Kontynuuję moją przygodę z telewizorami marki TCL, które są moim zdaniem czarnym koniem naszego rynku, zwłaszcza modele QLED. Tym razem na testy przyszedł do mnie 55-calowy telewizor z takim właśnie ekranem, wyraźnie tańszy od opisywanych poprzednio, model TCL 55C725.

Przy okazji poprzednich testów wspominałem, że marka TCL buduje sobie naprawdę dobrą renomę niezawodnością, bardzo dobrą jakością obrazu i dźwięku swoich telewizorów, a także ich wykonaniem. Przy ich bardzo dużej konkurencyjności jeśli chodzi o cenę, wyglądają one równie dobrze, a czasem i lepiej niż telewizory innych wiodących, zwłaszcza koreańskich i japońskich marek. Nie inaczej jest w przypadku modelu 55C725, który ze względu na cenę i możliwość można śmiało uznać, za jeden z podstawowych modeli w ofercie TCL.

Testowany telewizor ma ekran 4K QLED 60 HZ o przekątnej wynoszącej 55 cali. Obejmuje go cienka ramka wykonana z czarnego tworzywa, której właściwie nie widać. Pod ekranem umieszczono nieco grubszą metalową listwę z centralnie umieszczonym logo TCL oraz logo ONKYO po prawej stronie. Firma ta dostarcza systemy audio do telewizorów tej marki. Całość prezentuje się smukle i nowocześnie. Dużym plusem jest możliwość montażu nóżek w rozstawie odpowiednio 557 lub 1077 mm. Dzięki temu można go postawić np. na komodzie, która jest węższa od samego telewizora. Telewizor można też oczywiście zawiesić na ścianie.

TCL 55C725 wyposażony jest w wyświetlacz LCD typu VA z warstwami kropek kwantowych czyli QLED. Matryca typu VA zapewnia wyższy kontrast niż matryce IPS czy ADS. W przeciwieństwie do testowanego ostatnio modelu z podświetleniem Mini LED ten wyposażony jest w podświetlenie bezpośrednie. Warto jednak pamiętać, że jest to telewizor wyraźnie tańszy. Oferuje on jednak dobrą czerń i kontrast oraz równomierne podświetlenie w swoim przedziale cenowym. W trybie HDR telewizor radzi sobie całkiem nieźle z prezentacją detali, np. w scenach z ostrym światłem.

TCL 55C725 wyposażony jest w funkcję redukcji migotania. Moim zdaniem w przypadku ekranów z odświeżaniem na poziomie 60 Hz jest ona obowiązkowa, a wciąż nie wszystkie telewizory są w nią wyposażone (i to różnych marek). Dzięki tej funkcji telewizor radzi sobie bardzo dobrze z szybko przesuwającymi się scenami i ruchem, które na telewizorach z ekranami o odświeżaniu na poziomie 60 Hz pozbawionych tej funkcji ogląda się raczej trudno.

TCL 55C725 charakteryzuje się poprawną jakością dźwięku. Bez problemu można z przyjemnością oglądać na nim filmy czy grać w gry, choć oczywiście nie ma co się on pod tym względem równać z soundbarem. Ten możemy podłączyć przez gniazdo HDMI eARC.

Do dyspozycji użytkowników dostępne są trzy złącza HDMI 2.0, w tym jedno ze wspomnianym eARC. Dodatkowo telewizor oferuje dwa złącza USB typu A, gniazdo Ethernetu, gniazdo optyczne i słuchawkowe. Oczywiście telewizor można podłączyć bezprzewodowo do sieci WiFi.

Jak wszystkie telewizory TCL także i ten działa pod kontrolą systemu Android TV w wersji 9.0. Nie mam tutaj żadnych zastrzeżeń co do jego płynności i czasu reakcji. Zarówno system jak i większość aplikacji działa szybko i płynnie, nic się też nie zacina (dla porównania miałem okazję niedawno testować znacznie droższy telewizor innej marki z innym systemem, którego obsługa była dla mnie koszmarem).

TCL 55C725 QLED TV to bardzo dobry telewizor dla użytkowników nie dysponujących aż tak zasobnym portfelem, by zdecydować się na opisywany niedawno przeze mnie model TCL C825 z ekranem Mini LED. TCL 55C725 można dostać już za około 2600 zł.