Sprawa stalkerki prześladującej Tima Cooka zakończyła się ugodą
Na początku bieżącego roku Apple złożyło pozew przeciwko kobiecie, która od kilkunastu miesięcy prześladowała Tima Cooka. Jak donosi Associated Press, sprawa zakończyła się ugodą.

45-letnia Julie Lee Choi zgodziła się na warunki zaproponowane przez prawników Apple, obejmujące m.in. trzyletni zakaz zbliżania się do Tima Cooka i podejmowania jakichkolwiek prób kontaktu z nim drogą elektroniczną, w tym za pomocą serwisów społecznościowych i poczty e-mail. W razie naruszenia warunków ugody grozi jej kara pozbawienia wolności. Tim Cook nie był obecny na rozprawie.
Julie Lee Choi na przełomie października i listopada 2020 roku zaczęła publikować w serwisie społecznościowym Twitter wpisy, w których oznaczała prezesa Apple. Twierdziła w nich, że jest jego żoną i mają razem bliźniaki. Niedługo po tym zaczęła wysyłać do niego maile, które stopniowo stawały się coraz bardziej niepokojące, aż w końcu przerodziły się w otwarte groźby (niektóre wiadomości zawierały zdjęcia broni). We wrześniu oznajmiła Cookowi, że zamierza z nim zamieszkać, zaś w październiku 2021 roku podjęła nieudaną próbę dostania się do jego domu. W międzyczasie próbowała też rejestrować na jego nazwisko fikcyjne firmy o obraźliwych nazwach. W grudniu ubiegłego roku zażądała od niego pięciuset milionów dolarów.
Źródło: Associated Press