Tokijski Apple Store oczami naszego czytelnika
Poniedziałek to kolejny dzień sprzedaży iPhone'ów 13 i 13 Pro. Urządzenia te dostępne są m.in. w Japonii. O tym, jak wygląda cały proces ich zakupu w japońskim salonie Apple Store w tokijskiej dzielnicy Omotesando, pisze jeden z naszych czytelników - Wojtek Tomanik.
Wojtek pisze, że przed samymi sklepami nie ma długich kolejek, aby jednak wejść, należy wcześniej zarezerwować sobie termin wizyty. Dotyczy to nie tylko kupna nowego iPhone'a, ale i innych produktów, a samo spacerowanie po salonie odbywać się ma także w asyście pracowników salonu.
Całość odbywa się niezwykle sprawnie, gdy ktoś nie ma ochoty oglądać futerałów ani innych akcesoriów, wizyta w sklepie trwa około trzech minut. Te trzy minuty oczekiwania na pudełko ze sprzętem spędza się na specjalnym krzesełku. Potem tylko jeszcze zeskanowanie kodu kreskowego z pudełka i można wracać - rachunek trafia ekologicznie do skrzynki mailowej. Do skrzynki mailowej trafia też informacja o rozpoczęciu AppleCare - w Japonii dostępny jest wariant obejmujący także zgubienie i kradzież.
To wszystko oczywiście efekt trwającej od jakiegoś czasu pandemii. W każdym razie, długie kolejki spontanicznie ustawiające się przed sklepami chyba bezpowrotnie należą do przeszłości.