszcie udostępniony w katalogu tej usługi.

Źródło: Apple