UE przedstawiła nowy kodeks walki z dezinformacją w sieci. Wśród sygnatariuszy zabrakło Apple
W 2018 roku Komisja Europejska przygotowała kodeks postępowania w zakresie zwalczania dezinformacji, który podpisało wówczas 16 firm, w tym m.in. Google, Twitter i Facebook. Teraz opublikowano jego nową, zaktualizowaną wersję, którą podpisały tym razem 34 firmy. Na liście sygnatariuszy zabrakło jednak Apple.
Nowa wersja kodeksu powstała jako odpowiedź na dezinformację związaną z rosyjską inwazją na Ukrainę. Uwzględnia ona wnioski wyciągnięte z ostatnich lat, zwłaszcza w trakcie walki z dezinformacją dotyczącą pandemii COVID-19. Zaktualizowany kodeks zobowiązuje akceptujące go firmy i platformy m.in. do ograniczania zachęt finansowych sprzyjających rozpowszechnianiu dezinformacji, prowadzenia weryfikacji informacji na szerszą skalę, zapewniania przejrzystej reklamy politycznej oraz walki z botami, fałszywymi kontami, deep fake'ami i innymi popularnymi mechanizmami szerzenia dezinformacji. Wprowadzenie nowej wersji kodeksu ogłosiła oficjalnie Věra Jourová, wiceprzewodnicząca do spraw wartości i przejrzystości :
Nowy kodeks w zakresie zwalczania dezinformacji pojawia się w momencie, gdy Rosja stosuje dezinformację jako broń w kontekście swojej agresji wojskowej na Ukrainę, ale również w kontekście ataków na demokrację w szerszym ujęciu. W kodeksie przewidziano obecnie poważne zobowiązania do ograniczania skutków dezinformacji w internecie i o wiele skuteczniejsze narzędzia służące do pomiaru tego, w jaki sposób zobowiązania te są realizowane w całej UE, we wszystkich państwach i we wszystkich językach Unii. Użytkownicy będą również mieli dostęp do skuteczniejszych narzędzi ułatwiających zgłaszanie dezinformacji i zrozumienie treści, z którymi się stykają. Nowy kodeks ograniczy również zachęty finansowe sprzyjające rozpowszechnianiu dezinformacji i umożliwi naukowcom łatwiejszy dostęp do danych, którymi dysponują platformy.
Wśród 34 sygnatariuszy kodeksu znalazły się m.in. Google, Meta, Twitter, Microsoft, TikTok, Twitch, Adobe, Clubhouse i Vimeo (pełną listę można znaleźć tutaj). Trudno odgadnąć, dlaczego Apple nie znalazło się w tym gronie. Niewykluczone jednak, że dołączy do niego w przyszłości.
Źródło: europa.eu